30 - a ja Ciebie braciszku.

725 30 1
                                    

W domu byliśmy chwilę po 16. Otworzyłam drzwi od mieszkania z lekkim podenerwowaniem, ponieważ nie wiem czego mogę się tam spodziewać. Weszliśmy do środka, było spokojnie. Dziwnie spokojnie.

- Ufff.. - odetchnęłam z ulgą widząc jak chłopcy siedzą grzecznie i oglądają telewizję.

- O hej Jessi. - pomachał mi Luis.

- Za to, że nic nie zniszczyliście dostaniecie nagrody. - oznajmiłam im, a oni nagle znaleźli się przy wyspie kuchennej.

- Dziękujemy. - Sergio podszedł i pocałował mnie w skroń.

- Zajmijcie się zakupami, a ja idę się ogarnąć. Przed 17 wyjedziemy. - poprosiłam. - A i mówiąc 'zajmijcie się' mam na myśli rozpakujcie je, a nie zjedzcie Luis. - zaznaczyłam.

- Właśnie Luis. - Sergio wybuchł śmiechem, na co chłopcy również zaczęli się śmiać.

- Zęby to ja zaraz Tobie wybiję. - zagroził mu Suarez, a ja zostawiłam ich wszystkich samych. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się w sukienkę, wyprostowałam włosy i pomalowałam się. Zajęło mi to jakieś pół godziny. Wyszłam do salonu, a chłopcy gdzieś zniknęli. Zrobiłam sobie fotkę i wstawiłam ją na insta.

INSTAGRAM

♥ 3gerardpique, denissuarezfernandez i 280 000 innych

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

3gerardpique, denissuarezfernandez i 280 000 innych.
jessialba 🌪💙 #hello
andresiniesta8 Przepiękna!!😍
3gerardpique Moja zjawiskowa myszka💏❤
jordialbaofficial Ładnie siostra!😘
luissuarez9 OMG!!!😍😍😍
sergiroberto @luissuarez9 masz rację😏  Moja mała Jessi💙
elenagalera 😍
sergioramos No, no.. nie mogę oderwać od Ciebie wzroku👀😍
davidvilla7 Ślicznie!❤

- Kochanie jak pięknie wyglądasz. - skomplementował mnie Gerard, który podszedł do lustra w salonie.

- Dziękuję. - dałam mu buziaka w policzek, kiedy obejmował mnie od tyłu. Hiszpan był ubrany w eleganckie buty, czarne spodnie oraz białą koszulę z kobaltowym serduszkiem po lewej stronie. Miał ułożone włosy oraz przystrzyżoną brodę. Wyglądał obłędnie.

- Tak na prawdę, to ten zegarek był taką wymówką. - powiadomił mnie, a ja właśnie tego się spodziewałam. Dobrze wiedziałam, że kłamał. - Tak na prawdę poszedłem tam aby kupić coś dla Ciebie. - dodał.

- Co takiego? - zapytałam spoglądając w lustro. Widziałam, że Gerard wyciąga coś z kieszeni swoich spodni. To było to pudełeczko, które wtedy chował.

- Mam nadzieję, że Ci się spodoba. - odgarnął mi włosy i zawiesił złoty łańcuszek na szyi. Poczułam ulgę, ponieważ Andres straszył mnie pierścionkiem. Spojrzałam na zawieszkę w kształcie serduszka. Na wewnętrznej stronie było wygrawerowane "I♥U G." Myślałam, że się zaraz popłaczę. To było takie urocze.

It ain't me. | gerard piqueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz