Reakcja BTS, Zerwanie 4/7

6.6K 206 30
                                    

                                          V
Ostatnio czujesz się obserwowana. To było aż przytłaczające i wręcz niezręczne. Czułaś się niebezpiecznie i byłaś przestraszona. Coś dziwnego się działo. Musiałaś powiedzieć o tym swojemu chłoptasiowi. Siedzieliście właśnie wtuleni w siebie przed telewizorem oglądając jakieś anime.
-Tae~~ słuchaj...- zaczęłaś
-O co chodzi kochanie?- zapytał zwracając na ciebie uwagę.
-No bo ostatnio... czuje jakby ktoś mnie ciągle śledził. Boję się... -Jeszcze bardziej przytuliłaś się do chłopaka.
-Nie bój się pani misiowo~~ będę cię chronić.- pocałował cię w czoło.- Pewnie ci się tak zdaje bo każdy chłopak się za tobą ogląda bo jesteś taka piękna! Muszę cię lepiej pilnować!- zaśmiał się a ty razem z nim.
Na drugi dzień poszliście do restauracji coś zjeść. Dawno już tak nie robiliście. Jednak to nie był wasz dobry dzień...spotkaliście tam kochaną mamusie Taehyunga. Oboje naaaprwdę się ucieszyliście.(wyczujcie sarkazm).
-Witaj mamo. Co się tu sprowadza?- przywitał się Tae.
-Witaj synku. A chciałam was odwiedzić i sprawdzić jak się sprawy mają. Wpadłam na was szybciej nie myślałam.- zaśmiała się aktorsko.
-Miło panią znów widzieć.- zrobiłaś udawany uśmiech.
-Może się do nas przysiądziesz?- zapytał niczego nie świadomy V.
-No pewnie synku!- powiedziała uradowana mama.
Ty tylko westchnęłaś i przysłuchiwałaś się jakie to pięknee słowa na twój temat jego mama mówi. Naprawdę cię nie lubiła, czego nie rozumiałaś. Jak tylko Taehyung poszedł do toalety jego mama odezwała się.
-Słuchaj niewdzięcznico! Nie będziesz więcej z moim synem, zrozumiałaś?!- szopka się szykuje.
-Ale mamo, proszę nie krzyczeć. A co do mnie i Tae to nasza sprawa nie pani. To my sobą żyjemy nie pani.- powiedziałaś spokojnie.
-To jeszcze zobaczymy.- powiedziała to i wyszła z tupetem. Ty tylko prychnęłaś.
Jak Taeś zapytał się dlaczego nie ma jego mamy powiedziałaś mu, że nagle zadzwonił twój tata i powiedział, aby już wracała.
*Na drugi dzień*
Szłaś właśnie ulicą, jesteś prosto po szkole. Czeka cię jeszcze praca dorywcza i to w tym kierunku szłaś. Dziś jeszcze bardziej czułaś obecność czyiś oczu na swojej osobie. Czułaś się z tym okropnie. Jak tylko za bardzo się zamyśliłaś nie zauważyłaś jak jakiś chłopak podchodzi do ciebie szybkim krokiem. Wystraszyłaś się  i chciałaś iść w innym kierunku ale on był szybszy i nagle pocałował cię. Osłupiałaś jakiś obcy mężczyzna cię całuje i słyszysz pstryknięcie aparatu, odwracasz się a tam pani Kim, czyli matka Taehyunga. Odepchnęłaś z całej siły tamtego typa, uderzając go z liści i krzycząc jak mógł cię pocałować chociaż go nie znasz. Potem próbowałaś poszukać wstrętnej baby. Jak ona mogła ci to zrobić. Ciekawe co zrobi z tym zdjęciem.
Wróciłaś cała zezłoszczona do domu. Tam już przy kanapie siedział smutny i wkurzony? Tae.
Podszedł do ciebie szybkim krokiem i pokazał telefon ze zdjęciem z dzisiaj.
-Co to do cholery jest [T.I]!- zaczął krzyczeć.
-No właśnie ja też jestem o to zła! Posłuchaj mnie!- też podniosłaś głos.
-Co ty chcesz mi tłumaczyć! Zdradzasz mnie i tyle!- zaczęła się kłótnia.
-Ja nie znam tego gościa! Twoja matka to wszystko ukartowała! Nie widzisz tego, że ciągle chce nas rozdzielić! Nawet wczoraj mówiła o mnie same wstrętne rzeczy które nawet prawdą nie były! Widziałam jak ona robi to zdjęcie i potem ucieka! Proszę uwierz mi! Przecież wiem, że wiesz, że ona mnie nienawidzi!- łzy szły ci do oczu.
-Może i cię nienawidzi ale ona jest moją mama i nie skrzywdziła by mnie! Po prostu się przyznaj!- wykrzyczał.
-Wiesz co Taehyung! Z nami koniec! Nie mam zamiaru żyć z kimś kto mi kompletnie nie ufa i jest na każde skinięcie mamusi!- teraz płakałaś jak małe dziecko i wybiegłaś z domu.
Tae nie wiedział co ze sobą zrobić. Więc postanowił zadzwonić do matki i dowiedzieć się o co chodzi. Jednak przed tym przez przypadek włączył Twittera a na nim było twoje nagranie z dziś. Było tam nagrane jak ten fagas cię całuje a potem jak ty go bijesz i wyzywasz. To wszystko było podpisane.
zboczeniec nagle napadł kobietę i ją całuje"
Wtedy zrozumiał co zrobił. Natychmiast ubrał się i pojechał do swojego rodzinnego domu.
Jak tylko zastał matkę wyrwał jej telefon i wszedł w galerie zdjęć. Było tam twoje zdjęcie zrobione z jej komórki, nawet jej wiadomość do niego.
-Nie wierze... jak ty mogłaś to zrobić...- V nie mógł uwierzyć, że własna matka go tak okłamała i zraniła.
-Ale synu! Jak mogłeś nie zauważyć tego, że ona na ciebie nie zasługuje! Powinieneś mieć kogoś lepszego!- zaczęła matka Tae.
-Ona była całym moim szczęściem i światem. Zawsze mnie rozumiała i zawsze przy mnie była. Ty mi to szczęście zabrałaś i pozwoliłaś aby ona cierpiała. Zresztą ja też przez ciebie
teraz cierpię!- zaczął krzyczeć i płakać.
Po tym wybiegł i wrócił zapłakany do domu.

(Nie było lepszego przepraszam!)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Nie było lepszego przepraszam!)

Reakcje BTS  ( ͡° ͜ʖ ͡°)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz