Jin
Ostatnio Jin chodzi jakiś taki przygnębiony, jakby całe życie z niego zeszło. Nie miałaś pojęcia o co chodzi. Wam dobrze się układa, comeback wyszedł idealnie, wszystko w domu też mieliście. Wasze finanse były zaskakująco dobre. Nie wiedziałaś o co chodzi, może to twoja wina? Może jednak jest z ciebie rozczarowany? Nie wiedziałaś...
Dziś wieczorem mieliście oglądać swój ulubiony film i tak też było. Jednak chłopak nie dawaj nawet oznaki, że jest tuż za tobą, nawet cię nie dotykał. Tak jakby się bał to zrobić a tyle już przeszliście.
-Kochanie... co się dzieje? Powiedz mi... nawet jeśli ma mnie to skrzywdzić, po prostu powiedz a ja ci pomogę.- martwiłaś się o niego.
-Rzeczywiście czymś się martwię ale narazie nie mogę ci powiedzieć, chodzi o moją prace, ale nie martw się na pewno zaraz będzie ok.- uśmiechnął się do ciebie.
-Pamiętaj jestem z tobą.- pocałowałaś go w policzek a on pogłębił to ustami.
*Jin*
Miał dziś na 5 rano, ponieważ sesja miała być na łonie natury i musieli być przed większością ludzi. Po sesji mieli dużo prób i dostali nowy grafik. Jednak pod koniec pracy ktoś z „góry" zawołał Jina na osobność, aby pogadać.
-Zerwałeś z nią?- powiedział oschle PD
-Nie mogę... ona jest tą którą kocham...- powiedział smutno Jin.
-Masz ultimatum do jutra! Albo z nią zerwiesz i wszytko będzie cycuś glancuś, albo zniszczę te jej restauracyjkę, ciebie nie. Jesteś za cenny dla zespołu.- powiedział stanowczo.
Jin jak tylko starszy poszedł uderzył z całej siły w beton. Chodzi o to, że od tygodnia każą mu zerwać z tobą, ponieważ niby jesteś nie tą ligą dla Jina. Jednak on nigdy nie zważał na to uwagi, uważał cię za najlepsza na świecie. Jednak to, że chcą zniszczyć to na co tak długo pracowałaś nie dawało mu spokoju i nie wiedział co ma robić...
*Ty*
Dziś Jin zabiera cię na wycieczkę. Powiedział, że to dlatego, ponieważ dawno nigdzie nie ruszyliście dupska z domu i potrzebujecie świeżego powietrza. Najpierw pojechaliście nad morze do Busan. Tam pospacerowaliście i zjedliście ryby. Zrobiliście też sobie dużo, dużo zdjęć, to było takie słodkie. Chłopak śmiał się i wygłupiał jak zawsze. Myślałaś, że już mu przeszło dlatego bawiłaś się z nim na całego.
Pod koniec dnia Jin zabrał cię do wykwintnej restauracji i tam mieliście zjeść posiłek. Przecież jakieś ryby i przekąski na mieście was nie zapełnią. Zajęliście miejsca i zamówiliście jedzenie.
Po udanej kolacji zaczęła grać wasza ulubiona piosenka. Złapaliście się pod stołem za ręce i nimi machaliście. Jednak po piosence Jin zrobił się poważny.
-[T.I], zabrałem nas tu ponieważ mam coś do powiedzenia.- powiedział poważny i smutny?
-Mów. Wysłucham wszystkiego.- uśmiechnęłaś się do niego z miłością.
On przez chwilę nie wiedział jak ująć to w słowa dlatego też puścił twoje ręce i to powiedział.
-Zerwijmy. To będzie dobre dla nas obojga...- po ty słowach nie patrząc się na ciebie wyszedł.
Ty zamarłaś. Nie wiedziałaś co się właśnie zdarzyło, nie mogłaś uwierzyć, że Jin od ciebie odszedł. Zaczęłaś ryczeć jak głupia i każdy w lokalu się na ciebie patrzył jak na głupią... Kochałaś go jak szalona i zdawało ci się, że on ciebie też ale jednak się myliłaś...na zewnątrz czekała na ciebie taksówka.
Jin po wyjściu poszedł do czarnego samochodu, w którym był jego menadżer. Odrazu zaczął strasznie płakać, nie mógł przestać.
-Dobrze zrobiłeś. Wykombinujemy coś abyś znów miał swoją miłość. Musicie to przetrwać.- pocieszał Jina menadżer.
On jednanie płakał ponieważ nigdy nie chciał tego zrobić.
Nie martwcie się! To już koniec smutków! Będzie dobrze! Musi być! XD
CZYTASZ
Reakcje BTS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
De TodoJaki tytuł taka powieść xd Będą gify zdjęcia i memy I oczywiście fajne teksty ???