J-Hope
Ostatnio chłopak jest nadopiekuńczy, ale przyznajmy to bardzo słodkie i przyjemne dla ciebie. Zawsze się z tego razem śmiejecie. A to wszystko przez jeden dzień w którym niestety zwichnęłaś kostkę.
*Ten dzień*
Jesteście z Hobim na jednym z największych parków w Seulu, aby sobie potańczyć i coś zarobić, oczywiście to twoja praca ale J-Hope chciał ci pomóc. Tak sobie tańczycie, tańczycie gdy nagle... jakiemuś dziecku upadła piłka i poturlała się w twoja stronę. Ty nie zauważając piłki wpadłaś na nią i niefortunnie się na nią przewróciłaś. Hobi odrazu podbiegł do ciebie aby cię podnieść.
-Wszytsko dobrze Jagiya?- zapytał zmartwiony.
-Tak! Wszystko ok!- zapewniałaś go bo tak było.
Jednak kiedy wstawałaś, źle stanęłaś na prawej nodze i ją zwichnęłaś.
-Aish!!!- krzyknęłaś.
-O co chodzi?!- Nadziejka była zdezorientowana.
-Źle stanęłam! Nosz kurczaczki, cholera by was zjadła!- zaczęłaś się nad sobą użalać.
-Chodź jedziemy do szpitala, sprawdza ci tą nogę.- Hobi wziął cię do auta na pannę młodą i pojechaliście do szpitala.
Tam opatrzyli ci nogę i usztywnili ją, powiedzieli też, że to zwichnięcie. Od tamtej pory Hobi opiekuje się tobą jak tylko może.
Podoba ci się to jak o ciebie dba ale jest też strasznie zazdrosny, nawet o chłopaka który podał ci kule jak wypadły ci z rąk podczas spaceru. Trochę już cię to wkurza ale wiesz, że cię kocha tak jak ty jego dlatego to zachowanie jest takie.
*Trzy tygodnie później*
Twoja noga jest już całkiem zdrowa i nie ma z nią problemów dlatego możesz znów tańczyć, nawet masz pozwolenie lekarza. Dziś ma odbyć się konkurs tańca w którym miałaś wziąć udział z przyjacielem, ponieważ to konkurs w parach a nagroda jest bardzo dobrze płatna bo 50k. I będziecie mieć po równo jak wygracie. To dla was szansa na wybicie się też w społeczeństwie. Nie mówiłaś jeszcze Hobiemu, bo on jest jeszcze zbyt opiekuńczy i zazdrosny dlatego postanowiłaś mu powiedzieć dziś na śniadaniu. Jednak jego już rano nie było bo miał próbę a potem mieli sesje w parku. Zasmuciłaś się, ponieważ nie chcesz przed nim niczego ukrywać.
*Hobi*
Są właśnie w drodze do parku gdzie ma się odbyć sesja zdjęciowa do nowego magazynu. Tuż obok miał też odbyć się konkurs tańca więc Hobiasz pomyślał, że zajrzy tam po ukończonej sesji.
Jak tylko skończył sesje udał się na konkurs o którym wcześniej wspomniał innym członkom.
Jak tylko tam zaszedł ujrzał ciebie jak tańczysz z innym facetem i to dość czuły taniec. Jak tylko skończyliście to J-Hope był wściekły na ciebie, że mu nie powiedziałaś, że masz kogoś na boku. Przecież mogłaś mu powiedzieć, że już go nie chcesz a nie zdradzasz. Chciał pójść to wszystko wyjaśnić. Lecz to był już koniec i ogłaszali wyniki. Ty i ten twój „fagas" wygraliście i wtedy przytuliliście się ale nie tak jak pary, tylko tak jak to robią mężczyźni, takie „elo bro", ale oczywiście Hobi uważał to za przytulas itp.
*Ty*
Jak tylko zeszliście z nagrodą do garderoby zauważyłaś J-Hopa, który stał przed wejściem. Ucieszyłaś się na jego widok ponieważ wysłałaś mu wcześniej sms'a z wiadomością o tym, że dziś tańczysz z przyjacielem który potrzebuje kasy i chcesz aby przyszedł zobaczyć jak wygrywasz po powrocie do tańca. Jak tylko chciałaś go przytulić odepchnął cię.
-Ej? Co jest?- spytałaś zmartwiona.
-Pff... jeszcze się pytasz. Idź się przytulać do swojego kochanka.- zakpił z ciebie.
Nie wiedziałaś co się właśnie dzieje.
-Jakiego kochanka?- byłaś osłupiała.
-Co już nie pamiętasz z iloma mnie zdradzałaś?! Akurat chodzi o tego, z którym tańczyłaś!- podniósł głos.
-Ale ja cię nigdy nie zdradziłam! Napisałam ci sms'a gdzie napisałam, że to kolega ze szkółki tanecznej, który potrzebuje hajsu. Nic więcej! I niema żadnych więcej! Jesteś tylko ty!- próbowałaś złapać go za ręce ale cię znów odepchnął.
-Bo ci uwierzę...- prychnął.- Myślisz, że jestem taki głupi?! To się mylisz!- krzyknął głośniej niż przedtem.
Ty zaczęłaś płakać i nie wiedziałaś co zrobić przecież go kochasz i nigdy go nie zdradziłaś. Jednak jeśli on rzeczywiście ci nie ufa to jak możesz z nim być?
-Jeśli aż tak mi nie ufasz to koniec z nami...- powiedziałaś zapłakana i uciekłaś w tylko tobie znaną stronę.
J-Hope nagle zaczął sprawdzać telefon i tam rzeczywiście był SMS od ciebie. Wtedy zrozumiał jaki był głupi i wstrętny dla ciebie. Nie chciał tego. On tylko nie chciał cię straci i tyle. Koch cię najbardziej na świcie, więc dlaczego jego zazdrość wygrała? Nie wiedział, dlatego zaczął płakać i poszedł do dormu chłopaków cały zapłakany.
CZYTASZ
Reakcje BTS ( ͡° ͜ʖ ͡°)
LosoweJaki tytuł taka powieść xd Będą gify zdjęcia i memy I oczywiście fajne teksty ???