----------Sans POV----------
Obudziłem się w autobusie. Nagle na telefon przyszło mi powiadomienie...
Sans : (T.I) Mam nadzieję, że wiesz, że nie chciałem cię skrzywdzić
(T.I) : Wiem
Sans : Dlaczego jesteś zdenerwowana?
(T.I) : Nie jestem zdenerwowana
Sans : Zazwyczaj nie zamykasz się w MOIM POKOJU przez trzy godziny, kiedy czujesz się dobrze
(T.I) : Może powinnam zacząć. Jest tu naprawdę przytulnie
Sans : NIE W TYM RZECZ
(T.I) : Naprawdę jednak masz miękkie łóżko
Sans : ZEJDŹ Z MOJEGO ŁÓŻKA
(T.I) : Aww spójrz na siebie jesteś cały zły
Nagle nie wiem co się stało ale pojawiłem się w kościele, przede mną stała (T.I) cała pobrudzona krwią. Moje oko zaświeciło się na niebiesko. Zawsze tak świeci podczas walki. Zaraz.....zaraz...świeci podczas walki?! Czy ja będę z (T.I) WALCZYŁ? W jej malutkiej rączce pojawił się nóż, zaś w mojej para kości. Nie chciałem tego robić ale coś mnie zmuszało żebym rzucił nimi w (T.I). Ona na szczęście uniknęła ale stało się coś strasznego. Podbiegła do mnie i jakby nigdy nic ciachnęła mnie nożem...Leżałem prawie martwy. Krew ze mnie uciekała jak szalona. Strumienie lały się jak dzikie. Nagle nade mną stanęła Toriel.
- Sans obudź się.....SANS!!!!.....
Okazało się że to był sen. Ale was nabrałam co ? Wesołego (spóźnionego) Prima Aprimis 😊😉😜😏
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...