Rozdział 36

681 48 15
                                    

----------Sans POV----------

- A teraz masz tam wejść i wykonać swoje zadanie - rzekł Nightmare z wrednym uśmieszkiem.

Lekko i niepewnie uchyliłem czarne drzwi. W środku jakiegoś tajemniczego pomieszczenia nic nie było widać oprócz czerwonej lampki na chyba samym końcu.

- Jak przeżyjesz dostaniesz nagrodę...- odparł Night odchodząc - no chyba, że zginiesz...

Czekaj.....Co ZGINE?!

Nalge coś z hukiem wciągnęło mnie do tajemniczego pomieszczenia, kompletnie zamykając drzwi.

- CzEśĆ Sanssss - dźwięcznym głosem odparła tajemnicza postać.

Pokój był cały ciemny, nic nie widziałem, kompletnie...nic a nic...

- K...Kim..j..jesteś? - spytałem przerażonym głosem.

Nagle, jakimś cudem zapaliło się światło.

Nagle, jakimś cudem zapaliło się światło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- No co ty...starego kumpla nie kojarzysz?

- H...Horror?! C...co tu robisz?! P...przecież Paps z HorrorTale powiedział, ż...że nie żyjesz.. - nie umiałem pojąć nic.

Ale od początku. Dwa może trzy lata temu, podczas zabawy u Fresha, Horror postanowił wyjść przed hatę zapalić. I tak mijała pierwsza, druga, potem trzecia godzina, a on dalej nie wracał i nikt na to nie wrócił uwagi. Co do piero rano Paps z HorrorTale powiedział, że przed domem była tam tylko jego siekierka i niedopalony pet z papierosa. Od tamtej pory ślad po nim zaginął.

- Języka w gębie nie masz? - spytał Horror wsadzając rękę do buzi, zaczął grzebać.

Szybko ugryzłem go w dłoń co miałem w buzi. Horror bardzo mocno kopnął mnie w brzuch co poskutkowało, że momentalnie wylądowałem na ścianie a potem na ziemi obok.
Horror powoli się do mnie zbliżał, jednak coś go zatrzymało. Co do piero teraz zauważyłem, że ma kule u nogi. Ciężką metalową kulę.

- H...horror..k..kto ci to zrobił? - spytałem obolały.

Horror się rozpłakał.

- M...mój...P...Pa....Pan - wyjąkał przez łzy.

Ciutke bliżej do niego podszedłem.

- Czyli kto..h..horror - chwyciłem jego podbródek i ostrożeni wytarłem łezki - Powiedz kto...

On przełknął ślinę i rzekł patrząc mi głęboko w oczy.

- N...Nightmare..j..jest d...dobry..

Do następnego razu moje brzoskwinki ;3

Początek nowej drogi [Sans x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz