Tyle ile mam sił w nogach, tyle na ile mam sprawne kości biegnę z Horrorem i (T.I) na jego plecach do rodziny Afterdeath. Biegniemy już tak z jakieś 10 minut. W porównaniu do maratonu, to ucieczka przed Nightem i myśl, że zaraz cie dorwie. To szczerze....maraton nawet do pięt nie dorasta do tego, co teraz przeżywam.
- SANS TAM! - krzyknął zmęczony Horror pokazując palcem na dom Geno i Reapera.
NARESZCIE! Boże święty czemu wszyscy muszą tak daleko mieszkać...
Szybko podbiegliśmy do drzwi, dość dużego domu i panicznie zapukaliśmy. Otworzył nam mały Goth. Czteroletni syn Geno i Reapera.
- WUJASZKOWIE! - krzyknął do nas radosny maluszek.
- Goth, jest mamusia i tatuś? - spytał dysząc Horror.
Podziwiam gościa, tyle przebiegł z (T.I) na plecach. Będzie miał u mnie dług do końca życia.
- Tak, w kuchni się aktulalnie liziają - rzekło dziecko swoim uroczym głosikiem.
Naprawdę urocze dziecko.
Natychmiast z Horrorem weszliśmy do domu i pognaliśmy do kuchni.
Jak zwykle Reaper i Geno całowali się z jerzykiem na blacie. Gdy tylko Genuś nas zauważył od razu odlepił się od swojej miłości i popatrzył na martwą (T.I).
- CO SIĘ STAŁO?! HORROR?! TY ŻYJESZ?! CO Z (T.I)?! - widać, żebył zszokowany.
Wziąłem (T.I) na ręce i trzymałem moją bladą i zimną jak płatek śniegu kruszynkę jak pannę młodą.
- Reaper proszę....czy mógłbyś ją ożywić? - prosiłem go przez łzy.
- No wiesz...to bardzo dużo zużywa energii... - odparł Reaper.
- REAPER PROSZĘ! TY NIE WIESZ PRZEZ CO PRZECHODZIŁEM! JAK JEJ NIE OŻYWISZ TO JĄ STRACĘ NA ZAWSZĘ A JĄ KOCHAM NAD ŻYCIE! NIGHTMARE JĄ UŚMIERCIŁ I TERAZ TY TO MASZ NAPRAWIĆ! P-proszę....R-rep...
Reaper bierze (T.I) na plecy i zanosi do innego pokoju gdzie kładzie ją na łózko.
Nachyla się nad nią i zaczyna ją ożywiać.- A-ale co się stało? - spytał Geno.
Horror powoli łapiąc oddech zaczął tłumaczyć całą historię z więzieniem, (T.I) i Nightmerem.
Nagle (T.I) otworzyła oczy i wzięła głęboki oddech.
- (T.I) !!!! - krzyknąłem ze łzami i od razu się do niej przytuliłem. - myślałem, że cię straciłem.
- S-sa....S-sans.... - wyjąkała ledwo.
- T-tak aniołeczku? - dałem jej kosmyk włosów za ucho.
- J-jestem w-wy.....c-ciąży....
Po tych słowach byłem tak uradowany, że będę ojc-
- Przepraszam - rzekł Night stojąc w drzwiach z martwym gothem na rękach.......
--------KONIEC-------
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...