----------Sans POV----------
Tak naprawdę to nie spałem. Z zamkniętymi oczyma myślałem, jak zaprosić (T.I) na imprezkę do Fresh'a. Myślałem, myślałem, pomyślałem i wymyśliłem! Na luzie się jej spytam. Jakby była moją zwykłą koleżanką. Tylko muszę poczekać aż, Paps i Undyne zostawią nas samych.
----------(T.I) POV----------
- Wow. Na niektórych z nich wyglądacie jak rodzina. Jak np. na tym zdjęciu - pokazałam
- Kiedyś, w podziemiach tak było. Ale wyszliśmy na powierzchnię i kontakt się urwał. Dzięki tobie znowu jesteśmy razem :> - rzekła Undyne
- Wielki Papyrus próbował cię szukać, ale pomyślał, że zmarłaś na jakiejś wojnie - posmutniał Paps.
Nagle Undyne zadzwonił telefon. Szybko pobiegła do innego pokoju i odebrała. W krępującej ciszy siedziałam obok Papsa. Undyne ze smutną miną wróciła do nas.
- Co się stało? - spytałam
- Muszę już iść - rzekła
- Undyne, masz tutaj mój numer. Zadzwoń..proszę - odparł Papyrus podając jej kartkę z numerem.
- Na pewno zadzwonię - odpowiedziała
- Na razie! - odparł Paps wychodząc z Undyne
----------Sans POV----------
Tak! W końcu mam okazję! Dobra trzeba wstać. (T.I) wróciła z przedpokoju i chyba się mnie wystraszyła.
- SANS! Nie strasz! - złapała się za serce
- Spokojnie - uspokajałem ją - Chciałem się ciebie o coś spytać
- Tak? - zdziwiła się
Nagle uświadomiłem sobie, że nie mam żadnej regułki jak ją zaprosić.
- AAAAAAAAA co robić? - krzyczałem w myślach
- Halo! Ziemia do Sansa - próbowała mnie ,,obudzić''
- Chciałem się spytać czy poszłabyś jutro ze mną do Fresha, mojego kuzyna, na imprezę o 18
----------(T.I) POV----------
O matko. Czy Sans znów zaprosił mnie na randkę? Dobra YOLO
- Ok. Z chęcią z tobą pójdę - uśmiechnęłam się niewinnie.
Widziałam szczęście na jego twarzy.
- Przyjdę pod ciebie o 17:30 - mówił wychodząc
- Sans... - zatrzymałam go w progu
- Hmmm? - odwrócił się
- A to będzie zwykła impra czy coś eleganckiego - spytałam
No co? Muszę wiedzieć. Kiedyś też mnie zaprosili na ''imprę'' ale wtedy nie spytałam jaki to jest rodzaj. To był WIELKI BŁĄD. Jako jedyna przyszłam w spodniach i bluzie a reszta w garniturach i sukienkach.
- To jest Fresh. Na stówę będzie zwykła imprezka, więc możesz przyjść normalnie
- Dobranoc - rzekłam szczęśliwa zamykając drzwi
----------Sans POV----------
Szybko pobiegłem do swojego pokoju. Prawie popchnąłem Papsa. Wskoczyłem na łóżko i zacząłem krzyczeć w poduszkę. Paps wszedł do mojego pokoju i stanął nade mną.
- Zgodziła się? - spytał
Ja tylko pokiwałem głową
- Szykuj się, że kuzyni będą ci dokuczali - powiedział wychodząc
Zasnąłem...
----------Papyrus POV----------
Wyszedłem z pokoju Sansa i udałem się do komputera. Szybko otworzyłem Underface ( coś jak Facebook) i napisałem do kuzynów...
Paps: Hejo
Fresh: Siema
Geno: Elo
Nightmare: Śpię...
*Nightmare wszedł z grupy*
Fresh: Co tam? Paps? Przyjdziesz z Sansem na imprezę?
Papy: Jasne, że przyjdziemy! A Sans przyjdzie z kimś wyjątkowym
Fresh: Z kim?
Geno: Zapewne z tobą
Papy: Nie...przyjdzie z dziewczyną
Fresh: COOOOOOOOOO
Geno: Tego się nie spodziewałem...
Fresh: Ale są już razem czy nie?
Paps: Jeszcze nie ale już prawie...prawie
Fresh: Przycisk "miłosne dokuczanie kuzynowi" włączony
Geno: Ale on taki leniwy...się zakochał
Fresh: Niepokojące prawda?
Papy: Noo...
Geno: Idę spać
Fresh: Ja też
Geno: Pa
Fresh: Pap
Papy: Bajoo
Przepraszam , że tak długo nie było części ale wszystko mam zapisane w zeszycie i miałam chwilowy brak chęci do przepisywania. Ale w majówkę wracam ;3 Bajoo~
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...