----------Nightmare POV----------
Obudziłem się rano z niewyobrażalnym kacem. Wstałem i zauważyłem na mojej nocnej szafce lek na ból głowy i wodę.
- Ahhh...Dream - wyjąkałem
Widać, że o mnie dba. Szybko połknąłem przyszykowane leki i poszedłem się ubrać. Gdy już byłem w salonie zauważyłem (T.I). Cały zarumieniony podszedłem do niej.
- H...Hey..(T.I)...co...t...tu...robisz? - wyjąkałem
O dziwno, rzuciła mi się na szyję i zaczęłam płakać.
- Nigdy więcej Maciek...nigdy więcej - wyjąkała przez łzy
----------(T.I) POV----------
Przez ostatnie dni martwiłam się o Nightmera. Nie odbierał odemnie telefonów i nie odpisywał na esemesy. Oczywiście, chciałam do niego pójść, ale jest potrzebny portal. A jak pytam się o to Sansa to albo udaje, że nie słyszy albo robi złą twarz. Pewnego dnia, myślałam tylko o nim. Nie wiem czemu, ale tęsknie o nim. Od czasu kiedy Sans zabrał go do kuchni, jest dziwny. Aktualnie jestem z Sansem na spacerze w parku. Cały czas patrzę na swoje nogi, które samowolnie idą w przód.
- Co się dzieje kochanie? - spytał się zmartwiony Sans.
- Martwię się o Nighta - wyjąkałam smutna.
Sans wzdychnął i przewrócił oczami.
- Jak chcesz to mogę cie do niego jutro zaprowadzić - uśmiechnął się z niechęcią, patrząc na mnie.
- Naprawdę? - popatrzyłam na niego z niedowierzaniem.
- Tak...kocham cię - powiedział znudzony.
Rzuciłam mu się na szyję. Nasze usta dzieliły kilka centymetrów.
- Dziękuje...też cię kocham - nasze usta połączyły się w jednym namiętnym pocałunku.
-----------Time Skip----------
Nastąpił dzień w który wreszcie spyta się co i jak. Akurat dzisiaj Sans musiał iść do Alphys pomóc jej w laboratorium. Puściłam go, ale pod warunkiem, że ktoś mnie tam zaprowadzi. Powiedział, że za 15 minut przyjdzie po mnie Dream
----------Dream POV----------
Za 10 minut miałem podejść po (T.I). Zapewne męczyła Sansa o to żeby się spotkać z Nightmarem. Szczerze, bo się tego spotkania. Nie umiem przewidzieć co Nightmerowi zrobi. Wyjąłem moją różdżkę i jednym zamachem otworzył portal. Pojawiłem się przed drzwiami (T.I). Na początku kusiło mnie żeby zadzwonić do domu Papsa i z nim pogadać, no ale obowiązki.
- Może kiedy indziej - szepnąłem i zapukałem do jej drzwi.
- Hey Dream! Proszę wejdź - uchyliła mi drzwi
- Ładnie mieszkasz - powiedziałem wchodząc do jej skromnego domu.
- Chcesz coś pić? - spytała
Oczywiście chciałem się zgodzić, ale nagle przypomniałem sobie, że zostawiłem samego, śpiącego Night'a.
- Przepraszam, ale musimy iść do Nightmera - odparłem szybko i chwyciłem ją za rękę. Natychmiastowo pojawiliśmy się u mnie w domu.
- Co się z nim dzieje? - spytała
Lekko przerażony wziąłem głęboki oddech i zacząłem jej tłumaczyć.
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...