Rozdział 20

1.1K 63 61
                                    

----------Nightmare POV----------

Leżałem sobie na kanapie w domu u Fresha. Normalnie, luzik. Minęło jakieś 5 dni odkąd spotkałem (T.I). Nie umiem przestać o niej myśleć. Jest taka piękna i słodka ale i też udaje nieprzystępną. Ciągle zastanawiam się jak ją tu poderwać. Nagle do domu wpadł właściciel. 

- EJ ZIOMY MAM SUPER NEWSA!!!! - krzyknął na cały dom. 

W nim był tylko Blueberry, Fell, Ink, Error, Dream i ja. 

- Co się stało!? - przejął się Blue 

- Uwaga! SANS I (T.I) SĄ OFICJALNE PARĄ!!!! - znów krzyknął Fresh 

Zabił mnie tymi słowami. Momentalnie wstałem i poszedłem do łazienki. Łzy leciały mi po policzkach jak szalone. Oczywiście wycierałem je mackami żeby nikt nie zauważył, ale jakoś się nie udało. Trzasnąłem drzwi od łazienki i zjechałem po ścianie na podłogę. Oddałem się cały emocją. Łzy leciały i leciały już nawet mi się nie chciało ich wycierać. Schowałem głowę między nogi i zacząłem łkać. 

----------Dream POV----------

Kiedy Fresh zadał nam tego FASCYNUJĄCEGO newsa siedziałem z Inkiem w kuchni i graliśmy w Państwa, miasta. Cieszyłem się, że oni w końcu są razem. Ale chyba mój brat był przeciwnego zdania. Chwila...czy on płacze?! Wow nigdy go w takim stanie nie widziałem. Poszedł do łazienki i się w niej zamknął. Ciekawe czy wiadomość od Fresha tak go przybiła czy fakt, że Blue ukradł mu diaxy z skrzynki. (Minecraft ahhh dzieciństwo). Wszyscy podbiegli do Fresha i zaczęli się wypytywać. Ja natomiast zrobiłem krok w tył i poszedłem do łazienki.

----------Nightmare POV--------

T...to...niemożliwe...S...Sans...i..(T.I)..r..razem....z...zabrał..mi...ją..s..spod..nosa...którego i tak nie mam...heh....Nagle usłyszałem jak ktoś zapukał do drzwi...

- ZAJĘTE!!! - krzyknąłem

- N..night...otwórz proszę...to ja Dream...co się dzieje? Martwię się...

O proszę...kiedy pierwszy raz moja blokada niewytrzymała i zacząłem płakać, zaczął się interesować. Ja cały czas cierpię. Nikt mnie nie lubi, wszyscy się ze mnie śmieją. Moje życie jest przekichane. Ale w końcu to jest mój młodszy brat i musi mi pomóc. Poza tym na tego słodziaka nie da się złościć. Szybko wytarłem papierem toaletowym łzy i macką odblokowałem drzwi.

---------Dream POV----------

No nareszcie otworzył. Ale nie mogę się na niego gniewać. Za bardzo mi pomagał i mu też co się należy. Gdy na niego spojrzałem...płakał...mój Nightmare płakał. Ten dzień trzeba zapisać w kalendarzu. Siedział skulony na podłodze opierając się o ścianę. Słychać było, że łkał. Szybko do niego podszedłem i usiadłem obok niego. Bez wahania go przytuliłem. Jak zwykle się wyrwał. Gdy spojrzał na mnie, po jego policzkach leciały łzy i to takie porządne. Wziąłem do ręki moją pelerynkę. Jednym, porządnym ruchem obciąłem kawałek płótna i przyłożyłem Nightmarowi do oczu. Powoli wycierałem mu łzy powtarzając: "ciii już dobrze cii".
Teraz już wiem, co on czuł kiedy ja płakałem.

- Co się stało? - spytałem wreszcie...

On na mnie popatrzył, jakby się zastanawiał czy mi coś powiedzieć czy nie. Nagle wziął głęboki oddech.

- Kocham (T.I) a Sans mi ją zabrał - wyjąkał

No to niezłe dymy muszę powiedzieć. Night wtulił się we mnie bardzo mocno. Płakał, ja go głaskałem po głowie.

- Boże co on musi przeżywać - ciągle myślałem...

----------Nightmare POV----------

Nie mam już po co żyć....


Sorki, że taki krótki. Za niedługo kolejne rozdziały!!! P.S Ta scena mi się śniła i jak wstałam to zaczęłam płakać. Naprawdę. No i jak chcecie to mogę w przyszłości zrobić książkę Nightmare x Reader. PAPATKI~

Początek nowej drogi [Sans x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz