----------Dream POV----------
Oczywiście Ink siedział sobie w AntyVoidzie (Nie wiem jak to się piszę :,<). Rysował ze wesołą miną.
- INK!!!! INK!!! - krzyczałem biegnąc do niego.
Podniósł głowę z nad kartki i popatrzył na mnie ze szczerym uśmiechem. Podbiegłem do niego cały zdyszany.
- Co się dzieje przyjacielu? - spytał nadal uśmiechnięty.
Usiadłem obok niego, dyszałem jak nagrzany pies. Ink jest to mój najlepszy przyjaciel. Zawsze w czwartki o 19:45, uczy mnie rysować. Ale dziś jest piątek, dlatego też moja wizyta musiała go zdziwić.
- Musisz pomóc Nightmare'owi - wyjąkałem zdyszany. Coś u mnie słabo z kondycją.
- A co się stało? - przeją się. I to bardzo.
----------Time Skip----------
Opowiedziałem mu całą historię. Historię od poznania (T.I) przez Night'a do dzisiejszej kolacji. Trochę mu ten uśmieszek zanikł, ale co tam.
- Przykro mi, Dream... - pocieszał mnie
- Dzięki Ink, ale trzeba mu pomóc - łzy poleciały mi po policzkach - Bo...s..się...j..jeszcze...zabije... - wyjąkałem
Ink mnie ekspresowo przytulił i wytarł moje łzy swoim szalikiem.
- Spokojnie Dream, nie zrobi tego. Za bardzo cie kocha. - pocieszał mnie.
Kiedy już mi przeszło, postanowiliśmy porozmawiać o planie działania.
----------Time Skip----------
- Moim zdaniem, on nie powinien być sam. Cały czas ktoś musi go pilnować - zaproponował Ink
- Siedzę przy nim dzień w dzień - powiedziałem zamyślony
- To kto teraz przy nim jest??? - zaniepokoił się Ink
- Spokojnie, Fell i Error się nim zajęli - uspokajałem go
- Lepiej sprawdzę co u nich... - wyjąkał
Wyjął swój kochany pędzel i jednym ruchem otworzył portal do naszego domu. Fell, Error i Nightmare akurat grali w rozbieranego pokera, popijając przy tym piwo, whisky i colę do popicia. Widać było, że świetnie się bawili. Fell już całkiem mocno podpity siedząc bez koszulki i bluzy, opierając się kręgosłupem o kanapę. Error siedział bez kapci i swojej czarnej bluzy. Wyglądał na trzeźwego. Widać, że pilnuje Nightmera. Night natomiast był już całkiem upity. Cały czas miał taką pijarską czkawkę. Siedział w samych bokserkach. Ink uspokojony zamknął portal.
- Świetnie się bawią - zaśmiał się pod nosem (którego nie ma xD)
- Dobrze, że Error jako jedyny się nie upił. Widać, że jest odpowiedzialny - dodałem
Ink się zarumienił. Heh...widać, że Error mu się podoba. Rumieńców nie ukryje.
Resztę wieczoru spędziliśmy na rozmowach, śmieszkach i plotkach...
Przepraszam, że taki króciutki rozdzialik ale po jutrze pojawi się kolejny..więc..bądźcie cierpliwi!!! PAPATKI~ ;3
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...