----------Undyne POV----------
- Pa Alphys! - powiedziałam wychodząc
- Żegnaj skarbie ~ rzekła z głębi mieszkania.
Wsiadłam do mojego czerwonego auta i udałam się do sklepu.
Jestem Undyne, wielka wojowniczka z podziemi. Moją sympatią jest Alphys (przepraszam musiałam dać tutaj ten ship). Ona jest dinozaurem a ja pół kobietą pół rybą. Przez moje lewe oko przechodzi czarna opaska. Jak normalnie u piratów XD.
Dotarłam do najbliższej Biedronki. Zaparkowałam i wyszłam z auta. Gdy byłam już w sklepie jakaś dziwna dziewczyna na mnie wpadła.
- Przepraszam...przepraszam - powtarzała
Kiedy bliżej się jej przyglądałam kogoś mi przypominała.
----------Time Skip----------
Pożegnałam się z (T.I) i weszłam do auta. To jest naprawdę spoko osoba. (Wymienia twoje cechy). Umówiłam się z nią u niej o 18. Przed pożegnaniem wymieniłyśmy się oczywiście telefonami ( numerami znaczy..). Muszę tylko spytać Alphys, moje słoneczko czy mi pozwoli...
----------Time Skip----------
- Nie pójdziesz do niej
- Ale czemu? Alphys?
- Nie i koniec, kropka - nadal nie pozwalała
- Myślisz, że cię zdradzam? - spytałam zmęczona
Ona tylko kiwnęła głową. Widziałam u niej łzy w oczach. Zawsze mnie to rozczula. Kiedy jedna łza poleciała po jej policzkach od razu ją przytuliłam. Gdy po 5 minutach odkleiliśmy się od siebie.
- To tylko przyjaciółka - powiedziałam, patrząc jej prosto w oczy
- Na pewno? - wycierała łzy
- Takk...ale...jak chcesz to się jej spytam jakiej jest orientacji - pocieszałam ją
- Dobrze...możesz...iść...ale masz wrócić o 20! - postawiła mi warunki
- Spokojnie~ - i pocałowałam ją w czółko
--------Time Skip-------
----------Sans POV----------
CZYTASZ
Początek nowej drogi [Sans x Reader]
FanfictionZwykła dorosła dziewczyna przeprowadza się nieopodal dwóch szkieleci braci. Jak ich losy się potoczą? Czy zakwitnie miłość? Czy wybudują razem początek nowej drogi? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w owej książce! Z A P R A S Z A M ...