20 lat później..
- Blake, widziałeś moją koronę? - zapytałem.
- Nie. - odparł.
- Gdzieś się zapodziała.
- Wiem, gdzie trzeba szukać. - poruszył sugestywnie brwiami.
Uniósł mnie za pośladki, abym owinął swoje nogi o jego biodra. Tak zrobiłem i zaniósł mnie do sypialni i rzucił na łóżko. Wpił się w moje usta niczym dzika bestia. Całował mnie brutalnie, a zarazem delikatnie i namiętnie. Zaczął rozpinać mój oficjalny strój, ale ja nie pozostałem dłużny i też tak zrobiłem z jego strojem. Schodził coraz niżej. Całował mnie po szyi, gdzie zostawiał malinki. Potem zszedł na brzuch. Powoli zaczął ściągać moje spodnie, a ja jego. Zdjął moją i swoją bieliznę. Był taki niecierpliwy. Miałem okazję znowu ujrzeć jego członka. Prężył się, jak sam Blake powiedział, na mój widok. Podsunąłem się do niego i poczułem, że chłopak się tego nie spodziewał. Polizałem jego czubek. Mruknął. Wziąłem go za chwilę do buzi i zacząłem ssać poruszając głową w górę i w dół w równym tempie. Słyszałem, jak dyszał. Złapał mnie za włosy i poruszał moją głową. Zaraz wyjąłem jego męskość z ust i położyłem się na plecach uśmiechając się zachęcająco. Zauważyłem jego rumieńce na twarzy, ja też je miałem. Po chwili niespodziewanie włożył jeden palec do mojej dziurki. Poruszał nim, a ja dyszałem. Niedługo dołożył kolejny i było przyjemnie. Zacząłem cicho jęczeć i to go bardziej zachęcało. Potem wyjął palce oraz wziął oliwkę i nasmarował ją po swoim członku. Wszedł we mnie powoli i zaczekał, abym się przyzwyczaił. Pocałował mnie i rozpoczął się ruszać. Jęczałem w jego usta. Potem robił to coraz szybciej i było mi coraz przyjemniej. Nie myślałem o niczym tylko skupiałem się na przyjemności. Wplotłem ręce w jego włosy. Były ciepłe, jak zawsze. Wykonał kilka mocnych pchnięć i doszliśmy w tym samym momencie.
- Blake! - wykrzyczałem jego imię.
Ognik opadł na mnie i ciężko dyszał, jak ja. Zaraz usłyszałem, jak drzwi do komnaty się uchylają.
- Dlaczego tu jest tak głośno? - spytał pan Miętówka po czym zobaczył co tu się działo.
Blake cały poczerwieniał i zaczęły mu płonąć włosy. Zaśmiałem się, ponieważ Miętówka poszedł speszony, a Blake płonął ze wstydu i złości. To było zabawne. Blake to facet mojego życia. On jest najlepszy.
- I jak było? - zapytał już bardziej ogarnięty.
- Świetnie kochanie. - pocałowałem go.
Kocham go.
To taki tam mały specjalik na 69 obserwatorów ( ͡° ͜ʖ ͡°). W ogóle to dziękuję, że czytacie to i głosujecie oraz że wam się to podoba. Dziękuje z całego serduszka ❤
CZYTASZ
|Marshall lee x Prince Gumball| [Zakończone]
Roman d'amourKsiąże Balonowy |K.B| wiecie, jak to na szlachcica przystało żyje w zamku. Jego poddani to słodyczanie i posiada nad nimi wszelką władzę. Lubi przyjęcia herbaciane i zajmuje się nauką. Jego najlepsze przyjaciółki to Fionę i Cake, które walczą ze złe...