-wiem gdzie oni mieszkają. Mogą być teraz akurat na jakiejś misji. -powiedziałam
-to gdzie nas zabierasz ?-spytała Czarna Wdowa
-Do Nowego Jorku . Uwaga . Teleport.-powiedzialam
Znaleźliśmy się w Nowym Yorku .
-idziemy do Instytutu-powiedziałam
-nie wiem czy Pani Maryse mnie jeszcze pamięta -powiedziałam
-jest czar Ochronny ale przeze mnie widzicie Instytut oryginalny-powiedziałam
Weszlismy przez bramę .
Zapukałam .
Nagle poczułam demony .
-Demony!-krzyknęłam
Zrobiłam salto i zaczeła sie bitwa.
Wyczarowalam sobie taki super miecz.
Zabijałam ich jak nie wiem .
Tak samo jak inni .
Miałam pełno krwi na mieczu.
-Sara!!-krzyknęla Pani Maryse
Wyjęlam miecz z demona.
-ymm przepraszamy za ten bałagan-powiedziałam
-nie szkodzi-powiedziała
Za nia stała jakaś ruda dziewczyna, przystojny blądyn ,wysoki brunet z pieknymi niebieskimi oczami ,jakaś brunetka w stroju bojowym ,jakaś Pani tak samo o rudych wlosach ,jakis męzczyzna trzymający ja za reke i jakis chlopak . Zaraz to wampir.
Nagle z portalu wyszedł Magnus.
-przepraszam za spóźnienie -powiedział i podszedł do niebiesko okiego bruneta.
-Sara -powiedział
-Magnus ?-spytalam nie pewnie .
-Matko jak ja cie dawno nie widziałam -powiedziałam
-ja tam samo -powiedział
Podszedł do mnie i mnie przytulił.
-nie dokonca cię kojarze-powiedziałam
-czar blokawczy . Tak myslałem . -powiedział.
-widze że znalazles sobie faceta -powiedziałam
-skąd ty ?-spytał
-ja wiem wszystko -powiedziałamPani Maryse wpuściła nas do Instytutu.
Wszyscy siedli na kanapie.
Ja stałam na nogach koło Thora.
-nawet Bogowie nas odwiedzają -powiedział Magnus .
-taaaaa -powiedzial Thor.
-może was sobie przedstawię-powiedziała Pani Maryse .
-mi nie trzeba -powiedziałam
-cooo?!!-spytała Pani Maryse.
-przeskanowałam ich wszystkich jak ich historie. Tak inaczej wiem o was wszystko-powiedziałam
-taaa-powiedział Alec.
-Alec Lightwood lat 18 ,siostra Izabella Lightwood, Jace Herondale . Jego chłopak to Magnus Bane. Mam wymieniac jeszcze przyszłe i przeszłe choroby ??-spytałam
Patrzyli na mnie jak na na nie wiem kogo .
Mieli oczy ja 5 zł.
-typowa Sara -powiedział Thor
-dzięki -powiedziałam
On tylko sie usmiechnął.
-aaaaaa!!-krzyknąl jakiś dzieciak
-toooo Sara!!-dalej krzyczał
-yyy
-dasz mi autograf?? Prosze . Wyczaruj mi kotka i pieska prosze Sara -mówił Max.
-Max skąd ty ja znasz ?-spytała Pani Maryse
-z legend -powiedzial Max.
-jest bardzo podobna do tej dziewczyny z książki...-powiedział po czym pokazał książkę
-tylko ma inny kolor skóry , oczu itp. -dodał
Spojrzałam na książkę..
Tak wyglądałam w snie.
-ymmm możemy się mną nie przejmować tylko misją ?-spytałam po czym spojrzalam się na Thora itp.
-musze dotknąc jedna osobę . Chodźmy to źle brzmiało -powiedzialam
-ja-powiedzial Luke .
Siadłam kolo niego .
Wzięlam jego rękę.
Zamknełam oczy .
Czułam że kazdy sie na mnie patrzył.
-to stesujące-powiedziałam
Nagle przed oczami wyskoczył mi obraz.
Widzialam jak jakas dziewczyna umiera.
Imię Maia.
Nagle zobaczylam Lokiego .
Potęrzna siła odepchnęla mnie na ścianę.
Thor do mnie podbiegł.
-Sara wszystko ok-spytał sie Mnie Thor.
-tak . Jeszcze sie nie nauczułam opanować siły-powiedziałam
-ymm kto to Maia ?-spytalam
-jest w moim stadzie -powiedzial Luke
-ychy -powiedziałam
-a ma chlopaka?-spytała
-Jordana-powiedział Luke
-cholera-powiedziałam po cichu
-co widziałaś?-spytała Maryse
Nagle mój naszyjnik się zaświecił.
Wyciągnął mnie z presji.
-co jest ?-spytał Jace
-misja . Ktos idzie z nami ?-spytałam
Wszyscy podnieśli ręce.Nagle wszyscy wyszli i po około dwuch minutach.
-wow. To nie jest wojna z bogami -powiedziałamWyszliśmy z Instytutu.
-Sara -powiedział Kapitan Ameryka .
Wiedzialam od razu o co mu chodzi .
Otoczyłam każdego ochroną.
Nagle wzniesli się w powietrze.
-jaki cudem?-spytał Jace
-magia -powiedziałam
Byli w ochrnie .
Specjalnie wyczarowałam im ochrone że stali na równej powierzni .
Jakby byli w domu .
Wszyscy w niej byli oprócz mnie .
Każdy zaprzeczał ale ja to ja .Dolecieliśmy bezpiecznie .
Nagle usłyszałam kogoś głos za plecami .
Każdy się odwrócił.
Wonder Woman
-hej . Słyszałam że nowa psuje drużynę. Ja się nadam do tej lepszej a nie do sztywych . Dlatego przyszłam do was-powiedziała
-to Wonder Woman-przedstawiłam ją Nowej drużynie oprócz tej starej .
Przecież oni ją znają.
-to Maryse , Robert , Luke , Jocelyn, Jace , Clary, Izabelle , Alec , Magnus, Simon-powiedziałam
-Miło mi was poznać -powiedziała w ich kierunku po czym sie do mnie odwróciła
-zawołałam rud bogów z mojej rasy .
Teraz gramy z jednej drużynie -powiedziała
-to dobrze -powiedziałam
Nagle sobie przypomniałam że komunikowałam się z Bogami .
Zapomniałam .
Potem z nimi jeszcze raz porozmawiam .
Nagle koło mnie podjechał samochód.
Z niego wyszła Czarna Pantera , Nakia, Shuri , Okoye . Każdy w swoich strojach .
-widzę że zespuł sie ładnie stworzył-powiedziała
Wonder Woman.
Chciałam juz zacząć przedstawiać drużynę Czanej Pantery z drużyną nie wiem jak ją nazwać .
Dobra niech będzie drużyna Anioła.
-my się znamy-powiedziała Nakia
-nie wnikam -powiedziałam
-ja nic nie chce mówić ale zaraz siętu tłumy zejdą -powiedzialam
I pokazałam na grupkę osób stojących niedaleko nas i robiących nam zdjecia.
-masz rację -powiedział Luke .
To zapraszam do siedziby -powiedziałam i przeteleportowałam nas do siedziby głównej Furego .
Kazdy upadł a ja wylądowałam na nogach .
Fury do mnie podszedł.
-nie lubię Starka . Masz mnie zawsze po swojej stronie -powiedział.
-mam nadzieję -powiedziałam
-to drużyna -powiedziałam
-a kto jest kapitanem tej drużyny ?-spytał Fury
Nagle każdy powiedział
-Sara
-yyyy . -powiedzialam
-ty nas złączyłaś . Ty jesteś szefem -powiedział Kapitan Ameryka .
-no to usatlone -powiedział Thor
-dobra to każdy ma już przydzielone pokoje -powiedział FuryMiałam pokój z Czarną Wdową , Shury, Wonder Woman .
Dziwny troche pokój ale ok .
Wyszłam z niego od razu.
Dobra.
Należy teraz się skontaktować z Bogami .
Musza nam pomuc.
Wyszłam na główny korytarz .
Nagle zobaczyłam jakiąś salę.
To co zobaczyłam wzbudziło we mnie ciarki .
Przez szybę widziałam zamrożonych złoczyńców itp.
Nagle zobaczyłam Supermana .
No bez jaj.
Biedny .
Słyszałam o nim że niestety umarł smutnie .
Jego dziewczyna przeżyła to starsznie .
Biedna .
Jak o tym myślę chce mi się plakac.
Bardzo .
Rozłaczyła ich smierć.
Może umiem wskrzeszać ludzi .
Sama nie wiem .
Nagle swiatło zrobiło się czrwone .
I syreny zaczęły pikać.
Przez głosniki usłyszałam głos Furiego .
-mamy włamywacza. Radzę się uzbroic.
No to pięknię.
Szybko zaczęłam biec przez korytarz.
Chciałam juz wybiec z korytarzu ale zauważyłam się wszyscy sa przywiazani .
Wszyscy .
To co zobaczyłam zszokowało mnie jak nie wiem .
To Harley Quinn i Joker.
No to piknie .
Nagle ktos mi zasłonił usta i przycisnął do sciany .
To Batman .
-ciiiiiiii-powiedział
Puścił mnie .
-jaki plan?-spytalam
-nie ma planu . Przecież wiesz co sis robi -powiedział.
Pokiwałam głową.
No to drużyna nam sie powiększa.
Super.
Zobaczysz Saloma .
Wyda się kim jesteś.
![](https://img.wattpad.com/cover/141674598-288-k676139.jpg)
CZYTASZ
Superbohaterka
Fanfiction15 letnia dziewczyna o imieniu Sara jest normalnym człowiekiem . Chodzi jak każdy do szkoły ze wspaniałymi osobami . Żyje w świecie superbohaterów. Spiderman, Ironman, Hulk, Kapitan Ameryka itp. Wszyscy ci bohaterzy są cudowni. Dziewczyna chciałaby...