Superbohaterka

"Kocham go "

OK dobra zostańmy przy tym na szczęście lekcją matematyki biologii polskiego i tym podobne już minęły.
Jest około godziny 15:30. Szczerze powiem że jestem jedną z dziewczyn które kochają tańczyć.
Ja moja przyjaciółka dziewczyny z mojej klasy dziewczyny z przeciwnej klasy Mamy swój własny zespół taneczny.
Szczerze powiem że nie chcę się chwalić i ale jestem strasznie rozciągnięta.
Stojąc umiem zrobić więcej niż szpagat czy to w bok czy to w drugi bok czy to w tył czy to w przód.
umiem ze stania na rękach przejść w mostek umiem zrobić salto no szczerze powiem że dużo umiem.
Ale przejdźmy do też innej rzeczy.
Umiemy tańczyć naprawdę zawodowo.
Po prostu chłopcy jak wiedzą że mamy jakąś próbę aż chcą się urwać z lekcji mówią że idą do łazienki mówią że jestem idź do pielęgniarki aż w końcu po prostu babka od matmy z mini zeszła i po prostu podziwiali naszą próbę.
A co jest najlepsze To dlaczego A może dlatego że mamy krótkie spódniczki ale oczywiście mamy zamontowane specjalne strój gimnastyczek.
Dlatego tak naprawdę nic nie zobaczą.
Szczerze powiem że w mojej szkole jest kilka przystojnych chłopaków ale jakoś się nie za bardzo RWE.
Gra ale zostańmy przy tej rzeczy że mamy teraz próbę.
A że obydwie klasy skończyły teraz zajęcia obydwie klasy również chcą zostać i podziwiać naszą próbę.
Jak zwykle ja i moja przyjaciółka musimy wymyślać układy taneczne również i gimnastyczne dlatego mamy lekko przewalone.
Ale zawsze mam się udaje zawsze najlepiej wychodzimy na na przykład turniejach w organizowanych w szkole.
Przecież to jest logiczne że nie możemy w sumie to źle wypaść każda z nas jest bardzo rozciągnięta ale ja najbardziej.
Szczerze powiem że nie lubię rzucać się w oczy wolę zostać tak bardziej z boku ale niestety wszyscy ze mną zrobili gwiazdę.
No w sumie nie wiem czemu Przecież jestem normalną dziewczyną o normalnym życiu nie Super bohaterką ani niczym nie rozumiem tego.
To że czasem Pożyczyłem pieniądze i nie chciałem zwrotu to że czasem Pożyczyłam 3/4 rzeczy na plastykę czytałam więcej ale to nie jest oznaka żeby robić ze mnie fajną.
Jestem też to miłą osobą która umie pocieszyć i tą osobą która nic nie wygada ale również jestem strasznie wrażliwa co zauważyły poszczególne osoby.
Ostatnio jak byliśmy na smutnym filmie w kinie każdy dawał mi chusteczki ale tak samo jak mojej przyjaciółce i poszczególnym innym jeszcze dziewczynom.
Ogólnie jak widziałam na przykład takie malutkie zwierzęta które giną a bo ludzi albo dzieci to po prostu chcę mi się płakać jak nie wiem co.
Również i strasznie przeżywam książki.
Tak strasznie mnie wciągają i po prostu to nie jest moja wina że ja przeżywam po prostu czasem trzeba.
Przynajmniej każdy tak powtarza.
Tak samo jak każdy musi się wygadać ale to co było w autobusie to była zupełnie inna rzecz.
Tak naprawdę ostatnio w klasie wstrzymywał a muzyki na przerwie pobiegam do kibla i po prostu tam się rozpłakałam.
Konkretnie uczyliśmy się o zwierzętach i konkretnie uczyliśmy się o zwierzętach i pani od biologii przez przypadek puścił się film gdzie jeden facet zamordował psa i po prostu ja wstrzymywał łzy.
Oczywiście jak to wyświetliła cała klasa popatrzyła się na mnie dosłownie wszyscy nie było wyjątku.
Tak naprawdę to ze mną chciałoby chodzić dużo chłopców ale ja nie za bardzo za nimi przepadam.
Dobra nie teraz mamy próbę i zajmijmy się.
Puściłam kilka piosenek na rozgrzewkę I oczywiście po jednej piosence musiał wbić obydwie klasy razem z kujonami.
Ostatnio jedna z kujonek powiedziała że się jeszcze ze mną zmierzyć i oczywiście weszła na głupią.
Również i nie chciałam wziąć tego zakładu ponieważ wiem jak to się kończy.
Potem po prostu ośmieszenie przez dwa tygodnie jak to nagrywał to poprostu pójdzie to na neta i nie chce za bardzo ośmieszać nikogo.
A jak ktoś mi powie że czegoś się boję to po prostu już nie mogę.
Jestem strasznie opanowana osobą ale poszczególni ludzie lubią mi dogadywać I czasem czasem wybuchnę.
Własna odpowiedzialność odpowiedzialność.
Potem jest kilka pretensji do mnie ale oczywiście dziewczyny jak bym sama nie umiała się wybronić gadają że każdy wziął to na własną odpowiedzialność że każdy się spodziewał co będzie.
Tak naprawdę nie rozumiem takich ludzi ale no dobra.
Dobra znowu odchodzę od tematu zacznijmy znowu od próby . Zaczęłam się rozciagać ale nie tak samo aby sie popisać przed chłopakami. Stałam predzej bardziej a boku i na tyłach.
Rozciagnęłam się pożądnie.
Nagle zobaczyla Petera i jego przyjaciela.
Siedzieli i o czymś gadali.
Zanim dziewczyny sie rozciagną i się popisza minie troche czasu.
Ja poszłam na widownie wziełam ksiażke i zaczęłam czytać.
Koło mnie siedziała jakaś dziewczyna.
Ale ona na mnie tak jak ja na nią nie zwracałyśmy uwagi.
Dobra widze ze skończyły sie popisywać.
Dobrze .
Odlożyłam książke do placaka i poszłam na środek .
Każdy z nas miał wymyśleć inny układ dla siebie . Założyłam sluchawki i puścilam sobie piosenke.
Moja ulubioną.
Zaczęłam coś wymyślać.
Próbowalam nie zwracać uwagi na dziewczyny ktore próbowały ulożyć jakiś układ i patrzyły sie na mnie.
Specjalnie zminilam na teraz układ aby sobie ściagnęły.
Dobrze widze ze im wychodzi. Nagle do sali przyszła moja uczennica z klasy 1 gimnazium.
Bardzo lubiłam z nią tańczyć.
Poprosiła mnie to jej nie odmówiłam.
Mialysmy wspolny układ .
Oczywiście z moja przyjaciółką też ale nie tak pokaźny jak z Lucy.
Zapomniałam że dzisiaj o tej godzinie się z nia umówilam na próbe .
Masakra.
Powiedziałam o tym dziewczyną.
Ja i Lucy poszłyśmy na tyl sali.
Ale oczywiście dziewczyny musiały tak sie ustawić że kazdy nas widział.
Widzialam też że chcą dobrac kolka kroków.
A niech biora.
Tak jest jak tylko dwie osoby zawsze planują.
No nic trudno jak nic nie zdziałają to specjalnie dla kazdej z osobna juz przyszykowałqm układ.
Dlatego na spokojnie.
Nagle zaczęły się rozmowy o tym że mają nowe infotmacje czy Spiderman jest nastolatkiem .
Próbowalam nie zwracac na to uwagi jak zaczynają gadać jakieś bzdury że jest poparzony pod maską itp. Tego nie wiem ale jak nie nie wolno mu życzyć złego .
Nie no gadali jeszcze głośniej.
Weszło kilku obcych ludzi . Kobiety i mężczyźni .
Usiedli kolo Petera .
Probowalam ukryć zainteresowanie tym o czym rozmawiają.
Plotki byly coraz głośniejsze.
Mialam juz tego dosyć.
Szzegolnie tego ze Lucy nie może sie skupic. Powiedziałam że przesuniemy sobie lekcje na kiedy indziej.
Zgodzila sie . Dla niej lepiej bo teraz konczy jej ukochana osoba lekcje. . Jakiś Henry czy co .
Sama nie wiem .
Szybko wręcz czułam że na mojej twarzy jest obużenie poszlam po plecak. Wzięlam go i chcialam juz iśc w strone wyjscia ale dziewczyny zagrodziły mi droge.
-gdzie sie wybierasz -spytaly.
Akurat musiały mnie zatrzymać przy Peterze.
-nie moge tego słuchać . Ktos sobie zaczął wymyślać jakieś głupie plotki że on jest poparzony czy coś.
Sama tego nie wiem ale chodźby nawet to nie jest zabawne . Poczujcie się na jego miejscu. Uratował tylu ludzi a wy sie z niego nabijacie . To nie jest powazne. Blagam tez jest człowiekiem i tez ma uczucia. Chyba zrobilo by mu sie smutno jakby usłyszał takie coś.
Mam to gdzieś czy jest poparzony czy najbrzydszy czy najładniejszy .
Jestem jego fanką i go kocham tak jak wy .
Jest odważny ,dzielny, waleczny, pewnie opiekinczy i dobry . To jest najwazniejsze a nie to czy jest ładny . -powiedzialam to specjalnie na tyle głośno aby każdy usłyszał.
Teraz spostregłam se siedział za Peterem pewien starszy pan ktorego strasznie kajarze ale sama nie wiem skąd.
Po moich slowach zabralam plecak i wyszłam z sali. Za 10 minut mialam autobus dlatego podbiegłam na przystanek i od razu weszłam dk autobusu.
Jak zwykle byly pustki tylko zawsze siedziala na przodzie jakaś juz starsza pani . Założyłam słuchawki i tym zarem usiadłam przy oknie . Wróciłam do domu okolo 16:15 .
Jak zwykle moi rodzice pracują do 20:00 dlatego moge spokojnie polożyc sie na łóżku i zrobić sobie mala drzemke . Ale zamiast tego przez 30 min czytalam ksiażke a potem właczylam muzyke podłaczylam sluchawki do telefonu .
Słuchałam muzyki przez 10 min, a potem zasnełam.