Rozdział 22

765 35 0
                                    

Melissa

Po zakończeniu całej imprezy wróciłam z Niallem do domu. Chłopak podczas jazdy samochodem próbował ze mną rozmawiać, lecz po jakimś czasie zrezygnował z tego widząc moją odwróconą głowę w kierunku okna. Gdy brunet wjechał na naszą posesję nawet nie czekając na niego otworzyłam drzwi i wyszłam z auta. Podeszłam do drzwi, po czym nacisnęłam na klamkę nawet nie fatygując się, żeby wyciągnąć klucze ponieważ dobrze wiedziałam kto znajduje się w domu. Ściągnęłam swoje buty kierując się do salonu, gdzie zastałam moją przyjaciółkę, która oglądała jakiś film lecący o tej porze w telewizji. Gdy tylko jej wzrok padł na moją osobę od razu poderwała się z kanapy upuszczając na podłogę miskę z popcornem, który trzymała na kolanach

- O Jezu przepraszam, zaraz to posprzątam- Powiedziała kucając, po czym postawiła miskę i zaczęła wrzucać do niej popcorn z ziemi

Westchnęłam podchodząc do niej. Zrobiłam to samo co Celine, po czym złapałam jej dłonie w moje

- Zostaw to, nie będziesz mi jadła popcornu z ziemi. Zaraz pójdę po szczotkę i to pozamiatam

- Ja to zrobiłam i ja to zrobię- Powiedziała podnosząc się do pozycji pionowej

- Celine daj spokój prosze Cię, ja to mogę zrobić i to zrobię- Lecz za nim zrobiłam cokolwiek zrobić do salonu wszedł Niall. Spojrzał na mnie smutno, po czym podszedł do fotela siadając na nim. Nogi ułożył na szklanym stoliku, po czym złapał w swoją dłoń pilot zmieniając kanał na inny, na którym akurat leciała rozgrywka z meczu golfa

Przewróciłam oczami, po czym udałam się za moją przyjaciółką do kuchni. Celine odwróciła się do mnie trzymając w dłoniach miotłę oraz szufelkę. Zabrałam z jej rąk te rzeczy odkładając je na swoje poprzednie miejsce. Usiadłam na stołku kuchennym chowając twarz w swoje dłonie

- Coś się tam stało prawda? Nie próbuj mi nawet zaprzeczać, ponieważ gdyby było wszystko okej nie była byś teraz taka smutna- Opuściłam dłonie na blat patrząc w jeden punkt przed sobą

- Wszystko było dobrze dopóki nie pojawił się Zayn- Celine usiadła obok mnie, a ja przeniosłam na nią swój wzrok. Dziewczyna tępo patrzyła się w blat stołu nie mówiąc ani słowa

- Powiesz coś w końcu?

- Bo ja..bo ja tak jakbym wiedziała, że na sali ma być także Zayn- Słysząc te słowa poderwałam się z krzesełka przyokazji przewracając go

- Wiedziałaś o tym? I pozwoliłaś na to, żeby on się tam pojawił?

- Liss uspokój się błagam. On się zmienił rozumiesz? Zayn już nie jest tym Zayn'em co był kiedyś- Prychnęłam

- Ty już nie pamiętasz co on kiedyś zrobił prawda? Chciał wskoczyć na miejsce Nialla, lecz mu się to nie udało. Przez niego prawie go straciłam rozumiesz? I Ty mi niby kurwa powiesz, że on się zmienił? Może was jakoś zbajerował, ale ja się tak łatwo nie dam. Nie wierzę w tą jego cudowną przemianę. On coś knuje i ja się dowiem co- Odwróciłam się na pięcie chcąc opuścić to przeklęte pomieszczenie, lecz w progu zobaczyłam opierającego się o framugę Nialla. Wyminęłam go kierując się po schodach na górę do naszego pokoju. Zerknęłam jeszcze do pokoju Emilly patrząc czy moja kruszynka śpi. Po upewnieniu się mogłam w końcu w spokoju iść do swojego pokoju. Podeszłam do szafy wyciągając z niej czystą piżamę. Przebrałam się wskakując od razu pod kołdrę. Przymknęłam oczy mając zamiar zasnąć, ale jakoś sen nie mógł nadejść. Obracałam się z boku na bok, lecz cały czas w głowie miałam jedno i to samo pytanie

"Co takiego chce Zayn, że postanowił się od tak zmienić?" Z tego co dobrze pamiętam, a pamiętam to dobrze Zayn chciał wskoczyć na miejsce Nialla, przez co Niall chciał odejść z zespołu ponieważ go nie nawidził. No właśnie nie nawidził go. Jakimś magicznym sposobem mu się odwidziało zaczynając znowu go lubić. Tu musi być coś na rzeczy i ja się dowiem co to może być

It's My Life(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz