Rozdział 19

653 34 5
                                    

Dziękuje osobą, które skomentowały notkę. Rodział dedykuję oliviahanna65 ponieważ była najbliżej mojego pomysłu. Zapraszam do czytania <3 <3
Niall

Obudziłem się wcześniej niż zamierzałem. Wyłączyłem budzik w telefonie, żeby nie obudzić Liss, po czym jak najdelikatniej wstałem z łóżka. Odetchnąłem z ulgą, gdy udało mi się wyjść z pokoju bez obudzenia Melissy. Zszedłem na dół do kuchni. Zacząłem przygotowywać śniadanie dla mojej księżniczki. Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Odłożyłem trzymany przeze mnie nóż na blat, po czym poszedłem sprawdzić kto zechciał odwiedzić mnie o tak wczesnej potrze. Gdy otworzyłem drzwi w progu stała Cielline. Otworzyłem usta, żeby coś powiedzieć, lecz dziewczyna wtargnęła do mojego domu. Pokręciłem głową zamykając drzwi. Dziewczyna udała się do salonu. Poszedłem za nią, ale najpierw spojrzałem w kierunku schodów patrząc czy czasami Melissa po nich nie schodzi. Naszczęście teren był czysty

- Co Cię do mnie sprowadza?- Zapytałem siadając obok dziewczyny na kanapie

- Wiem co chcesz zrobić dla Liss, Harry mi powiedział- W jej oczach dostrzegłem łzy

- Dojrzałem w końcu do tego. Wiem, że między nami nie było kolorowo, no bo sama przyznaj, że nie było, ale ja ją kocham. Pomimo wszystko kocham ją całym sercem i jestem pewny co do decyzji, którą podjąłem

- Ciesze się, że w końcu to zrozumiałeś- Szepneła, a po jej policzkach zaczęły spływać łzy

- Nie płacz proszę Cię, nie ma czego płakać- Szepnąłem przytulając ją do siebie delikatnie

- Mogę Ci jakoś pomóc?

- Tak, ja będę musiał zaraz wyjść, żeby dokończyć przygotowanie niespodzianki, a Ty będziesz musiała odciągać Melisse od pomysłu pójścia na plaże

- Tam chcesz się jej oświad...- Przyłożyłem palec do jej pełnych czerwonych ust

- Cśśś, Ty o niczym nie wiesz jasne?- Pokiwała głową, a ja się uśmiechnąłem

- W takim razie zostawiam Cię tutaj samą. Jak Melissa zapyta gdzie jestem powiedz jej, że wyszedłem nie mów jej gdzie, bo to bardzo wszystko pokomplikuje- Dziewczyna poraz kolejny kiwnęła głową

- Dobra już dobra idź bo zaraz się Melissa obudzi i nie puści Cię nigdzie- Zaśmiałem się wychodząc z salonu. Założyłem buty i kurtkę po czym wyszedłem

***
Zaparkowałem  auto pod budynkiem gdzie ma się odbyć niespodzianka dla mojej przyszłej żony. Wiem, że mówiłem, że chcę się oświadczyć Liss na plaży i to zrobię, ale na samym początku chcę zorganizować taką małą imprezę na cześć mojej dziewczyny, ponieważ w ten dzień moja kuleczka obchodzi swoje urodzinki

Zapewne domyślacie się już jaki prezent chcę sprawić Melissie. Mam nadzieję, że zamiast "nie" powie mi tak

Uśmiechnąłem się na myśl, że już niedługo dziewczyna, którą dażę naprawdę silnym uczuciem będzie już na zawsze moja

Zgasiłem silnik odpinając pas. Wysiadłem z samochodu patrząc w bok po czym przeszłem przez pasy naciskając na klamkę wchodząc do budynku. Wszedłem po schodach na górę do sali, gdzie ma się to wszystko odbyć. Nagle moim oczom ukazała się wielka sala. Chłopacy krzątali się po niej robiąc wszystko to co im kilka dni temu powiedziałem. Postawiłem stopę na marmurowej posadce i nagle jakbym nacisnął na jakiś guzik osiem par oczu spojrzało na mnie. Uśmiechnąłem się na ten widok

- Horan przyszedłeś nam pomóc?- Zapytał z nadzieją Harry, gdy po raz kolejny nie udało mu się zawiązać zielonego balonika

- No może troszeczkę, przyszedłem do was z nową propozycją wystroju tej sali- Do moich uszu dobiegły nie zadowolone jęki chłopaków. Mój uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej

It's My Life(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz