Rozdział 45

274 16 6
                                    

Melissa

Musiałam uciekać jak najdalej, żeby tylko chronić swoją rodzinę. Zakwaterowałam się w jakimś tanim hotelu, bo teraz tylko to mi pozostało. Postawiłam walizkę obok łóżka. Podeszłam do okna, które swoją drogą miało bardzo ładny widok na las. Uśmiechnęłam się na ten widok jednak po chwili moja mina zrzedła ponieważ uświadomiłam sobie w jakie bagno się wpakowałam. Narzeczony mnie nie nawidzi za to co niby zrobiłam czyli nic, bo ja nie potrafię go zdradzić za bardzo go kocham, żebym mogła dopuścić się czegoś takiego. Nie wróć raz to zrobiłam i dało mi to jakąś nauczkę, ale przez to mam kłopoty, bo gdyby Niall po tym nie związałby się z Jenne teraz najprawdopodobniej siedziałabym obok niego na kanapie mając na kolanach naszą córeczkę, ale zamiast tego jestem w tym zasranym hotelu odcięta od rodziny i przyjaciół

Przymknęłam oczy i nawet nie wiem kiedy zaczęłam płakać. Tak bardzo mi ich brakuje. Oddałabym wszystko, żeby chociaż przez chwilę ujrzeć Nialla oraz Emilly. Czy o tak dużo proszę?

Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwiek mojego telefonu. Otarłam łzy i podeszłam do torebki, żeby wyjąć urządzenie. Dostałam wiadomość z nieznanego numeru. Gdy otworzyłam i zobaczyłam co tam jest jeszcze bardziej się rozpłakałam

Harry

Wbiegłem do domu Nialla nie przejmując się tym, że nawet nie zapukałem. Od razu udałem się do salonu, bo wiedziałem, że brunet tam teraz spędza swój czas. Gdy wszedłem do pomieszczenia momentalnie zamarłem ponieważ na kanapie oprócz Nialla siedziała jeszcze Jenne i wszystko by było okej gdyby nie to, że oni się całowali. Gdy to zobaczyłem krew zaczęła się we mnie gotować. Podszedłem do nich i odciągnąłem Jenne od Nialla

- Co Ty do cholery robisz?- Dziewczyna pisnęła, ale miałem to gdzieś. Miałem ochotę ją uderzyć, ale musiałem się powstrzymać. Nie nawidziłem jej za to, że zrujnowała życie mojej przyjaciółce. To ona powinna tu siedzieć, a nie ta kurwa

- Co ja robię? Co Ty do cholery robisz. Dlaczego całujesz się z Niallem?

- No bo od teraz jest moim chłopakiem? To chyba logiczne prawda, że para się całuje?- Spojrzałem na Nialla, ponieważ coś mi tu nie grało i miałem rację. Niall był kompletnie zalany. Spojrzałem na tą dziwkę i pociągnąłem ją do kuchni. Za nim jednak cokolwiek zaczęło się dziać włączyłem dyktafon, żeby udowodnić Niallowi kto ma rację

- Ała puść mnie to boli. Niall pomóż mi- Zaczęła krzyczeć, a ja zakryłem jej usta ręką

- Zamknij się on teraz śpi. Po co go upiłaś co? Żeby co wysłać zdjęcie Melissie jak to Niall zajebiście dobrze się bez niej bawi nie? Myślisz, że ja nie wiem o tym Twoim durnym pomyśle, który razem z Zayn'em realizujecie

- Skąd Ty?- Uciszyłem ją znowu

- Teraz ja mówię nie Ty. Uczepiłaś się jej od samego początku jak tylko Niall znowu do niej wrócił. Może i byłaś przy nim jak Liss go zdradziła, ale to nie zmienia faktu, że jej wybaczył. Najwidoczniej uczucia wygrały i powinnaś to uszanować, a nie wpierdalać się tam gdzie Cię nie chcą. Jeszcze ta Twoja udawana ciąża. Co tym chcesz pokazać co? Niall ma jedną córkę i jeżeli będzie chciał mieć znowu dziecko to będzie je miał z Liss nie z Tobą rozumiesz? Powinnaś zniknąć, a nie rozpierdalać ich związek fałszywym oskarżeniem, że Liss go zdradziła, a nie wróć to Ty kazałaś jej tak powiedzieć, żeby tylko Niall ją znienawidził i żebyś Ty mogła wejść w jej miejscę jednak muszę Cię zmartwić, bo Niall dalej za nią tęskni i zrobi wszystko, żeby znowu byli razem i ja mu w tym pomogę

- Nie zrobisz tego, a poza tym nie masz na to dowodu, że to ja więc i tak Ci nie uwierzy

- Oh czyżby?- Wyciągnąłem telefon z kieszeni a oczy Jenne zrobiły się małe z przerażenia

- Dawaj to. Nie możesz- Rzuciła się na mnie, a że byłem wyższy, podniosłem rękę żeby nie dosięgła

- Owszem mogę i gdy tylko Niall wytrzeźwieje dowie się jaka podła jesteś i co z zemsty potrafisz zrobić

- O czym mam się dowiedzieć?- Usłyszałem bełkot Nialla więc przeniosłem na niego swój wzrok

- Niall idź spać jesteś pijany

- Może i jestem, ale nie pójdę dopóki się nie dowiem co tu się dzieje. Dlaczego trzymasz telefon w górze i dlaczego Jenne wygląda jakby chciała Ci go zabrać? To naprawdę śmiesznie wygląda

- Może i wygląda, ale musisz coś wiedzieć

- Niall nie proszę nie słuchaj go on gada głupoty. Wiesz zbzikował

- Ja zbzikowałem tak? Ja? Niall siadaj czas abyś w końcu poznał całą prawdę- Odepchnąłem Jenne od siebie włączając repley w telefonie

Tylko to mi pozostało by dwoje moich przyjaciół byli znowu razem, bo zależy mi na ich szczęściu bardziej niż kogokolwiek innego

***
Witam
Przepraszam, że nie dokończyłam maratonu, ale mi się telefon popsuł i nie miałam jak pisać, ale dziadek mi dał i jest. W ramach rekopensaty kto chce niech napisze czy chce kolejny rozdział no i co o tym myślicie
Kocham Was
Roxy

It's My Life(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz