Rozdział 21

2K 146 12
                                    

Asaki siedziała w swoim pokoju czytając zadaną lekturę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Asaki siedziała w swoim pokoju czytając zadaną lekturę. Nudziła się, ale i tak nie miała nic lepszego do roboty, Tetsu dalej traktował ją z obojętnością, a ona nie potrafiła sobie z tym poradzić. Dlaczego ta jedna rozmowa musiała zniszczyć jej i tak popaprane życie, zniszczyć kawałek układanki, który ona tak długo składała? Wiadomość, że ma narzeczonego była jak grom z jasnego nieba i to w nie do końca pozytywnym znaczeniu tego frazesu. Od kiedy wiedziała, że każdy jej najmniejszy krok, każda, jakakolwiek decyzja zrani Akashiego, którego swoją drogą darzyła nutą sympatii, a może nie zdawała sobie sprawy, że darzy go czymś więcej niż sympatią, starała się od niego oddalić. Nieświadomie oddaliła się jednak także od Kise i Tetsu. Dodatkowo świadomość, że Seijuro jest dwa domy dalej napełniała ją uczuciem nieprzeniknionego strachu. Poczuła gule w gardle na samą myśl o ich ewentualnej rozmowie.

- Chyba nie jestem jednak taka idealna. - Prychnęła cicho się śmiejąc. Osoba doskonała, idealna, nie czuła by tyle rozrywających uczuć na raz. Nie trudno było by jej wyjść z takiej sytuacji. W chwili całkowitego załamania iPhone białowłosej zaczął wibrować sygnalizując połączenie. Na ekranie pojawiła się twarz chłopaka, ciemno-niebiesko-włosego umięśnionego licealisty. Na zdjęciu zajadał lody. Kiedy nastolatka sięgnęła po telefon sam widok Aomine Daikiego uspokoiła się. Jednym machnięciem palca odebrała.

- Ohayo Daiki. - Zawołała na przywitanie.

- Słuchaj krasnalu biorę udział w jakimś tam projekcie wymiany uczniowskiej, więc przyszykuj mi jakiś materac, bo przez te dwa tygodnie zamierzam kimać u ciebie, zrozumiano? - Arogancki, pewny siebie głos lekko zirytował dziewczynę. Słowo krasnal zignorowała. Doszło do niej coś jeszcze, on nie wiedział... nie widział, że jest bogata. Nie liczył na własny pokój tylko na materac na jej podłodze.

- Oczywiście wielkoludzie. - Ku jego zdziwieniu nie odpyskowała mu. - Wolisz łóżko czy Futon?

- Łóżko.

- Zwykłe czy wodne?

- Żarty sobie ze mnie stroisz? Nigdy nie spałem na łóżku wodnym. Skąd ci to przyszło do głowy?

- A chciałbyś? - Po jakiejś minucie usłyszała dźwięk symbolizujący tak. - W takim razie do zobaczenia. - Mruknęła z uśmiechem, rozłączając się. Do końca dnia odczuwała spokój.

***

Tydzień później dziewczyna wyjechała taksówką na lotnisko w Kioto. Zdecydowała się na ten krok ze względu, że Daiki nie wiedział, że ma troszkę za dużo pieniędzy. Pomimo, że chłopak chciał jechać pociągiem ona namówiła go na samolot. Podbiegła do niego w podskokach, a on okręcił ją wokół własnej osi. Z uśmiechem przywitała się z przyjacielem.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Absolutnie Idealna [Akashi x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz