Jestem ciekawa jak zareagujecie na ten rozdział... piszcie komentarze bym się dowiedziała...
Po dwóch godzinach rejsu przyjaciele dotarli do wyspy Okinawy, dużej zapełnionej przez ludzi, z mnóstwem atrakcji i hoteli, nocnych klubów, Kazuma nie mógł przyjechać, zatrzymały go sprawy rodzinne. Mieli zatrzymać się w średniej wielkości hotelu dziadków Asaki z prywatną plażą. Niestety właśnie zaczął się sezon i gdyby nie wcześniejsza rezerwacja nie mieliby pokoi, wszystko było zajęte.
- Fujimoto-san, hai? - Spytała recepcjonistka.
- Hai. Daiki, Tetsu i Ryota. - Rzuciła chłopakom elektroniczną kartę. - Shintaro, Kazunari. Reo, Kotaro i Eikichi! Shō, Tobio. Atsushi, Tatsuya. Mi-chan, Amy, Irie, Arashi. Katsuki i Satsuki. - Podawała kolejne klucze. - Aż w końcu został tylko jeden. - He...? Został ktoś jeszcze? - Z tłumu wyłonił się Akashi. - Chwileczkę - Zwróciła się do recepcjonistki - Powinien być jeszcze jeden klucz.
- Wynajęliście tylko osiem pokoi.
- Nie, 9. - Powiedziała pokazując jej wydruk z rezerwacją. Widniała tam cyfra 9.
- To niemożliwe. To musi być błąd systemu! Najmocniej przepraszam.
- W takim razie chce wynająć jeszcze jeden pokój. - Powiedziała.
- W tej chwili to niemożliwe, nie mamy już wolnych pokoi. Co najwyżej za kilka dni... Ale proszę się nie martwić ten pokój jest dwuosobowy.
Spojrzeli po sobie.
- Trudno się mówi, najwyżej za kilka dni wynajmę jeszcze jeden pokój. - Mruknęła I zabrała klucz z lady. Była przerażona, ale przede wszystkim zmęczona, nie miała ochoty na poszukiwanie innego hotelu, nawet jeśli musiała wytrzymać dwa tygodnie z Seijuro. Źle to obliczyła, powinna wziąć pokój z Mito, ale jej ostatnie słowa, te o Kagamim lekko ją do niej zniechęciły.
Nr 345 był na czwartym, czyli ostatnim piętrze hotelu, Asaki i Seijuro szli za bojem hotelowym, który wózkiem pchał ich bagaże. Pokój był całkiem duży, miał dwie duże szafy, szafki, kanapę i plazmę. W łazience były ręczniki, wanna z hydromasażem i wszystko co łazienka powinna mieć. Z okiem rozciągał się widok na ocean. Ten pokój miał tylko jedną wadę i ta wada stała po środku pokoju. Tą wadą było wielkie łóżko... małżeńskie.
- Teraz wiemy co miała na myśli, kiedy mówiła dwuosobowy pokój. - Mruknęła dziewczyna. Łóżko miało czerwone prześcieradła i drewniane romantyczne ramy, nad łóżkiem było wielkie czerwone serce. - Chwileczkę. - Otworzyła drzwi do korytarza i wyszła.
Przez chwilę przyglądała się białej kartce powieszonej pod wizjerem, odwróciła ją.
"Nie przeszkadzać"
A pod tym:
"Trwa noc poślubna"
Stała tam wrośnięta w ziemię, a raczej w korytarz. Dlaczego świat tak jej nie lubił? Dlaczego wszystko szło nie po jej myśli? Dlaczego wszystko szło zgodnie z planem Szatana? - Pomyślał uczeń na kartkówce z fizyki.
CZYTASZ
Absolutnie Idealna [Akashi x OC]
FanficAsaki Fujimoto jest znana jako ''księżniczka Kaijo'', chodzi do liceum znanego z przyszłych gwiazd sportu. Jest spadkobierczynią majątku rodziny Fujimoto i prawą ręką swojego ojca. Jej życie zmienia się kiedy wyjeżdża do Kioto by zająć się oddziałam...