- Plan jest prosty. Ty pomożesz mi, a ja pomogę tobie.
- A jeżeli się nie zgodzę?
- To zostaniesz dziewicą do końca życia, cukiereczku. - Zaśmiał się pod nosem.
- Yhh. Dobra zgadzam się, ale nikt nie może się o tym dowiedzieć. Rozumiemy się? - Spojr...
- Dziękuję za miło spędzony czas - odwróciłam się do chłopaka lekko uśmiechając, stojąc pod odpowiednimi drzwiami.
- Cała przyjemność po mojej stronie - chwycił mnie za dłoń, unosząc ją do swoich ust, po czym złożył na niej delikatne muśnięcie, patrząc w moje oczy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spojrzałam na niego jak zaczarowana, czując jak moje poliki nabierają koloru dojrzałego pomidora.
- Późno się zrobiło, powinnam juz iść - wskazałam ręką na drzwi od pokoju - Do zobaczenia?
- Tak, na pewno nie podarowałbym sobie następnego spotkania - uśmiechnął się - Podasz mi swój numer, żebyśmy mogli umówić następną randkę? - wyciągnął telefon z kieszeni w moim kierunku.
- Pewnie - zabrałam telefon chłopaka, wpisując szereg poprawnych cyfr - Proszę.
Chłopak uśmiechnął się wdzięcznie, po czym złożył pocałunek na moim policzku.
- Dobrej nocy, piękna - powiedział odchodząc.
Odprowadziłam go wzrokiem, aż do momentu zniknięcia za zakrętem. Uśmiechnełam się pod nosem próbując otworzyć drzwi, zdziwiona zmarszczyłam brwi. Otwarte? Przecież Diany nie miało być dzisiaj na noc, a przecież zamykałam, chyba.
Uchyliłam lekko drzwi, słysząc lekkie chrapanie. Weszłam do pokoju zapalając światło i natrafiłam na rozłożonego chłopaka na moim łóżku. Pokręciłam rozbawiona głową.
Zdjełam buty, oraz wierzchnie okrycie rzucając na krzesło. Podeszłam do łóżka pochylając się nad śpiącym Alanem i odgarnęłam mu przydługą grzywke wchodząca w oczy.
Uśmiechnełam się pod nosem, wyjęłam koc z pod łóżka i okryłam nim chłopaka.
Na to wygląda, że dziś prześpie się w łóżku dziewczyny.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
