26

7.9K 409 133
                                    

Maraton
3/3 💓👌

⚪LIWIA⚫

Dzisiaj wielki dzień. Pomyślałam rozczesując swoje długie włosy. Sięgają mi już prawie tyłka, czas udać się do fryzjera na ścięcie.

Zrobiłam delikatny makijaż, składający się z czarnej kreski, wytuszowanych rzęs, narysowanych brwi i oczywiście ulubionej różanej pomadki.

Zadowolona z efektu końcowego uśmiechnełam się do własnego odbicia.

- Tylko się nie zakochaj - usłyszałam śmiech dziewczyny.

- Za późno! Już przepadłam - dołączyłam do niej na łóżku - Od dzisiaj będę narcyzem - wytknęłam język.

- Jakieś plany na dziś?

- Musze odnieść kolejny projekt z którego odrazu zostane przepytana. Ten gościu naprawdę nie wierzy w moje umiejętności - powiedziałam naburmuszona.

- Współczuje.

- Ogólnie to chyba zmienię specjalizacje na adwokata, co myślisz?

- Noo.. Twój tata prawnik, Ty adwokat nieźle byś się ustawiła.

- Nie che od niego żadnej pomocy, wiesz o tym. Chce wszystko osiągnąć od zera sama.

- Jeśli tak, to powinnaś juz wychodzić bo inaczej się spóźnisz kujonko!

- Nienawidzę Cię! - wykrzyknęłam w jej kierunku zabierając najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam z pokoju.

- Też Cię Kocham! - krzyknęła za mną.

Ta dziewczyna niczym się nie przejmuje. Jak to mówią, przeciwieństwa się przyciągają.

-*-*-*-

- Cześć zdradziecka szujo!

Alan pojawił się nagle przy mojej szafce przez co moje książki spotkała twarda ziemia.

- Wystraszyłeś mnie głupku! - kucnęłam zbierając rozsypane książki.

- Co dzisiaj taka zdenerwowana? Nie nauczyłaś się w końcu, czy co?

- To wszystko twoja wina! Mieszasz mi kompletnie w głowie. Mam dziś rozmowę z Ollim.

- Chcesz się przyznać co robiłaś w weekend? Ze mną? - poruszył znacząco brwiami.

- Ja... - tu mi przerwało prychnięcie.

- Robiłaś co? - usłyszałam wkurzony głos mojego chłopaka.

Zmierzył wściekłym spojrzeniem Alana i mnie, prawie nie mrugając. Jak to w ogóle możliwe? Otrząsnełam się ze zbędnych myśli.

- Jeny, nic takiego nie robiliśmy! Oglądaliśmy filmy i jedliśmy. Nic nadzwyczajnego.

- To czemu Alan pamięta to nieco inaczej?

- Co masz na myśli?

- No jeżeli pyta, czy chcesz się do czegoś przyznać, to chyba zrobiłaś coś niemoralnego prawda?

Nauczysz mnie? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz