(Media - moja nowa miłość 😍)
⚪LIWIA⚫Przewróciłam się na drugi bok, wiercąc się już z dobrą godzinę po łóżku.
Wróciła rzeczywistość i wszystkie zaliczenia do zdania. Musze się wziąć poważnie do roboty bo ostatni czas się tylko obijałam.
Koniec końców wstałam zrezygnowana z łóżka zdając sobie sprawę, że już nie zmruże oka. Mam z dobre trzy godziny do wyjścia.
Dziś wychodzi na to, że na spokojnie zdążę zjeść, a nawet umyć się bez większego pośpiechu.
Zabrałam potrzebne rzeczy ruszając do łazienki za potrzebą, oraz odświeżeniem po nocy.
W pełni gotowa wyszłam z łazienki. Zaścieliłam łóżko i wyciągnęłam potrzebne notatki na dzisiejsze wykłady. Przez to całe zajście wczorajszego dnia, kompletnie zapomniałam przygotować się z referatu zadanego dwa tygodnie temu. Spojrzałam jeszcze raz na zegarek patrząc ile czasu pozostało. Miałam go w nadmiarze, więc zajmując swoje rozbrykane myśli zaczęłam się najzwyczajniej w świecie uczyć.
-*-*-*-*-
Dostałam piątkę z minusem, ale to wciąż piątka i nie przekreśla żadnych moich planów przyszłościowych oraz nagannego świadectwa.
Schowałam wszystkie książki do szafki i trzasnęłam niekontrolowanie drzwiczkami.
- Cześć moja dziewczyno! - zawył szczęśliwy Oli zwracając na nas uwagę.
- Nie wrzeszcz tak - walnęłam go w klatkę piersiową.
- Nie zapomniałaś o czymś?
- Nie? Chyba nie - spojrzałam na zawartość swoich rąk.
- Buziak dla chłopaka? - powiedział nachylając się do moich ust.
Szybko cmoknęłam go w policzek i uciekłam bez żadnego wytłumaczenia do pobliskiej kawiarni, gdzie umówiłam się z Dianą oraz Patty.
- Hej dziewczyny! - zawołałam przysiadając do okupowanego stolika.
- Gdzie masz Romea, Julio? - zażartowała rozbawiona blondynka.
- Balkony mu się pomyliły i nie będzie mógł dotrzeć.
- Ach jak szkoda - parsknęła śmiechem - Widzisz wszystko dzięki mnie. Gdyby nie ja to teraz byś tu siedziała sama jak palec - przystawiła rękę do czoła udając wielce zmęczoną.
Jak ona grubo się myli. Chociaż, może gdyby sytuacja z Oliverem nie przebiegła by tak jak dotychczas, to czy Alanowi nagle by się zebrało na szczęśliwe związki?
Zapewne nie, więc byłabym nadal sama.
Otrząsnełam się przywrócona do rzeczywistości przez walnięcie w ramię przez dziewczynę.
- Czy Ty mnie w ogóle słuchasz? Mówię do Ciebie - zdenerwowana przekładała kubek z kawą w rękach. Raz w jedną, raz w drugą.
CZYTASZ
Nauczysz mnie? ✔
Teen Fiction- Plan jest prosty. Ty pomożesz mi, a ja pomogę tobie. - A jeżeli się nie zgodzę? - To zostaniesz dziewicą do końca życia, cukiereczku. - Zaśmiał się pod nosem. - Yhh. Dobra zgadzam się, ale nikt nie może się o tym dowiedzieć. Rozumiemy się? - Spojr...