24

8.1K 427 82
                                    

Maraton
1/3
50 🌟🔓

LIWIA

Dzięki pomocy chłopaka dotarłam do pokoju. Nie chciałam być teraz sama, więc zaproponował swój pokój.

Tak właśnie znalazłam się na łóżku przytulna do boku chłopaka. Nie rozmawialiśmy ze sobą. Otaczała nas przyjemna cisza przerywana tylko naszymi oddechami.

W końcu przełamałam się zadając męczące mnie pytanie.

- Skąd wiedziałeś gdzie jestem i jakie mają zamiary? - cicho zapytałam nadal patrząc przed siebie prosto na ścianę.

- Chciałem iść się odlać, a tu nagle z pokoju wyleciała Rebecca prawie mnie taranując, na tych schodach. Zatrzymałem ją i spytałem co jej tak śpieszno. Na co zaczęła się drzeć, że chcą zgwałcić dziewczynę i mam jej pomóc - opowiedział przypominając sobie.

- To nie wiedziałeś, że chodziło o mnie?

- Czym bliżej drzwi byłem, odrazu rozpoznałem twój głos wołający o pomoc. Byłem taki wściekły. Miałem ochotę go rozerwać przez to co chciał Ci zrobić. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie zdążył na czas.

Bardziej wtuliłam się w chłopaka wdychając jego piękny zapach. W tej chwili wyrzuty sumienia gdzieś zniknęły i nie miałam najmniejszych oporów, żeby tu z nim siedzieć.

- Dziękuję - podniosłam w końcu wzrok na chłopaka lekko się uśmiechając.

Wiem, że pewnie wyglądałam okropnie z resztkami makijażu rozmazanymi przez nieliczne łzy. Wzrok chłopaka był niezmienny, cały czas patrzył na mnie z taką czułością i zafascynowaniej, że nie czułam żadnej krępacji.

Chłopak położył rękę na mojej szyji przyciągając moją twarz bliżej jego. W skutku czego połączył nasze wargi w delikatnym pocałunku.

Oddałam pocałunek z lekkim zawachaniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Oddałam pocałunek z lekkim zawachaniem. Cały czas przed oczami miałam szydercze spojrzenie Nate. Oderwałam się nagle od Alana odwracając głowę.

- Przepraszam, nie mogę.

- Nie, to ja przepraszam. Nie powinienem Cię całować masz chłopaka, a ja nie mogę się powstrzymać. Przyciągasz mnie Liw jak magnes namagnetyzowany na max.

Nagle podniosłam wzrok zdając sobie z czegoś sprawę.

- Alan! Przecież ty chciałeś siku! - wykrzyknęłam - A ja kazałam Ci tu ze mną siedzieć z dobre dwie godziny! - pokręciłam głową zawstydzona.

Nauczysz mnie? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz