27

7.9K 368 114
                                    

LIWIA

- Dzwoniłeś, co było tak ważne, że nie mogłeś mi tego przekazać przez telefon? - zapytałam wchodząc do jego pokoju jak do siebie.

Zatrzymałam się napotykając na drodze piękną długonogą blondynkę.

Posłałam jej pytające spojrzenie na które tylko wzruszyła ramionami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Posłałam jej pytające spojrzenie na które tylko wzruszyła ramionami.

Chłopak wyszedł z okupowanej przez niego łazienki, uśmiechając się promiennie w naszą stronę.

Zaraz wybije mu te ząbki.

- No dobrze, że już jesteście.

- Liwia to jest Marina, Marina to jest Liwia, poznajcie się - przedstawił nas, przez co wystawiłam rękę w kierunku nieznajomej.

- I jak Ci się podoba? - skierował pytanie do mnie.

- Podoba w jakim sensie?

- No jako potencjalna dziewczyna dla Olivera.

Zmierzyłam dziewczynę pod czujnym okiem i pokiwałam glową z uznaniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmierzyłam dziewczynę pod czujnym okiem i pokiwałam glową z uznaniem. Była ładna, nawet bardzo ładna, ale czy na pewno dobrym pomysłem będzie, jeśli to my mu ją tak nagle narzucimy?

- Właśnie coś wymyśliłam! - wykrzyknęłam uradowana - Może umowię się z Oliverem na mecz i całkiem przypadkowo wpadnie tam na Marine?

- Nie wolałabyś żebym z nią przyszedł po prostu? - zapytał.

- Nie. Przecież nie będzie robił zalotów do twojej dziewczyny, pomyśl - popukałam się w czoło.

- Jak go poznam? - odezwała się w końcu blondynka.

- Będziesz widziała jak ze mną wchodzi. Ty naprawdę chcesz być jego dziewczyną? 

- Sprawię, że Cię rzuci, a potem dam mu kosza. Żaden problem.

- Tylko zrób to delikatnie, okej? - zapytałam lekko zaniepokojona.

- Jasne, jasne - odpowiedziała przeglądając  stan swoich paznokci.

Nauczysz mnie? ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz