Nick:
Siedząc na dużej kanapie, próbuję się jakoś wyluzować, jednak mam wyrzuty sumienia, że poszedłem na imprezę, a Sophie siedzi teraz sama. A do tego wszystkiego okłamałem po raz kolejny mamę.
- Stary, bo zalejesz się zaraz w trupa! -
klepie mnie Rick, siadając obok.Sądziłem, że będę się lepiej bawił, jednak głośna muzyka przeszkadza mi. Nie chcę narzekać, dlatego też siedzę cicho.
- O mnie się nie martw. - sięgam po kolejny kieliszek.
- Sądziłem, że przyjdziesz z Sophie. - zauważa. - Wy w ogóle jeszcze jesteście razem? - pyta zaciekawiony.
Jestem z Sophie? Raczej tak, jednak nie wiem, czy długo tak zostanie.
- Oczywiście, że tak. Po prostu gorzej się czuła. - wzruszam ramionami.
- Skoro tak. - uśmiecha się, wstając z miejsca.
Ponownie wraca do swojej dziewczyny, która właśnie rozmawia z resztą znajomych.
***
Budząc się w obcym łóżku, jestem zdezorientowany. Tym bardziej, że nie mam nic na sobie. Obracam się na bok i widzę Nicole. Co ja do cholery zrobiłem?!
- Cholera! - mówię pod nosem, a dziewczyna również się przebudza.
Jest jeszcze bardziej zdezorientowana ode mnie. Zakrywa się kołdrą aż po nos.
- Powiedz, że nie zrobiliśmy tego. - łamie jej się głos.
- Nic nie pamiętam. - wale się ręką w czoło.
Chyba się zabiję... Po co ja do cholery brałem udział w wyzwaniu "kto wypije więcej"?! Nie dość, że źle traktowałem Sophie, to jeszcze ją zdradziłem... Chyba! Dałbym radę zrobić cokolwiek w stanie nieważkości? Raczej nie, a poza tym pamiętałbym coś!
Zrywam się momentalnie z łóżka i szybko się ubieram. Dziewczyna robi dokładnie to samo. Miejmy nadzieję, że Rick nadal śpi. Jak mogłem spać z dziewczyną mojego przyjaciela?
- Wypadło ci coś. - słyszę za plecami, gdy chcę wyjść z pokoju.
Obracam się i widzę, że ruda trzyma zdjęcie USG...
- Sophie jest w ciąży? - pyta wyraźnie zdziowna.
- Tak, jeśli komuś to zdradzisz, to nie ręczę za siebie... W sumie zaistniałej sytuacji również masz nikomu nie mówić. - mówię poważnie.
- O to nie musisz się martwić. - obiecuje, oddając mi zdjęcie, które od razu chowam do kieszeni. - Wyjdź pierwszy, żeby nie było podejrzeń. - oznajmuje, więc robię, jak mi każe.
Na nasze szczęście Rick oraz dwóch chłopaków, których za bardzo nie kojarzę, jeszcze śpią w salonie. Nie mogąc być w tym mieszkaniu ani sekundy dłużej, wychodzę. Gdy jestem na świeżym powietrzu, wzdycham głośno. Jest dopiero szósta, a ja już jestem na nogach. Zupełnie nie wiem, co mam teraz zrobić. Przecież nie pójdę do Sophie i nie powiem jej o wszystkim, bo przecież zabije mnie gołymi rękami. Wracając do mieszkania, wstępuję po świeże pieczywo oraz coś do niego. Mam nadzieję, że po takim śniadaniu alkohol choć trochę zejdzie z mojego organizmu. Jakby ktoś na uczelni wyczuł, że jestem nietrzeźwy to dopiero miałbym przerąbane...
***
Siadając obok Sophie na wykładzie, czuję, że jest bardzo zła. Sądziłem, że wczorajsza wymiana zdań nie była w dużym stopniu znacząca. Kładę zeszyt przed sobą, po czym patrzę na dziewczynę. Dotykam dłonią jej nagiego kolana, a ta od razu odpycha mnie.
CZYTASZ
Others II
Любовные романыKontynuacja książki "Others" przedstawiająca dalsze losy rodziny Parkerów. W głównej mierze książka będzie skierowana na światopogląd starszych dzieci Zacka i Kelly. Nick przeprowadza się do mieszkania, gdzie chce poznać dorosłe życie. Jednak niedłu...