— Tylko wróć szybko do domu, zaraz po kinie! —mówiła mama do Malwiny.
Dziewczyna stała już przy drzwiach w przedpokoju i westchnęła, kręcąc oczami, szybko wychodząc z domu. Weszła do windy i prędko znalazła się na parterze, wychodząc następnie z klatki, sądząc, że pan Huang będzie już tam na nią czekał w swoim samochodzie. Nic bardziej mylnego: nie było go. Stała przy bloku i rozglądała się wszędzie, zawsze mogła go nie zauważyć z początku, jednak naprawdę jego tu nie było. Gdzie jego samochód? Gdzie on był? Obiecał, że przyjedzie po nią na czas, że będzie punktualnie na miejscu. Dziewczyna stała, wtulając twarz w ciepły szalik i stała tak w zimnie. Miała na sobie spódniczkę, a na nogach rajstopy, mimo to i tak odczuwała chłód i przechodziły po niej dreszcze. Stała i czekała.●●●
Pan Huang stał, podenerwowany, w swoim pokoju i gapił się na siostrę.
— Nie będziesz mi mówić, co mam robić! — odparł oburzony.
Kobieta westchnęła, spoglądając na swojego małego synka, którego miała w wózku. Skierowała wzrok z powrotem na brata.
— Popełniasz wielki błąd, Zitao — mówiła spokojnie. — Nie możesz spotykać się z uczennicami...
— Jestem dorosły i będę robić to, co mi się żywnie podoba! A to, że jesteś ode mnie starsza, nie oznacza, że musisz mną dyrygować, tak jak zawsze to bywało! Rodzice zawsze stawali po twojej stronie... Ja się nie liczyłem... mimo że byłem synem, a ty córką.
— Zitao, robię to dla twojego dobra. Chyba nie chcesz stracić pracy, prawda?
— Możemy skończyć już ten temat? — nie wytrzymywał. — Poprosiłem cię tylko, żebyś zajęła się dzisiaj moją córką na czas mojej nieobecności, a ty tymczasem znowu robisz mi kolejny wykład na temat tego, jak powinienem się zachowywać, aby zachować godność i dobrą reputację w pracy.
Siostra westchnęła ciężko.
— Może mi jeszcze powiesz, że się w niej zakochałeś?...
Pan Huang miał już odpowiadać, ale zamilkł. Zacisnął pięści i spuścił wzrok na podłogę, zerkając potem na leżącego psa i córeczkę, bawiącą się lalką w swoim łóżeczku.
Kobieta aż z tego wszystkiego pokręciła głową, nie dowierzając.
— Ledwo się rozwiodłeś, a już znalazłeś sobie kolejną? W dodatku swoją uczennicę? Czy ty jesteś poważny, Zitao? Zdajesz sobie sprawę, że ta biedna dziewczyna mogłaby teraz spotykać się z chłopakiem w swoim wieku?
— Przecież ja mam tylko 27 lat! — wybuchnął, wbijając w nią wzrok, ale po chwili jakby posmutniał. — Ona jest inna... Nie jest taka, jak moja była żona. Ja to wiem. Znam ją nie od dziś.
— Zitao, daj spokój... Jesteś naiwny, jak zawsze... Ona zresztą też...
— To jest moje życie i nie będziesz się w nie wpieprzać! — krzyknął tak głośno, że aż Kasia zaczęła płakać. Stał, wgapiony w siostrę, zerknął na zegarek na ręce i sapnął, zdenerwowany. — Przez ciebie jestem już dawno spóźniony... Malwina czeka na mnie na tym chłodzie i marznie... Proszę cie tylko po dobroci, abyś zajęła się moją córką i to moja sprawa z kim ja się spotykam, zrozumiano?
Kobieta milczała, ale nie chciała już się kłócić z bratem. Zwłaszcza, że Kasia płakała ze strachu, gdy pan Huang podniósł głos.
Mężczyzna podszedł do łóżeczka i wziął córeczkę na ręce, kołysząc nią, gdy dziewczynka trzymała podpartą głowę na jego ramieniu.
— No, już... Cichutko... — ucałował ją w policzek. — Tatuś się tylko zdenerwował, ale nie na ciebie, słoneczko... — spojrzał na siostrę, nosząc jeszcze przez jakiś czas Kasię na rękach, aż w końcu usnęła na jego ramieniu i odniósł ją z powrotem do łóżeczka. Podszedł do kobiety i mocno marszczył brwi. — Ja już idę.
Po chwili już nie było pana Huang. Wyszedł z domu, trzaskając drzwiami ze zdenerwowania i udał się do windy, potem będąc na dworze i wsiadł do samochodu, odjeżdżając spod jego klatki.●●●
Malwina stała i marzła, czekając tak cały ten czas na pana Huang, ale długo się nie pojawiał. W pewnym momencie dziewczynie aż zrobiło się bardzo przykro z tego powodu: w jej oczach zawitały łzy, zaś usta zaczęły drżeć, jakby miała zaraz się tutaj rozpłakać. Zastanawiała się, czy nie popełniła wielkiego błędu, wdając się w nielegalny romans z nauczycielem, który w dodatku uchodził za zimnego drania i nie potrafił okazać ani trochę dobroci ze swej strony. Wszyscy znali pana Huang, więc wszyscy wiedzieli do czego mógł być zdolny — nawet mógłby uwieść jedną ze swych uczennic w jednym celu. Malwinie rodziły się w głowie przeróżne myśli, to dlatego, że się bała, że pan Huang ją wystawił. Może nie miał zamiaru dzisiaj po nią przyjeżdżać?
Wytarła z policzka łezkę i odwróciła się w stronę klatki, nadal głęboko rozmyślając nad bieżącą sprawą. Bardzo za nim tęskniła. Znienacka jednak poczuła czyjś mocny uścisk na swoim ciele. Z początku ogarnął ją strach, że ktoś ją chce napaść, ale po chwili zorientowała się, kto to mógł być, zatem odwróciła głowę i zauważyła pana Huang.
Mężczyzna uśmiechał się w tym samym czasie do dziewczyny, jednak, spojrzawszy na jej smutną minę i jedną łzę na policzku, uśmiech zniknął z jego twarzy. Domyślił się w momencie, o co chodziło.
— Przepraszam, Malwinko... — utulił ją mocniej do siebie. — Rozmawiałem dość długo z siostrą, dlatego nie przyjechałem na czas... — spojrzał w jej oczy, również mając smutny wyraz twarzy.
Malwina przypatrywała się nauczycielowi i westchnęła cicho, będąc już uspokojoną.
— Nie przedłużajmy już tego... — stwierdziła, mówiąc ściszonym głosem.
Pan Huang bez zastanowienia złapał ją za rękę i zaprowadził dziewczynę do swojego auta.
Oboje siedzieli już w samochodzie i ruszyli po czasie w stronę kina, bo tam mieli spędzić ten wieczór. Będąc już na miejscu, pan Huang wysiadł pierwszy z auta i podszedł do drzwi od strony Malwiny, otwierając je, by wysiadła.
Malwina uśmiechnęła się nieśmiało pod nosem na jego gest, po czym wysiadła z samochodu. Spostrzegła uśmieszek na twarzy pana Huang, dlatego lekko się zarumieniła na swoich policzkach.
— No, to chodźmy, ślicznotko... — ten uśmieszek był bardzo podejrzany.
Dziewczyna zaśmiała się cicho z niego, po czym oboje ruszyli w stronę drzwi od kina.
CZYTASZ
|| THE TEACHER ||
FanfictionW jednej z polskich szkół pracuje nauczyciel biologii - pan Huang. Jest bardzo wymagający i bywa surowy wobec swoich uczniów. Poznaje pewną Malwinę, która miewa problemy w nauce z matematyki. Mężczyzna postanawia dyskretnie pomóc dziewczynie. Nastol...