Dawno tak szybko nie nakładałem makijażu, przeszukując w tym samym czasie całą zawartość swojej, i tak już rozwalonej szafy.
Co się z nią stało? Cóż... Częste imprezy z Baekhyunem nie są dobre dla moich rzeczy osobistych.
Nie, kiedy ta kluska po pijanemu chce wejść na najwyższą półkę i ją zarywa.
Mniejsza z tym. Pomaga mi, nie mogę teraz na niego narzekać.
Wracając do moich przygotowań – znalazłem kilka cudownych outfitów na to spotkanie, ale zwykle zapominałem, że, no nie wiem, mam podkład na ręce, przez co większość moich koszul wylądowała w koszu na pranie, a ja o mało co nie powyrywałem sobie włosów.
Ostatecznie zostały mi tylko dwie białe koszulki z krótkim rękawkiem i jasne jeansy.
Uznałem, że narzucę na to swój nowy płaszcz (za którym wręcz szaleję) i będzie jak najbardziej w porządku.
Chociaż nienawidzę spodni w takim kolorze, będę musiał je jakoś przeboleć. Wolę iść w nich, niż w samych bokserkach, chociaż pewnie Sehun nie miałby nic przeciwko.
On by się cieszył, jakbym w ogóle nic na siebie nie założył.
Niestety nie zrobię mu tej przyjemności. Musiałbym dostać porażenia mózgowego, albo coś w ten deseń.
Pewnie Baekhyunowi spodobałby się ten pomysł.
Dlatego wolę mu o nim nie mówić.
Uwierzcie, że odetchnąłem z ulgą, kiedy okazało się, że jego audi zostało grzecznie w garażu, a dziś podjechał po mnie peugeot 3008 gt. Przecież popełniłbym samobójstwo, gdyby Baek musiał wchodzić do bagażnika, który, no nie wiem, znajduje się z przodu, a nie z tyłu auta.
– Wsiadaj – powiedział Sehun, kiedy tylko zbliżyłem się do jego samochodu. Pocałował mnie oczywiście uprzednio w policzek, dłonią gładząc delikatnie mój bok.
Czułem, że jest na coś wkurzony. Mówił mi o tym nawet jego mocno poluzowany krawat, który zwykle nienagannie leżał na swoim miejscu.
Cholera, miejmy nadzieję, że plan się powiedzie, bo inaczej będę w przysłowiowej dupie.
– Możemy jeszcze pojechać w jedno miejsce? Znaczy, muszę odebrać pilnie jedną rzecz od Baeka.
– Co jest tak ważne, że musimy po to pojechać właśnie teraz?
Dobra, Luhan, myśl...
Kurwa, jestem w dupie.
Coś od Baeka... Cokolwiek... Cholera, ale co mógłbym...
– Żelazko! – krzyknąłem, przez co wystraszyłem kierowcę. – Przepraszam. Muszę odebrać od niego żelazko.
– Mogę kupić ci nowe – mruknął, zerkając na mnie ukradkiem. – Podjedziemy do jakiegoś sklepu i po kłopocie.
– Jestem przywiązany do tego żelazka, więc proszę, jedźmy do Baeka. – ostatecznie Sehun poddał się, wklepując w nawigację adres Baeka.
SoGood : STARY
KawałekMięsa : Co?
SoGood : JEST DOBRZE
PODJEDZIEMY PO CIEBIE AUTEM Z DUŻYM BAGAŻNIKIEM
KawałekMięsa : Jakim?
SoGood : Peugeot 3008 gt
KawałekMięsa : No ok, może być
SoGood : Może być?
Stary, nigdy takim autem się więcej nie przejedziesz
CZYTASZ
Anti Virgin I Chanbaek I Czat
FanfictionZdesperowany Baekhyun prosi Jongina o pomoc w znalezieniu przystojnego mężczyzny, który będzie w stanie pozbawić go ostatek niewinności. Luhan zajmuje się szukaniem idealnego tatusia, który spełni każdą jego erotyczną zachciankę. A Kai... wystar...