1. Wolves

4.6K 184 11
                                    

   Nowy Świat, rok 1000

- Widzisz, ten biały dąb? - zapytała babcia, wskazując na drzewo. - To jest czuły punkt wampirów, pamiętaj, bo na zawsze ci się to przyda.

- A te małe kwiatki? - wskazałam na rośliny, które rosły obok dębu.

- Tojad, to jest akurat na wilkołaki - Odparła, chwytając mnie za rękę. - Carmen, nie musisz się bać tych stworzeń, musisz pamiętać, że to ty jesteś najpotężniejszą wiedźmą. 

Pokiwałam głową na tak, babcia chwyciła mnie za rękę i poprowadziła do naszego domu, który stał kilka kroków od białego dębu. Nasza mała chatka niczym się nie wyróżniała od innych, wszystkie były zbudowane solidnie, ze względu na mieszkańców. 

- Ja jeszcze zostanę - powiedziałam do babci, która wchodziła do środka. Szybkim krokiem, oddaliłam się od domu i poszłam na ,,rynek'' czyli, miejsce spotkań mieszkańców. Tym razem w centrum wydarzeń, był Niklaus oraz Elijah, którzy bawili się mieczami. Oparłam się o drzewo, które było naprzeciwko chłopaków. Nie, tylko ja byłam zainteresowana wydarzeniem. Wokół nich biegała Rebekah, podskakiwała, jednocześnie śmiejąc się. 

- Siostra, przyszła zobaczyć moje zwycięstwo - odparł Elijah, broniąc się mieczem.

- Chyba, porażkę - zaśmiał się Klaus, przecinając pas swojemu starszemu bratu. 

- Co wy robicie?! - niespodziewanie, zjawił się ich agresywny ojciec, Mikael. Mężczyzna, wyrwał miecz synowi i przybliżył srebro do Klausa. Pomimo próśb syna, ojciec nadal atakował z większą siłą. - To nie jest zabawa, ile razy mam ci to mówić?

- Tato, proszę przestań...

Podeszłam do nich bliżej i zaczęłam wypowiadać zaklęcie w stronę Mikaela. Sprawiłam, że poczuł wielki ból głowy, nie przestałam dopóki nie opuści mieczu i zawyje z bólu. Nie było łatwo, starzec próbował się ochronić przed tym, ale nie dał rady. Upadł na ziemię a broń, powędrowała pod moje nogi. 

AKT I

Tego dnia rodzeństwo Mikaelson obiecali mi dozgonną lojalność. Klaus, zainicjował naszą przyjaźń, a Elijah stał się miłością do końca naszego życia, co tu dużo mówić. Kochałam go... Mieliśmy plan, żeby uciec z tego przeklętego miasteczka, jednak nasze losy pokrzyżowały się. Ta historia jest za długa, żeby ją opisać w jednym akcie, będzie tego jeszcze więcej, ale w swoim czasie.

 Teraz, muszę wrócić do Mystic Falls, gdzie zaczęłam moje długie życie.

𝘛𝘳𝘺 𝘔𝘦✧𝐓𝐕𝐃✧ POPRAWKIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz