Ojciec?

1K 81 16
                                    

Przechodzimy i jesteśmy w gwieździstym AU... Czy tam świecie, jak kto woli, jest tu przepięknie, nigdy nie byłam w innym niż Horrortale, nawet nie sądziłam że los zechce abym to zobaczyła, co ja gadam po pierwsze nawet nie wiem gdzie dokładnie jestem...

-Oto Outhertale jedno z piękniejszych multiuniwersum, mam nadzieję że się podoba-

-Jeszcze się pytasz oczywiście że tak!- mówię patrząc w niebo... Piękny widok, jeden z lepszych jakich widziałam... Gapie się w nie jak jakaś zachipnotyzowana

-Hahahaha twoja mina jest bezcenna szkoda że nie mam aparatu, bo zrobił bym zdjęcie i potem wydrukował, była by piękna ozdoba na moją ścianę-

-Nie! W życiu moja twarz na twojej ścianie... Ejjj teraz mi się przypomniało o tej dziurze w ścianie w moim domu...-

-Emmmk zasłon obrazem czy jakimś kwiatem-

-Myślisz że cię nie skapną?- ten wzrusza ramiona po czym bierze mnie za rękę... Zarumieniłam się, jest taki delikatny, no napewno delikatniejszy niż wtedy gdy przybił mnie do ściany Hahahaha wspaniałe czasy XD po czym ciągnie mnie nad klif, strasznie szybko idzie ledwie nadarzan... Po chwili jesteśmy i siadamy, pod nami jest dość wysokie urwisko, a na dole woda, taka niebieska, przejrzysta, a u nas brudna, aż ryby umierają w niej XD no dobra może przesadzam albo i nie

-Chciałem cię od dawno tutaj zabrać ale nie miałem okazji-

-Ohhh ale nareście masz i heh...-

-Co te heh miało znaczyć?-

-No że taki wielki morderca z ciebie, a taki kochany jesteś dla mnie aż dziwne...-

-Nie myśl że jestem potulny jak baranek-

-Hmmm no nie wiem sama wiesz... Jesteś bardzo potulny- mówię całując go w policzek, lekko się zarumienił i zakłopotał
-Haha- patrzę na niego

-Przyszliśmy popatrzeć na gwiazdy, a nie na moją twarz...- mówi lekko wkurzony... Lubię u niego tej ton

-Dobrze nie denerwuj się, stres działa źle ja urodę-

-Której nie mam- zaczęliśmy się śmiać po czym położyłam głowę na jego ramieniu, jest tak miło mogę tutaj zostać ja zawsze ale oczywiście za pięknie było... Ktoś musiał przerwać

-No, no, no Horror, nie spodziewałem się że ktoś cię pokocha... Na dodatek ludzka dziewczyna, czy to Aliza? Chyba nie ohhh to bardziej zaskakuje- po minie Horror mogę sądzić że zna tą osobę i najwidoczniej nie ma ochoty z nią gadać... Chcę aby sobie poszła

-Wow? To jeszcze pamiętasz moje imię?- mówi wstając i podchodząc do tej postaci, sama odwracam się z zaciekawienia, gdy ją widzę o mało zawału nie dostaje, wysoka postać, z czarnymi jak smoła oczami, całą popękaną czaszką, szata we krwi no normalnie straszniej wygląda niż sam Pan seryjny morderca, Horror...

-Widzę że język w ustach też masz Horrorze-

-Skończ to pierdolenie czego chcesz? Przypomniałeś sobie o czymś? Że istnieją inni niż tylko jebana królowa?- widać że się wkurzył...

-Nie takim tonem do mnie, bo wiesz z kim masz doczynienia... Mój drogi chłopcze-

-To ty takie slowa znasz? "mój drogi chłopcze" a gdzie podziało się łamaga, ofiara losu, błąd tego świata wymieniać dalej i tak to są gładsze określenia!-

-Nic się nie zmieniłeś nadal nerwowy i chęci do zabijania, dziwnie się czemu ta dziewczyna żyje-

-Zamknij tą gębę nie mam zamiaru tobie się tłumaczyć-

-A powinieneś Horrorku- Horror podchodzi bliżej niego z nienawiścią w oczach

-Jeszcze raz tak powiesz, a pożegnasz się z życiem-

-Po tych 15 latach nadal nie masz lepszego testu?- ale mu pojechał...
-To już nudne... Słyszę to od każdego mordercy, a ty powinieneś się wyróżniać w końcu masz takie wysokie mniemania o sobie... Najgroźniejszych, najlepszy, najniebezpieczniejszy morderca spośród uniwersów, widzisz taki głupi nie jest wiem co się u ciebie dzieje-

-Gówno wiesz! Nic nie wiesz o mnie jesteś tylko...-

-No czym jestem? Dalej powiedz to chce to usłyszeć- ten tylko robi krok do tyłu i patrzy na niego nienawistnie
-I ty jesteś bez litości...? Hahahaha bardzo śmieszne jak ty nawet nie umiesz powiedzieć ojcu co o nim myślisz-

-Wiesz co myślę! Po cholere mam ci mówić już nie pamiętasz!?-

-Gniew tylko to umiesz ukazywać dla mnie tak? A miłość, szacunek? W końcu dlaczego jesteś na tym świecie?-

-Wolałbym nie istnieć! Jakbym wiedział że moje życie się tak potoczy to ugh-

-Bardzo się urywasz płyta się kończy?-

-Nie cierpię cię spieprzaj do Undyne bo jeszcze się steskni za tobą!-

-Nie mam takiego zamiaru, napewno nie posłucham się kogoś takiego jak TY-

-Nareście przyznałeś się że mnie nie cierpisz własnego syna tego to się w życiu nie spodziewałem po tobie, myślałem że jest szansa ale jak widzę dla ciebie liczy się tylko twoje zdanie, twoje życie, twoje plany i wszystko co związane z tobą! A reszta cię nie interesuje! Po cholere zakładałeś rodzinę jak teraz masz ją gdzieś unikasz!-

-Horror...-

-Wow teraz będzie długo monolog żebym Ci wybczył jak w tych wszystkich filmach i serialach bo napewno ci wybacze!-

-Nie miałem takiego zamiaru, nie będę strzępił języka na ciebie, nie zasługujesz na moje słowa-

-Ty naprawdę jakiś jebnięty jesteś! Tak do własnego dziecka mówić! Żal mi ciebie, nie rozumiem jak ktoś ciebie zechciał, teraz myślę że może moja matka popełniła samobójstwo jak zobaczyła twoją stronę tą prawdziwą!-

-Czemu mówisz o osobie której nawet nie znasz, nie ładnie mówić o kimś kto słucha...-

-Patrzcie państwo poeta się znalazł piszesz wiersze?! O czym!? O bólu Idelany temat dla ciebie!-

-Naprawde jesteś nerwowy... Strasznie nerwowy... Nie spodziewałem się myślałem że ogarniesz się przez te lata-

-Zamknij się już kurwa, mam cie dosyć! Przyszedłem aby odpocząć, a tu co mój tatusiek postanowił wybrać się to jednego AU! Dobra weź zamknij się i tyle mam cie dosyć!- jego głos jest coraz bardziej złamany... Widać że te słowa go jednak bolą tęsknił za ojcem, a ten go ma nadal gdzieś... Serio to straszne jest...

-Dobra, żegnam cię-

-Nie do zobaczenia- podchodzi do mnie wkurzony nadal... Patrze na niego smutnym wzrokiem...

-Zobaczymy jak będziesz potrzebowała mojej pomocy, zobaczymy kto to kogo przyjdzie...- odchodzi gdzieś dalej ze splątanymi rękami z tyłu... Widać że to serio poważna osoba ale jednak powinien dbać o rodzinę, nie mogę sobie wyobrazić co Horror czuł gdy odszedł i obowiązek opieki nad bratem spadł na niego... Przykro mi z tego powodu...

Horror Sans x Reader #Zakochana w Horrorze [ZAKOŃCZONA] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz