14

4.5K 360 181
                                    

Trzeci dzień💪

#Katsuki

Minęły już cały dzień od kiedy ostatnio widziałem Deku. Nie jestem pewien czy wyszedł, czy też wrócił do swojego domu. Nie wychodziłem ponieważ nie miałem ochoty praktycznie na nic. Ćwiczyłem w piwnicy dopóki ostry ból odezwał się we wszystkich mięśniach. Później obejrzałem drugi sezon ,,Shokugeki No Souma", mimo to ciągle wracałem myślami do Deku wiec dałem sobie spokój z innymi zajęciami. Od tamtej pory próbuje rozgryść jego słowa. Nie żeby mi zależało, po prostu nie daje mi to spokoju. Ciągle szukam odpowiedzi na wiele pytań zrodzonych w mojej głowie, dotyczących tego nerda. Najbardziej irytujący jest fakt że na wszystkie nie uzyskam odpowiedzi. Wstałem z kanapy mając nadzieje że przynajmniej spacer poprawi mi humor. Już ubierałem buty gdy przypomniało mi się coś bardzo ważnego.

Lodówka!

- Kurwa!

Jak ja mam zrobić kolację skoro nie mam nawet świeżej ryby!? Cholera, cholera, cholera, trzeba biec po tego dorsza!

Droga sama w sobie na stoiska rybaków nie była taka zła, najgorzej to było wyszukać odpowiednie składniki. Zajęło mi to jakąś godzinę targowanie się ze starymi dziadkami o cenę jest strasznie wkurzające. Powrót z tymi siatkami był najbardziej męczącą rzeczą w tym dniu, wróciłem spocony oraz zmęczony. Zamknąłem drzwi, odłożyłem zakupy na blat i spojrzałem na barek z alkoholem. Może jak się napije to poczuje się lepiej? Pokusa była zbyt wielka aby się jej oprzeć, otworzyłem drzwiczki i od razu w oko wpadła mi Tequila. Tak to jest to czego potrzebuje. Wziąłem, powąchałem i upiłem spory łyk. Przyjemne ciepło rozprzestrzeniło się w moim gardle, takie miłe i przyjemne... Usiadłem na kanapie i patrząc przez okno znów się napiłem.

Trzeba będzie zrobić nowy plan działanie dla chłopaków, kolejne straty nie wchodzą w grę. Za dużo pieniędzy i czasu zmarnowaliśmy na ostatni atak. Cholerne dupki, nic tylko panoszą się po naszej dzielnicy i przeszkadzają mieszkańcom.

- Echhh...

Kolejny łyk.

Przyjmne gorąco rozprowadza się po moim ciele.

Nagle usłyszałem huk, więc postanowiłem to sprawdzić. Kolejny łyk spłynął do mojego żołądka gdy byłem już na schodach. Dzwięk dochodzi z pokoju gdzie był Deku. Kopnięciem otworzyłem je i zajrzałem dom środka. Widok upitego a zarazem zarumienionego i od pasa w górę nagiego W połowie rozebrany Deku zmusił mnie do podtrzymania się o ścianę. Kurwa. Jakie on ma mięśnie, dopiero teraz widzę jak silny może być. Miałbym trudności w walce z nim, ta klata i kaloryfer. On jest seksowny.

Spojrzał na mnie zamglonym wzrokiem i jednym ruchem pozbawił mnie panowania nad sytuacją. Nie myślałem trzeźwo, alkohol mi przeszkadzał oraz szok spowodowany jego sylwetką.

Pocałował napierając na mnie mocno. Mmmm, jego wargi były bardziej miękkie i przyjemniejsze niż ostatnim razem. Nie wiedziałem co robić, nie myślałem wtedy logicznie, więc oddałem pocałunek. Czuć było od niego whisky. Skąd on ma alkohol? Wziął z mojego barku?! Czyli to oznacza ze był tutaj cały czas? Jak mogłem to przegapić?! Poczułem pociągniecie i po chwili leżałem na podłodze, przygnieciony przez nerda z unieruchomioną ręką.

- Katsuki Bakugou. Osoba która nienawidzi mnie tak mocno że pragnie mojej śmierci za każdym razem jak mnie widzi. Teraz leży pod swoim rywalem którego wiele razy o mało nie pobiła na śmierć. Cóż za ironia losu.

Usiadł na moich biodrach i mogłem z bliska zauważyć jego umięśnioną klatkę, od razu poczułem podniecenie mojego penisa. Deku zadowolonym wzrokiem spojrzał na tak zwany ,,namiot'' w moich spodniach i uśmiechnął się przebiegle. Zaczęło mi się robić gorąco, nie mam pojęcia czy to z powodu alkoholu czy to o tak na mnie działał. Potarł swoimi biodrami i wydał z siebie mrukniecie pełne zadowolenia. Przybliżył się. Jego miękkie włosy laskotały po twarzy a ciepłym językiem lizał mnie po szyi.

Usłyszałem jak szeptany mi do ucha:

- Zobaczysz co się dzieje jak odrzucasz czyjeś uczucia.

🦊🦊🦊🦊🦊🦊❤️❤️🦊🦊🦊🦊🦊🦊
Mrauu

Katsuki x Izuku Tom 1 ,,Nienawiść Rodzi Miłość"ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz