Do zabsonziomal:
Jest zimno a mam na sobie tylko piżamęOd zabsonziomal:
No i?Do zabsonziomal:
No i nie wyjdęOd zabsonziomal:
Jestem już przed waszą przyczepą, wyłaźOdłożyłam telefon na bok po czym wstałam, wyjęłam z walizki losową bluzę którą nałożyłam a następnie udałam się do wyjścia.
— A ty gdzie? — zapytał Krupa wychylając głowę zza telefonu.
— Muszę na chwilę wyjść — Powiedziałam.
— Yhm, ciekawe — zaśmiał się lekko — Jak chcesz to idź, tylko uważaj na tę dwójkę, wiesz... śpią, no a Michał ma z samego rana próbę.
— Wiem— Odpowiedziałam. Nacisnęłam na klamkę i wyszłam. Nikogo nie zauważyłam, zamknęłam za sobą drzwi, po czym rozejrzałam się dookoła.
— To chyba jakieś żarty — Mruknęłam pod nosem widząc Izę.
— Myślałam że już nie wyjdziesz — podeszła bliżej mnie.
— Czego chcesz? I czemu piszesz do mnie z telefonu Mateusza? — Zapytałam.
— Chciałam ci tylko powiedzieć że jesteśmy razem — Uśmiechnęła się wrednie — Chcę żebyś się od niego odpieprzyła, zostaw go po prostu w spokoju. Rozumiesz?
— I ty mnie wyciągasz w środku nocy tylko po to żeby mi powiedzieć że jesteś z Zawistowskim? — Powiedziałam podirytowana — W dupie mam to czy z nim jesteś, czy nie, nie obchodzi mnie to.
— Ale jak to? Tak po prostu? nic do nas nie masz? — Zdziwiła się.
— Nie — Odpowiedziałam — Przypomniało mi się coś. Już dawno powinnam ci powiedzieć że wszystkie wyzwiska w utworach Igora są skierowane w twoją stronę. Dobranoc — Powiedziałam po czym weszłam do środka, chciałam zamknąć drzwi, ale dziewczyna wciąż przed nimi stała — Podziwiasz naszą przyczepę? czy jak? — zamknęłam drzwi a następnie udałam się w stronę łóżka, zdjęłam bluzę i się położyłam. Moje myśli krążyły wokół słów dziewczyny. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego Mateusz robi to wszystko, chce się mną pobawić? Myśląc w końcu zasnęłam.
_________________________________
Siedzimy z dziewczynami na trzeciej już próbie, teraz na scenie jest Borys.
— Madzia, spokojnie już — zaśmiała się Ola.
— Z kim zostały twoje dzieci? — zapytałam Łoś.
— Z ciocią, uwierzcie mi, ona za nimi szaleje — zaśmiała się.
— Wierzę — Powiedziała Pełka.
— Kto teraz? — zapytała Szewczyk.
— Teraz kolej Bugajczyka — Zuza spojrzała w stronę widowni na której siedziała większość osób z trasy.
Igor z Adrianem wyszli na scenę, są tak zajęci rozmową że nawet nas nie zauważyli, jednak w pewnej chwili Bugajczyk spojrzał w naszą stronę, i o mało co się nie wywrócił.
— Kurwa... co wy tutaj robicie? Wszyscy siedzą tam — wskazał gestem głowy na widownię.
— No wiemy, ale tutaj jest wygodniej, no i wszystko lepiej widać — wzruszyła ramionami Angowska.
— Jeżeli ci przeszkadzamy możemy stąd iść — spojrzałam na Igora.
— Nie przeszkadzacie mi, możecie zostać — Powiedział.
CZYTASZ
Mów mi żabson suko {KOREKTA}
FanfictionPokazałaś mi co liczy się Kiedyś tylko hajs tu liczył się Ale dziś już to nie liczy się Gdy nie ma ciebie obok mnie Emocji mam deficyt, zostały tylko złe Następna nie ma na co liczyć, tylko pusty seks