|48|

2.1K 172 72
                                    

*3 miesiące później*

— No i pięknie. Mamy już 135 punktów — uśmiechnęła się Patrycja.

— Nie zapominaj że grupa Niemiecka ma 150 punktów — otworzyłam drzwi abyśmy obje wyszły.

— W dupie z nimi — zaśmiała się — jeszcze tylko trzy miesiące.

— Jeszcze... W ogóle bardzo się cieszę że pogodziłaś się z Ośmiałowskim — posłałam jej uśmiech.

— Nie potrafiłabym gniewać się na niego do końca życia — wzruszyła ramionami.

— Głupi był robiąc to — powiedziałam przypominając sobie sytuację z imprezy.

— Raczej pijany — poprawiła mnie.

Chwilę później znalazłyśmy się w naszym lokum. Szczerze mówiąc czas który spędzamy w apartamencie zaczyna przypominać mi piosenkę Kuby i Filipa, „Tamagotchi".

— Filip dość często ci pomaga, w dodatku jest bardzo opiekuńczy — zauważyła Patrycja.

— To miło z jego strony,  jednakże trochę mnie to irytuje.

— Myślę że się zakochał — powiedziała. Na słowa dziewczyny parsknęłam śmiechem.

— Serio?

— To nie jest śmieszne — Czarnowłosa spojrzała na mnie a po chwili również się zaśmiała.

— Ja myślę że to Bartek się zakochał — Powiedziałam.

— Jak na razie to jesteśmy przyjaciółmi. Wydaje mi się że na związek jest jeszcze za wcześnie.

— Ty tak na serio? Czy żartujesz? — zapytałam — mam pomysł, będziesz z nim kiedy dobijesz pięćdziesiątki.

— Ha ha ha, śmieszne — powiedziała sarkastycznie.

— No co? — zaśmiałam się.

_____________________________

od żabsonik:

Łucja.. ja już tak dłużej nie mogę (21:58)

do żabsonik:

O co chodzi? (22:02)

od żabsonik:

Musimy porozmawiać, zaraz zadzwonię (22:03)

Po wiadomości od chłopaka zwlekłam się z łóżka i wyszłam na balkon. Kiedy Mateusz zadzwonił od razu odebrałam i przestawiłam telefon do ucha.

• Mateusz, co się stało? — zapytałam.

• Ja już tak dłużej nie mogę — westchnął — kocham cię, ale kiedy widzę zdjęcia z tymi różnymi typami rozdziera mnie w środku coraz bardziej.

• To tylko sesje — Odparłam.

• Ale to nie tylko o to chodzi. Nie chcę mieć dziewczyny na odległość, to jest męczące.

• Ale...

• Przepraszam, nie możemy być dłużej razem — Powiedział drżącym głosem. Po jego słowach do moich oczu napłynęły łzy. Bez chwili zawahania rozłączyłam się i wróciłam do środka.

*2 miesiące później*

Pierwszy miesiąc po zerwaniu był okropny. Przechodziłam wtedy bardzo ciężkie dni. I mimo że chciałam zapomnieć to nie mogłam. Na szczęście w tych ciężkich chwilach wspierała mnie Patrycja, zawsze będę jej za to wdzięczna. Aby zapomnieć spróbowałam nawet wejść w związek z Filipem, jednak to nie to samo co z Mateuszem. Mimo że chłopak się stara i jest opiekuńczy, to wciąż nie jest Zawistowskim.

Mów mi żabson suko {KOREKTA}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz