*3 miesiące później*
— No i pięknie. Mamy już 135 punktów — uśmiechnęła się Patrycja.
— Nie zapominaj że grupa Niemiecka ma 150 punktów — otworzyłam drzwi abyśmy obje wyszły.
— W dupie z nimi — zaśmiała się — jeszcze tylko trzy miesiące.
— Jeszcze... W ogóle bardzo się cieszę że pogodziłaś się z Ośmiałowskim — posłałam jej uśmiech.
— Nie potrafiłabym gniewać się na niego do końca życia — wzruszyła ramionami.
— Głupi był robiąc to — powiedziałam przypominając sobie sytuację z imprezy.
— Raczej pijany — poprawiła mnie.
Chwilę później znalazłyśmy się w naszym lokum. Szczerze mówiąc czas który spędzamy w apartamencie zaczyna przypominać mi piosenkę Kuby i Filipa, „Tamagotchi".
— Filip dość często ci pomaga, w dodatku jest bardzo opiekuńczy — zauważyła Patrycja.
— To miło z jego strony, jednakże trochę mnie to irytuje.
— Myślę że się zakochał — powiedziała. Na słowa dziewczyny parsknęłam śmiechem.
— Serio?
— To nie jest śmieszne — Czarnowłosa spojrzała na mnie a po chwili również się zaśmiała.
— Ja myślę że to Bartek się zakochał — Powiedziałam.
— Jak na razie to jesteśmy przyjaciółmi. Wydaje mi się że na związek jest jeszcze za wcześnie.
— Ty tak na serio? Czy żartujesz? — zapytałam — mam pomysł, będziesz z nim kiedy dobijesz pięćdziesiątki.
— Ha ha ha, śmieszne — powiedziała sarkastycznie.
— No co? — zaśmiałam się.
_____________________________
od żabsonik:
Łucja.. ja już tak dłużej nie mogę (21:58)
do żabsonik:
O co chodzi? (22:02)
od żabsonik:
Musimy porozmawiać, zaraz zadzwonię (22:03)
Po wiadomości od chłopaka zwlekłam się z łóżka i wyszłam na balkon. Kiedy Mateusz zadzwonił od razu odebrałam i przestawiłam telefon do ucha.
• Mateusz, co się stało? — zapytałam.
• Ja już tak dłużej nie mogę — westchnął — kocham cię, ale kiedy widzę zdjęcia z tymi różnymi typami rozdziera mnie w środku coraz bardziej.
• To tylko sesje — Odparłam.
• Ale to nie tylko o to chodzi. Nie chcę mieć dziewczyny na odległość, to jest męczące.
• Ale...
• Przepraszam, nie możemy być dłużej razem — Powiedział drżącym głosem. Po jego słowach do moich oczu napłynęły łzy. Bez chwili zawahania rozłączyłam się i wróciłam do środka.
*2 miesiące później*
Pierwszy miesiąc po zerwaniu był okropny. Przechodziłam wtedy bardzo ciężkie dni. I mimo że chciałam zapomnieć to nie mogłam. Na szczęście w tych ciężkich chwilach wspierała mnie Patrycja, zawsze będę jej za to wdzięczna. Aby zapomnieć spróbowałam nawet wejść w związek z Filipem, jednak to nie to samo co z Mateuszem. Mimo że chłopak się stara i jest opiekuńczy, to wciąż nie jest Zawistowskim.
CZYTASZ
Mów mi żabson suko {KOREKTA}
FanfictionPokazałaś mi co liczy się Kiedyś tylko hajs tu liczył się Ale dziś już to nie liczy się Gdy nie ma ciebie obok mnie Emocji mam deficyt, zostały tylko złe Następna nie ma na co liczyć, tylko pusty seks