|56|

3.1K 174 55
                                    

— Przepraszam — zagryzłam lekko dolną wargę.

— Okej — westchnął i znów chciał wstać, jednak wciąż go nie puszczałam.

— Okej? — uśmiechnęłam się lekko — Myślałam że nie wybaczysz mi tak szybko.

— A jednak — Zawistowski spojrzał mi w oczy.

— Zostań — Powiedziałam i przyciągnęłam go jeszcze bliżej. Powoli zbliżyłam swoje usta do jego i pocałowałam go, chłopak od razu oddał pocałunek. Chciałam mieć go naprawdę blisko tak jak rok temu. odruchowo zaczęłam ściągać jego koszulkę. Mateusz zjechał swoimi pocałunkami na skórę mojej szyi, szybko znalazłam rozporek jego spodni i chciałam je z niego zdjąć, jednak powstrzymał mnie przed tym ruchem i sam je ściągnął, następnie zajął się zdjęciem mojej sukienki. Po ściągnięciu jej i odrzuceniu na bok, chłopak zaczął składać mokre pocałunki na całym moim ciele, co jakiś czas wracał do moich ust. Obje nogi skrzyżowałam na jego biodrach, Mateusz próbował zdjąć mi stanik co nie szło po jego myśli więc mu pomogłam, Poczułam jego rękę na swojej piersi przez co z moich ust wydobył się cichy jęk prosto w jego usta które przybrały na chwilę uśmiech, jeśli cokolwiek będę pamiętać z dzisiejszej nocy to będzie cud.
Chciałam sięgnąć ręką do jego bokserek jednak ten ruch mi również zablokował i sam je z siebie ściągnął, po chwili Zawistowski również ze mnie ściągnął resztę ubrań. Uśmiechnął się patrząc na mnie a po chwili dostałam od niego soczystego całusa w usta.

— Chcesz tego? — Zapytał.

— Mhm — Mruknęłam. Mateusz znów złączyłam nasze usta z których po chwili  wydobył się głośny jęk spowodowany jego wejściem we mnie.

___________________________

— Kocham cię — powiedział patrząc na mnie, uniosłam głowę i spojrzałam na niego, jednak nic nie odpowiedziałam — Powiesz coś? — Zapytał po chwili.

— Nie wiem co powiedzieć — zagryzłam lekko dolną wargę — jesteśmy pijani i pewnie jutro nie będziemy niczego pamiętać w dodatku pewnie nie wiesz co gadasz — spuściłam wzrok. Mateusz podniósł się i zawisł nade mną.

— Nie rób ze mnie barana — uśmiechnął się — obudzę się i myślisz że nie ogarnę co się stało?

— Um... — nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo jego usta zamknęły moje w pocałunku — Też cię kocham — Powiedziałam między pocałunkami.

— Co? — Uśmiechnął się patrząc na mnie.

— Przecież już powiedziałam — również się uśmiechnęłam.

— To powtórz — Odparł.

— Kocham cię.

____________________________

Obudziłam się z dość mocnym kacem, dziwnie się czuję z tym że pamiętam całą wczorajszą noc, no może nie do końca ale pamiętam większość rzeczy. Leżę na Mateuszu a obje jego ręce trzymają mnie w pasie. Nie chcąc go obudzić wróciłam do wcześniejszej pozycji. Zaczęłam zastanawiać się nad wszystkim do czasu aż przypomniałam sobie to gdzie aktualnie jesteśmy. W każdej chwili do pokoju może wejść każda dziewczyna, nie to że mam ciś przeciwko, ale jednak nie chcę aby którakolwiek z nich zobaczyła mnie w tych okolicznościach.
Zaczęłam się powoli wyswobadzać z objęć chłopaka, kiedy mi się udało, szybko się ubrałam i podeszłam do drzwi aby je zamknąć. Zawistowskiego nawet nie ruszyło to że wstałam. Usiadłam obok niego na łóżko i włączyłam telefon, zaczęłam przeglądać sobie wszystkie socjal media. Wystraszyłam się kiedy Mateusz przyciągnął mnie do siebie.

Mów mi żabson suko {KOREKTA}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz