Aktualnie stoję i marznę, jestem bardzo mądra stwierdziłam że skoro jest jeszcze lato to na wieczór na dworze będzie ciepło, tak więc ubrałam się bardzo cienko. Dziś rano wyjaśniłam sobie wszystko z Igorem, doszliśmy do tego że nasza wspólna noc była spowodowana alkoholem.
— Dobra, czekamy tylko na Sarę i Mateusza — Karaś wzdrygnął się z zimna tak jak ja — A więc tak, jest Karol, Magda, Ada, Adrian, Borys, Magda, Łucja i Ewa, a więc kiedy przyjdzie Mateusz z Leosią, będą wszyscy.
— Po prostu do nich napisz że idziemy już do środka i do... No proszę, idą — uśmiechnęła się Ewa.
Mnie zastanawia jedno, kim jest ta Leo?
— Siema — Powiedzieli witając się z nami. W czasie czekania na lot poznałam trochę lepiej dziewczynę, okazała się być naprawdę w porządku.
____________________________
— Co to za hotel? — zapytał Beteo.
— Hotel iSanook Resort & Suites Hua Hin — Powiedział Karaś — Blisko morza i dobrych klubów.
— Mniejsza, daleko mamy do tego hotelu? — zapytał Borys.
— Tak, dlatego trzeba zadzwonić po taksówkę — Odpowiedziała Magda.
— Dobra, no to dzwonię — Powiedział Mateusz odchodząc na bok.
Jadę w jednej z trzech taksówek w towarzystwie Mateusza i jego przyjaciółki. Oni sobie rozmawiają, za to ja jestem pogrążona w myślach. Mam lokum na współ z dziewczynami więc to chyba lepiej. Jest sześć pokoi dla każdej z nas wspólna jest kuchnia z salonem i łazienka.
____________________________
Po wzięciu prysznica udałam się do pokoju. Osuszyłam się i ubrałam piżamę. Przez myśl ciągle mi przechodziło to że miałam tyle okazji na przeproszenie Zawistowskiego, jednak żadnej z nich nie wykorzystałam. Podłączyłam telefon po czym weszłam na łóżko a następnie pod kołdrę, było tu bardzo wygodnie przez co szybko zasnęłam.
_____________________________
— Szykujecie się jakbyście szły na imprezę — Niebieskowłosa wywróciła oczami gdy wszystkie szykowałyśmy się już od godziny na plażę.
— Kto wie co będzie wieczorem? — Ada wzruszyła ramionami.
Dzisiejszego poranka zdziwiła mnie wiadomość od Adriana w której napisał że Lenę to wszystko przerosło i odeszła, tylko co ją przerosło? Dziecko? Przecież uwielbiała spędzać czas z Bianką.
— Dobra chodźmy bo Karol napisał że jak zaraz nie zejdziemy sami pójdą — Magda wstała.
— A więc chodźmy — powiedziałam i wstałam po czym wyszłyśmy ze wspólnego salonu.
Czuję się dziwnie. Mateusz rozmawia z Sarą, Solar z Dubrawską, Wdziękowska z Borysem, Ewa z Karasiem i Ada z Adrianem a ja idę na samym końcu wpatrzona w telefon.
— Chodź do nas a nie tak sama idziesz — Ada zarzuciła mi rękę na szyję i dotrzymała kroku, zaraz obok pojawił się także Połoński.
— Mam olejek — zaśmiał się Adrian.
— Ty masz olejek? I o nim nie zapomniałeś?— czarnowłosa spojrzała ze zdziwieniem na Połońskiego.
— To coś złego? — zapytał.
— Ja — Ada pokazała sama na siebie — ja zapomniałam a jestem dziewczyną, a on nie zapomniał, to magia — zaśmiała się.
— Jasne, jestem wróżką — chłopak się zaśmiał.
Niedługo później doszliśmy na plażę. W czasie kiedy wszystko rozkładałyśmy chłopcy poszli do pobliskiego baru po alkohol.
CZYTASZ
Mów mi żabson suko {KOREKTA}
FanficPokazałaś mi co liczy się Kiedyś tylko hajs tu liczył się Ale dziś już to nie liczy się Gdy nie ma ciebie obok mnie Emocji mam deficyt, zostały tylko złe Następna nie ma na co liczyć, tylko pusty seks