*MATEUSZ*
— Stary to cienko — zaśmiał się Seba.
— Nie jestem jak ty... sam na sam z laską od razu ruchanie.
— Kurwa żeś żart dojebał — Chłopak roześmiał się na dobre — To ty przeleciałeś najwiecej panienek, pozatym seks jest lepszy niż jakieś siedzenie.
— Byłeś kiedyś ofiarą gwałtu? — Słowa bez namysłu opuściły moje usta za co miałem ochotę sobie strzelić w łeb.
— Co kurwa? — Krupa spojrzał zza telefonu na mnie.
— Nie interesujcie się — Odpowiedziałem niemal natychmiast. Czasami zastanawiam się co z nich za przyjaciele...
— Mniejsza — Seba rozłożył się na kanapie — weź ty na tego instagrama wrzuć coś innego a nie tylko adidas, marki i pozowanie.
— W sumie — wzruszyłem ramionami —Chanel chodź! —zaczęłem wołać suczkę. Mam ją już jakieś dwa lata, jest dla mnie bardzo ważna. Chan przyszła a ja zrobiłem jej zdjęcie które wrzuciłem na Instagram.
— Stary a co z tą rurą? — zapytał Bartek.
— Nie wiem — Odpowiedziałem — najchętniej bym jej ryj obił, ale trzeba mieć do siebie szacunek, rozważałem ostatnio na wpierdoleniu tym dwóm od tych tabletek, co mnie dopadli ostatnio.
— No nie wiem czy to dobry pomysł — odpowiedział Krupa.
— Ja w to wchodzę, stary nasz gang jest za tobą — Seba poklepał mnie po ramieniu.
*ŁUCJA*
Namyśliłam się. Postanowiłam że pójdę do parku się z nim spotkać, a właściwie to jestem w drodze, nie chcę wyjść na taką która się ciągle boi. Idę parkiem, ale nigdzie nie widać Zawistowskiego, w dodatku jest po dwudziestej przez co jest ciemno a to miejsce wygląda nieco strasznie.
— No proszę, proszę... a jednak przyszła — usłyszałam za sobą, obejrzałam się dookoła ale nikogo nie było, w pewnym momencie poczułam że dostaję czymś ciężkim w głowę, straciłam przytomność.
____________________________
*MATEUSZ*
Dalej myślami jestem przy dziewczynie, byłem dziś w labelu, miałem nadzieję że się zjawi ale się myliłem. W pewnej chwili mój telefon zaczął wibrować a na wyświetlaczu pojawił się numer Bugajczyka, co mnie trochę zdziwiło.
>>>Siema stary — Powiedział Igor.
>>>Siema mordzio, co jest? — zapytałem.
>>>Jest u ciebie Łucja? Od wczoraj jej nie ma w dodatku nie ma z nią kontaktu, wiesz coś może? bo zaczynamy się niepokoić.
>>>Ale jak to jej nie ma? Poza tym nie, nie mam pojęcia gdzie może być — zrobiłem się trochę nerwowy... czy ja się martwię? Chyba tak.. ale nie mogę, nie o nią. Nie mogę jej kochać... nie, to jest za mocne słowo. Nie mogę jej lubić w większym sensie.
CZYTASZ
Mów mi żabson suko {KOREKTA}
FanficPokazałaś mi co liczy się Kiedyś tylko hajs tu liczył się Ale dziś już to nie liczy się Gdy nie ma ciebie obok mnie Emocji mam deficyt, zostały tylko złe Następna nie ma na co liczyć, tylko pusty seks