Pomoc

3K 265 31
                                        

Od spotkania Tomury, minął tydzień i mimo starań nic mi nie pomaga.

Podobno Shigaraki ma jakiś pomysł i mam wpaść do baru, ale nie wiem dokładnie kiedy. Podobno ma to związek z samym mistrzem, który wie co zrobić. Przy pierwszej możliwej okazji, napisałem do Kurogiriego i zwiałem z domu Katsukiego.

Następnie przez otwarty portal, udałem się do baru. Niestety nie pamiętam drogi do bazy ligi, a nie ma czasu, by mi pokazywać, więc to właśnie barman za każdym razem przenosi mnie do nich.

V- Hej Kurogiri, jest Tomura? Podobno wie jak mi pomóc?
K- Tak słyszałem, co planuje, zaraz wróci, więc usiądź.
V- Dobra, jak myślisz, uda się?
K- Jeżeli to, co mówił, zadziała to za dwa trzy dni, wszystko powinno wrócić na swoje miejsce.

V- Mam nadzieję, bo ta niewiedza i niepewność, jest naprawdę męcząca, wykończy mnie to.
K- Nie musisz się martwić, jeżeli
All for One mówi, że odzyskasz wspomnienia, to tak będzie. Mistrz doskonale wie, co robi.

V- Wiem, ufam mu, wam też, po prostu trochę się martwię.
K- Zapewniam, że nie masz ku temu powodów.
V- Dzięki, zawsze wiesz co powiedzieć.
K- Ostatnio w ogóle nie przychodziłeś, szkoda.
V- Ta cały czas jestem pilnowany, Katsuki nie opuszcza mnie na krok, dziś dość pilnie wyszedł, więc wykorzystałem okazję, żeby tu przyjść, gdyby nie to, pewnie już bym odzyskał wspomnienia, a tak musiałem czekać.

K- Rozumiem, mam nadzieję, że wszystko wróci do normalnego porządku.
V- Ja również mam taką nadzieję.
Nagle drzwi się otworzyły, a do środka powoli wszedł Shigaraki.
T- O witaj Deku, nareszcie się pojawiłeś. Poczekaj, zaraz załatwimy wszystko, póki tu jesteś.
V- Okej, to czekam.

Czerwono oki włączył telewizor, a tam pojawił się mistrz, miał wiele podłączonych kabli i innych ustrojstw, mam nadzieje, że dobrze się czuje.

A- Witaj Deku.
V- Dzień dobry mistrzu.
A- Kurogiri przenieś go do mnie, chcę porozmawiać z nim sam, na sam.
K- Oczywiście.

Po chwili portal się otworzył, a ja wylądowałem w korytarzu pełnym kapsuł z Nomu, szybko przeszedłem pomiędzy nimi i już stałem przed
All for One-m. To pierwszy raz od wypadku, kiedy widze go na żywo, nie wiem, czy wcześniej kiedykolwiek tu byłem, więc nie mogę stwierdzić nic szczególnego.

A- Jak się czujesz chłopcze?
V- Oprócz dyskomfortu związanego z pamięcią, czuje się dobrze.
A- Tak słyszałem, podejdź, zaraz na to zaradzę.

Podszedłem, tak jak powiedział i kiedy stałem przed nim, położył mi rękę na głowie. W uszach usłyszałem pisk, a po chwili ręka zniknęła z mojej zielonej czupryny.

A- Dobrze, w najbliższym czasie wszystko powinno wrócić do normy.
V- Dziękuje.
A- Nie trzeba, a teraz usiądź, może porozmawiamy.
V- Przepraszam mistrzu, ale mogę o coś zapytać?

A- Oczywiście.
V- Jak się czujesz? Bo szczerze mówiąc, trochę się zmartwiłem, kiedy mistrza zobaczyłem.
A- Dokładnie to samo powiedziałeś, kiedy zobaczyłeś mnie w tym stanie za pierwszym razem.

V- Naprawdę?
A- Tak naprawdę, a co do twojego pytania. Czuje się dość dobrze, nie musisz się martwić.
V- Całe szczęście.
A- Chciałbyś jeszcze o coś zapytać?

V- Nie na razie nic mi nie przychodzi do głowy. Chciałbym tylko przeprosić.
A- Za co?
V- Wiem, że na misji zawiodłem. Do tego jeszcze doprowadziłem się do takiego stanu...

A- Spokojnie, nie zawiodłem się na tobie, wręcz przeciwnie, zaryzykowałeś własne życie i zdrowie, by ratować Tomurę  Shigarakiego, za co jestem naprawdę wdzięczny.

V- Naprawdę, ale misja...
A- Naprawdę nie przejmuj się.
V- Nie będę, dziękuje.
A- Dobrze, ale już cię nie zatrzymuje, powinieneś wracać.
V- Dobrze i jeszcze raz dziękuję. Dowidzenia.
A- Dowidzenia chłopcze.

Wróciłem do baru, gdzie już nie było Tomury, a Dabi i Kurogiri.

D- Hej młody i jak?
V- Mistrz mówi, że w najbliższym czasie powinienem, odzyskać wspomnienia.
D- No nareszcie, nudno tu bez ciebie i twoich głupich pomysłów.

V- Moich pomysłów? Niby jakich?
D- Niby takich kto więcej wypije lub podkradanie rzeczy Togi.
V- Ja nic takiego nie pamiętam.
D- Ha ha ha bardzo śmieszne, ty NIC nie pamiętasz.
V- Dobra, dobra, ale muszę wracać, przyjdę, najszybciej jak się da, na razie pozdrówcie resztę.
K- Do zobaczenia.

Szybko wszedłem przez portal i znalazłem się w moim pokoju. Reszta dnia minęła mi, na czytaniu jakiejś książki. Wieczorem wrócił Katsuki, więc razem zjedliśmy jakąś kolację i obejrzeliśmy film. Kiedy skończyliśmy oglądać, porozmawialiśmy jeszcze o głupotach i po kąpieli poszliśmy spać. Długo nie mogłem zasnąć, ale w końcu mi się to udało.

Villain Deku-,,Bez Mocy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz