Złoczyńcy

3.6K 266 29
                                    

Od wejścia do głowy Bakugo, minął tydzień, niedługo mamy rozpoczynać plan. Wszyscy trenują, ja także wiem, że mam ciężkie zadanie do wykonania. Tomura chciał, bym trenował z Nomu, przy okazji ma nadzieję, że wpadnę na pomysł, jak je udoskonalić. All for One również we mnie wierzy, nie zawiodę, nie ich.

Plan jest prosty, najpierw Nomu i złoczyńcy oddzielają mnie Tomure i All Mighta od reszty, ja i Shigaraki zabijamy All Mighta. Jeżeli się uda, będę musiał przedostać się do Katsukiego, chcę udowodnić, że nie jestem zerem, pokaże mu, co stworzył. Chociaż przyznaję, w jednym miał zawsze racje, nigdy nie stałem się bohaterem, i nigdy nim się nie stanę.

Dzień ataku.

Nareszcie dziś wszystko się rozstrzygnie. Kurogiri przeniósł nas do centrum miasta, a 8 Nomu i złoczyńcy zaczęli robić rozróbę.
Ja, Tomura, Dabi, Twice i Kurogiri znajdowaliśmy się dalej na dachach budynków. Obserwowaliśmy i czekaliśmy na odpowiedni moment. Niedługo pojawią się bohaterowie młodsi i starsi. Po niespełna 5 minutach rozpętało się prawdziwe piekło bohaterowie kontra złoczyńcy. Stałem na dachu z błogim uśmiechem, nagle usłyszałem ten znienawidzony głos, Katsuki. Zaczął biec w moją stronę i gdy już chciał mnie złapać, zeskoczyłem z dachu wieżowca, widziałem, jak szok maluję się na jego twarzy. Po chwili tuż pode mną otworzył się tak dobrze mi znany portal, do którego wpadłem, pojawiając się koło Tomury, który stał naprzeciwko symbolu pokoju.

T- Gotowy?
V- Tak All Mighcie czy jesteś gotowy, umrzeć?
Ten nic nie powiedział. Rzuciłem się na All Mighta i starałem się go unieruchomić. Tomura w tym czasie starał się, potraktować go rozpadem co kilka razy się udało. Walka była zacięta i szybko znaleźliśmy się w pobliskim parku, w pewnym momencie bohater użył Detroit  Smash. Mi udało się zrobić unik, niestety Tomura nie miał tyle szczęścia, odleciał kilka metrów i wpadł do małego, choć głębokiego oczka wodnego. Wszystko byłoby dobrze, niestety zauważyłem, że niebiesko włosy stracił przytomność, kiedy oberwał w głowę.

V- TOMURA!!
Szybko ominąłem wszechmocnego, zmieniając się w cień i od razu rzuciłem się na ratunek. Nie mogę się spóźnić, on nie może zginąć. Po chwili już byłem pod wodą i łapiąc Tomurę, wyciągnąłem go na powierzchnię wody i szybko wezwałem Kurogariego. Ten błyskawicznie przetransportował go do baru, tam dobrze się nim zajmą, więc nie muszę się już martwić.

Chciałem opuścić wodę, kiedy poczułem dobrze mi już znany wybuch, który wcisnął mnie pod powierzchnię. Kiedy znalazłem się z powrotem nad wodą, zacząłem walczyć z Katsukim. Mój przeciwnik był wściekły i strasznie szybki, bez problemu sparowałem każdy cios. Niestety tak się skupiłem na walce, że nie zauważyłem betonowych odłamów, zmierzających w moją stronę. Nagle poczułem silne uderzenie w głowę, przez co straciłem kontakt. Nic już nie czułem, pochłonęła mnie ciemność, a hałas walk ucichł.

Perspektywa Bakugo

Walczyłem, szukając wzrokiem Deku, po chwili usłyszałem jego krzyk i zauważyłem go, biegł w stronę jeziorka, więc i ja skierowałem się w tamtą stronę. Widziałem, jak wyławia Shigarakiego i zanim sam zdążył zwiać, szybko zaatakowałem.

Po kilku minutach walki dość spory kawałek betonu uderzył go w głowę, kiedy zorientowałem się, że jest nieprzytomny, szybko zanurkowałem i wyciągnąłem go na brzeg. Z rany na głowie obficie sączyła się krew. Walki wokoło dobiegały końca, Nomu zniknęli razem z niebiesko włosym  tak jak wielu złoczyńców. Kurogiri  próbował odebrać Deku, w czym przeszkodzili mu bohaterowie, więc odpuścił, reszta złoczyńców została aresztowana. Podbiegł do mnie All Might i wypytał, co się stało.

Sprawdziłem puls, Deku żył, szybko opatrzyliśmy najgroźniejsze rany, po czym zabraliśmy go do szpitala dla złoczyńców. Zły, czy nie, jesteśmy bohaterami i nie możemy zostawić go na pastwę losu.

W szpitalu został przypięty do łóżka i unieszkodliwiony. Po licznych badaniach dowiedzieliśmy się, że Villain ma uszkodzoną czaszkę, przez co istnieje 70% szans, że straci pamięć. Był cały połamany i gdyby nie jego regeneracja, byłby martwy, z resztą ran jego dar nie radzi sobie, gdyż głównym jej zadaniem jest, utrzymanie go przy życiu. Sam Deku zapadł w śpiączkę. Jeżeli straci wspomnienia, zrobię wszystko, by nie wrócił na drogę zła.

Minął miesiąc, codziennie przychodzę z nadzieją, że ten idiota odzyskał przytomność. Niestety powoli zacząłem tracić nadzieję. Dziś jak co dzień kierowałem się do tego głupiego nerda, sam nie wiem czemu.

Przechodząc koło recepcji, skinąłem do kobiety, która właśnie wypełniała dokumenty i od razu skierowałem swoje kroki do odpowiedniej sali. Powoli otworzyłem drzwi i widok, jaki zastałem był tak szokujący, że upuściłem wszystko, co trzymałem w rękach.

Villain Deku-,,Bez Mocy"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz