Toga- Mam pomysł!
D- Że niby ty masz pomysł? Szykujcie sobie trumny ludziska.
K- Dobra bez kłótni.
Toga- Pokażemy Deku wszystkie zdjęcia i nagrania z nami, może to pomoże.V- Ale jutro, dziś wrócę do domu blondyna. Jeżeli będę tam mieszkał, może czegoś się dowiem, lub będę mógł to jakoś wykorzystać.
T- Dobra my wszystko przygotujemy, a Kurogiri przeniesie cię tam, gdzie będziesz chciał.V- Dziękuję jeszcze raz, a zanim zapomnę, mogę wasze numery telefonu.
T- Daj komórkę, zaraz wpiszę.Kiedy miałem już numer Tomury i Kurogariego, to ten drugi przeniósł mnie ulicę od domu blondyna, zostawiając mnie w jednej z uliczek. Szybko skierowałem się, do tymczasowego domu, na szczęście Bakugo wciąż nie było.
Wszedłem i skierowałem się do pokoju, gdzie szybko położyłem się na łóżku i ponownie zacząłem, przeglądać stare artykuły na internecie. Znalazłem kilka artykułów o Villain Deku, których wcześniej nie widziałem.
Na niektórych były moje zdjęcia, czyli Tomura miał rację, teraz jeszcze bardziej ich nienawidzę.
Kiedy czytałem, za co jestem odpowiedzialny, poczułem dumę, choć bardziej chcę ich zajebać.
Ale poczekam z decyzją, aż wszystkie wspomnienia wrócą, wtedy podejmę ostateczną decyzję. Wyłączyłem telefon i rozmyślałem, w końcu zasnąłem. Śnił mi się Tomura i osoby, które dziś widziałem. Nagle obudził mnie trzask drzwi.
Zakryłem głowę poduszką i okryłem się jeszcze szczelniej kołdrą. Po chwili do pokoju, w którym spałem, wleciał blondyn.
K- Izuku!
V- Nie drzyj się! Czemu mnie budzisz?Znowu powiedział Izuku, czyli naprawdę nie zauważył, że się przejęzyczył.
K- Martwiłem się, czy nic ci się nie stało, rano musiałem wyjść i ten no wiesz...
V- Nie, prawie cały dzień przespałem, a wcześniej siedziałem przed TV i szukałem czegoś dla siebie. Coś się stało, że mnie budzisz.
K- Nie nic.
V- Myślałeś, że wyszedłem i mnie nie ma?
K- Skąd ty...?
V- Czyli mam rację. Nie chce mi się w ogóle ruszać z łóżka, nie musisz się martwić, z resztą idę spać, wyjdź.Zakłopotany i zaskoczony blondyn, wyszedł. W tym momencie zostałem SMS-a od Tomury. Jutro muszę przyjść w tę uliczkę, do której go wciągnąłem, teraz tylko muszę pomyśleć, jak pozbyć się Bakugo. Kiedy się zgodziłem, jeszcze przez dwie godziny pisałem z Tomurą. Kiedy skończył, twierdząc, że ma robotę, zgarnąłem ubrania i skierowałem się do toalety.
Trzeba się ogarnąć. Kiedy byłem gotowy, skierowałem się do kuchni, w końcu od rana nic nie jadłem. Kiedy przechodziłem koło salonu, zauważyłem, że Bakugo siedzi razem z All Mightem i Aizawą więc nic nie mówiąc, ominąłem ich i skierowałem się do kuchni, gdzie zrobiłem kilka kanapek i skierowałem się do pokoju, nagle poczułem dłoń na ramieniu. Okazało się, że to All Might, chciałem mu przywalić, ale tylko się blado uśmiechnąłem i odwróciłem w jego stronę.
All Might- Coś się stało chłopcze? Wyglądasz słabo.
V- Nie spokojnie, po prostu dopiero się obudziłem, już nie będę przeszkadzał.Szybko wróciłem do pokoju i zamknąłem drzwi. Spokojnie Deku, niedługo wszystko sobie przypomnisz, ich plan się nie uda, wdech i wydech. Kiedy ochłonąłem, zjadłem wszystko i położyłem się spać.
Wstałem rano, bo około 5 zszedłem na dół i usiadłem na kanapie. Oglądając film, zastanawiałem się, jak zwiać temu idiocie. Mógłbym iść z nim na zakupy i się oddalić, a stamtąd odebrałby mnie Kurogiri. To byłby chyba najlepszy pomysł.
Kiedy Bakugo zszedł, nieźle się zdziwiłem, miał swój strój do pracy i powiedział, że musi iść i wróci późno, mam nigdzie sam nie wychodzić, hah tylko ułatwia mi zadanie.Mruknąłem tylko, że i tak nie mam zamiaru ruszać się sprzed telewizora, po czym ten szybko wyszedł, zostawiając mnie samego.
Szybko napisałem do Kurogiriego, przepraszając za tak wczesną porę, w końcu dopiero 7 na szczęście powiedział, że i tak nie śpi. Wyjaśniłem, że Bakugo nie będzie cały dzień i zapytałem, kiedy może mnie zabrać. W tej chwili obok mnie otworzył się portal, do którego wszedłem.
V- Przepraszam za wczesną porę.
K- Nic się nie stało i tak codziennie wstaje rano, by przygotować śniadanie, Tomura wstanie za jakąś godzinę, reszta później. Jak chcesz, mogę ci pokazać twój pokój, może coś pomoże.
V- Byłbym wdzięczny i chociaż trochę mi głupio, czy mógłbyś, mi opowiedzieć jak tu trafiłem?
K- Bardzo chętnie. Opowiadałeś, że uciekłeś z domu i zapragnąłeś zostać złoczyńcom. Kiedy z Tomurą wracaliśmy lasem, zauważyliśmy, jak trenujesz, mimo młodego wieku, potrafiłeś być spokojny, chociaż wiedziałeś, że jesteśmy złoczyńcami. Szczerze mówiąc, to Tomura jak sam stwierdził, zobaczył coś w tobie. To on zaoferował ci pomoc, na co z chęcią przystałeś. To tu twój pokój.Podczas rozmowy tak się zamyśliłem, że nie zauważyłem drzwi obok.
Szybko nacisnąłem klamkę i wszedłem do środka. W pokoju panował względny porządek. Poczułem się jak w domu, usiadłem na łóżku i schowałem twarz w dłoniach.V- Kurogiri a co jeżeli nie odzyskam wspomnień? Boje się.
K- Wszyscy się postaramy, nawet mistrz. Nie martw się.
V- Dzięki mogę zostać chwile sam?
K- Pewnie ja będę w barze, przyjdź, jak się uspokoisz.
V- Dziękuję.
CZYTASZ
Villain Deku-,,Bez Mocy"
De TodoCo się stanie kiedy Izuku Midoriya straci marzenia i jedynymi osobami które go wesprą będą członkowie Ligi złoczyńców Tomura i Kurogiri? Co jeśli obieże nowy cel i dołączy do nowych przyjaciół. Jak to się skończy i co na niego czeka. Na początku wsz...