| remember that I am with you | K. Geiger & D. Kubacki part III

1.2K 74 21
                                    

Dla OfficialAustriaBober

{1304}

Dawid leżał na łóżku w sypialni z rękami założonymi za głowę i wpatrywał się w sufit. Obok niego już dawno spał Karl.

Polak myślał o wizycie u lekarza psychiatry, na której był jakiś czas temu z partnerem. Po sesji, w której brał udział Geiger, Kubacki rozmawiał z lekarką.  Oznajmiła ona, że Karl wie co ma robić i jak walczyć z chorobą i naprawdę chce sobie z tym poradzić, ale podświadomie działa przeciwnie. Dlatego tak bardzo potrzebuje Dawida, który ma go trochę pilnować i być jego motywatorem.

Ale Dawid nie był ze stali.

Już miał powoli dość.

Martwił się o swojego partnera. Nie chciał żeby coś mu się stało, kochał go bezgranicznie i nie zniósłby gdyby Karla zabrakło w jego życiu.

Ale...

Czasami miał ochotę złapać go za ramiona i mocno potrząsnąć, żeby do niego dotarło, że ma się ogarnąć.

Albo walnąć go w tą głupią głowę, żeby do niego dotarło, że ma dla kogo walczyć.

Raz był nawet tego bliski. Prawie go uderzył, ale powstrzymł się. Nawet nie podniósł głosu. Wiedział, że musi zachowywać spokój, bo to będzie długa i żmudna droga.

Dawid westchnął ciężko i spojrzał w okno balkonowe, za którym panowała kompletna ciemność.

Co dalej?

To pytanie też nie pozwalało mu spać.

Karl musi przestrzegać diety, jego waga miała powoli rosnąć... I tak było. Lecz na początku terapii, chłopak schudł do 50 kilogramów. A teraz osiągnął wagę, którą miał, gdy Dawid zorientował się, że coś jest nie tak. Dietetyk i lekarz ustalili też, że Geiger nie może się przemęczać, więc treningi musiał ograniczyć do minimum, a normalnie będzie mógł zacząć ćwiczyć jak osiągnie 60 kilogramów. Wtedy dieta się zmieni i będzie dostosowana do jego wysiłku fizycznego.

- Dawid - Polak usłyszał szept po swojej lewej, a gdy tam spojrzał, zobaczył, że Karl mu się przygląda. - Czemu nie śpisz?

- Nie mogłem zasnąć, kochanie - wyszeptał. - Chodź do mnie - poprosił, a Karl od razu przytulił się do jego piersi.

- Przeze mnie, tak? - zapytał cicho Geiger.

- Nie, skarbie - Kubacki pocałował go w głowę.

- Nieprawda... Jesteś już zmęczony - Niemiec uniósł się na łokciu. - Widzę przecież - pogłaskał partnera po policzku. Przysunął się i oparł czoło o jego skroń. - Chciałbym żeby to się już skończyło.

- Wiem, kochanie - Dawid przyciągnął go mocno do siebie. - Ale niczego nie przyspieszymy... Wszystko musi się powoli zmieniać.

- Wiem, ale widzę też, że ty się z tym męczysz prawie tak samo jak ja - wtulił się w Polaka. - Nie chcę żebyś przeze mnie cierpiał.

- Nie przesadzaj, nie cierpię przez ciebie - odsunął się trochę od partnera. - Kocham cię - wziął w dłonie twarz Karla. - I dlatego cię wspieram i jestem przy tobie... Chcę przy tobie być... I skupmy się na tobie, a nie na mnie, ok? Teraz ty jesteś najważniejszy, a nie moje zmęczenie.

- Nie, Dawid. Dla mnie ty jesteś ważniejszy... Nie chcę żebyś się tak męczył i...

- Nie panikuj, proszę cię... Jestem trochę niewyspany, nic więcej... - pocałował lekko usta Geigera. - Połóż się. Spróbuj zasnąć.

One shots | ski jumpingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz