Gdy skończylismy jedzenie Leo zaproponował spacer, na który się zgodziłem. Spacerowaliśmy w niezręcznej ciszy, która przerwał mój telefon.
- Muszę odebrać. - powiedziałem po czym odszedłem - Halo, mamo?
- Przepraszam syneczku, ale nie dam rady Przyjechać po ciebie. Musisz wynająć pokój w hotelu.
- No dobrze, skoro nie dasz rady. Poszukam Czegoś taniego.
- Przepraszam.
- Nie no w porządku. Kocham cie.
- Ja ciebie też. Pa - rozłączylem się i wróciłem do bladyna ( włosy farbowane na bląd ), jest już późno i ciężko będzie mi,znaleźć jakiś nocleg - Przepraszam cie, ale muszę iść.
- Coś się stało? Może mogę jakoś pomuc?
- Nie, myśle, że nie.
- Powiedz, spróbuje ci pomuc. - odpowoedział z troską
- Ehh moja mama nie może po mnie przyjechać, a ja nie mam zbytnio kasy by wynająć pokój w hotelu.
- To może przenocujesz u mnie? Wynajmuje mały apartament blisko sali tanecznej, a mam dwa łóżka i może chciał byś?
- Nie chce się narzucać.
- Nie narzucasz, możesz zostać na dłużej jeśli chcesz. No to jak? Idziemy do mnie?
- Tak. Dizękuje ci bardzo. - przytulilem go z radości
- Nie masz za co.
Poszliśmy do jego apartamentu, kiedy weszliśmy do środka aż mi szczęka opadła, na wejściu po lewo jest mały aneks kuchnny, na wprost kanapa z widokiem na wielki telewizor przed stoi mały stolik kawowy. Na prawo od wejścia są schody, a pod nimi znajduje się dodatkowe łóżko. Wszystko jest w kolorze białym i czarnym. ( apartament Leo jest taki jak prawdziwy dom Lenehana).
- Nie sądziłem, że aż tak ci się spodoba. - zaśmiał się widząc moja minę
- Wow, mieszkasz wspaniale.
- Dzięki i sory za bałagan, ale nie miałem czasu by ogarnąć. - od razu nie zauważylem tych porozrzucanych ubrań i śmieci.
- Nic nie szkodzi. Jeszcze raz bardzo ci dziękuje.
- A ja jeszcze raz mówię że nie musisz mi dziękować. Herbaty?
- Tak, poprosze.- wstawił wodę na herbate
- Czuj się jak u siebie. Na górze jest moje łóżko, garderoba i łazięka. Możesz wziąć jakieś moje ubrania, jeśli chcesz. Mój szlafrok jest niebieski, a ręczniki są w szafce pod zlewem.
- Ok, dzięki. - wszedłem po schodach, a po tem do łazięki. Wziąłem szybki prysznic, wytarlem ciało ręcznikiem i założyłem bokserski. Zazwyczaj śpie w samych bokserkach, więc założyłem szlafrok, który był różowy. No, ale nie będę chodził po jego mieszkaniu w bokserkach.
- Zrobiłem ci herbatę i zmieniłem pościel. - powiedział gdy schodziłem po schodach - Do twarzy ci w różowym. - prześwietlił mnie od góry do dołu
- Dzięki. - patrzylismy się na siebie przez chwile po czym poszedł na górę pewnie zrobić to co ja chwile temu
Usiadłem ze szklanką herbaty na kanapie i włączyłem telewizor (pomyślałam by napisać że przyłączone było na kanał porno, ale się powstrzymałam XD) akurat leciał kanał muzyczny i piosenka Ariany Grande - „No tears let to cry", uwielbiam tą piosenkę, znam cały tekst na pamięć i jak zwykle nie mogłem się powstrzymać i zacząłem śpiewać.
- Charlie...
- Ja...ummm..eeee...- zaciąłem się nie wiedzialem co powiedzieć
- Masz cudowny głos.
******
Czy mi,się zdaje czy Charlie i Ana zamieszkali razem?Ale chyba tak😭😭😭😭😭
Życie mi się coraz bardziej wali
Chce by Charlie był szczęśliwy, ale mimo że nie znam Any to mam wrażenie że jest bardzo fałszywa i strasznie jej zazdroszcze, bo ma Charliego
😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭
CZYTASZ
Dance (not) like you Chardre
Fanfiction1 część: Leondre to znany na całym świecie raper, ale też choreograf. Ma tysiące fanek ale też fanów w tym jednwgo największego. Charlie to chłopak z biednej rodziny, wielki fan Devriesa, miłośnik muzyki. Kiedy dowiaduje się, ze jego idol organizuj...