35

65 8 3
                                    

Rozdział 18+ ( przepraszam, ale nie jestem najlepsza w pisaniu takich rzeczy)

Corbin wymyślił, że będzie mnie dręczył. Rozebrał mnie do bokserek i pieścił moje przyrodzenie prze ich materiał, ale nie dawał mi dojść. Robił mi malinki i całował po torsie. Sam był tylko w bokserkach co mnie jeszcze bardziej podniecało, ściągnął ostatnią część mojej garderoby i wziął do ust. Językiem kręcił kółka na czubku, zaczął przygryzać skórkę mocno się zasysając. Poruszał głową w górę i w dół patrząc jak jęcze , byłem już blisko kiedy wyciągnął mojego członka z ust. Odwiązał mnie poczym za obrożę, która mi założył pociągnął tak że zszedłem z łóżka. Pchnął mnie na kolana a sam usiadł na skraju łóżka rozszerzając nogi. Wiedziałem co mam zrobić. Włożyłem całego penisa do ust co było wyzwaniem, bo jego penis był ogromny. Patrzylem mu w oczy jak rasowa dziwką, szybko poruszałem głową wywołując głośne jęki, tam gdzie nie dosiegałem pomagałem sobie dłońmi. Kiedy był blisko włożył swoja dłoń w moje włosy i ciągnął za końcówki, chwile później sperma znalazła sie w moich ustach. Połknąłem ją i jeszcze dośpieszyłem ruchów głową, dłonią bawilem się przy jego dziórce, doprowadzajac go do drugiego orgazmu. Położył mnie na łóżku i zawisł nade mną. Pocałował mnie przygryzajac mi warge. Wszedł we mnie szybko, ale delikatnie. Poruszał biodrami w tył i przód stopniowo dośpieszając tempa. Naszej jęki było pewnie słychać na całej ulicy.

- Corbin....- wyjęczałem kiedy wspólnie doszliśmy, - Kocham cie. - wysapałem zmęczony

- Też cie kocham.- pocałował mnie - To jeszcze nie koniec skarbie. Zamknij oczy. - wykonalem jego polecenie, po chwili poczułem jak coś wsuwa się w moja dziórke, ale nie był to jego penis, było to dużo mniejsze, zaczęło wibrować, a ja zwijałem się po całym łóżku, sprawiało mi to ogromną przyjemność, bo to była chyba największą moc tego urządzenia. Poruszał tym we wszystkie strony, a ja jeczałem najgłośniej jak potrafilem. Poraz kolejny tego dnia doszedłem, sperma rozlała się na mój brzuch, a mój maluszek to wszystko zlizał. Usiadł mi na biodrach i zaczął całować, całowaliśmy się długo i na miętnie, aż kamień nie wybił nam szyby w oknie. Odskoczyliśmy od siebie i spojżelismy na rozbite szkło, podszedłem do okna ale tam już nikogo nie było. Podnioslem kamień i zdjąlem z tego kartkę :

Odpierdol się od niego pedale. Charlie jest mój i tylko mój. To dopiero początek tego cie czeka jeżeli z nim nie zerwiesz. Lepiej podejmij dobrą decyzje.

Wiedziałem, że to Katie. Czy ona nie może pogodzić się z tym, że z nią nigdy nie będę?! Jestem gejem nie hetero nie bi, tylko homo. Czy to takie trudne?

Spojżałem na Corbina, był przerażony. Podszedłem do niego i go przytułkiem gładzilem jego policzek by się uspokoił.

- Spokojnie misiu, ona ci nic nie zrobi. Jesteś przy mnie bezpieczny.

- Ale ona mi grozi. Co jeżeli nam coś zrobi jeżeli nie zerwiemy?!

- Nic nam nie zrobi, a ja z tobą nie zerwe bo cie kocham. Nie przejmuje sie tym, chodźmy spać, jutro pomyślimy co z tym zrobić. - pocałowałem go w czubek głowy.

Położyliśmy się i nas przykryłem po czym mocno sie przytuliliśmy. Długo nie mogłem zasnąć przez to wszystko, ale w końcu udało mi się.

Dance (not) like you ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz