11/2

55 3 2
                                    

Fakty o mnie heh 👆👆

Corbin bardzo urozmaicił nam wieczór. Następnego dnia wstając na śniadanie to aż zawyłem z dziwnego acz kolwiek przyjemnego bólu. Jego to bawiło i jeszcze specjalnie klepnął mnie w tyłek jak się powoli podnosiłem z łóżka.

Zeszliśmy na śniadanie i moja mam od razu obdarzyła nas swoim spojrzeniem, które oznaczało że byliśmy odrobinkę za głośno. Zaśmialiśmy się wszyscy i zaczęliśmy jeść jajecznicę przygotowaną przez kobietę. Kiedy już zjedliśmy wróciliśmy do pokoju.

- Nie Pomyślałem że twoja mama mogła nas usłyszeć. - zaśmiał się

- Ja też nie. - zrobiłem to samo i przyciągnąłem go do pocałunku - Dziękuję. Dzięki tobie znowu funkcjonuję normalnie.

- Nie masz za co dziękować. Ja się po prostu cieszę gdy jesteś szczęśliwy. Kocham cię.

- Ja ciebie też. - znów się pocałowaliśmy

- To co dzisiaj robimy? - spytał po chwili ciszy

- Nie wiem, a ty jaki masz pomysł? - poruszył sugestywnie brwiami - O nie.

- Ja tylko chciałem iść po Brooke, ale skoro nie to nie. - zaczął się ze mnie śmiać

- Ej.

- No co? To ty masz skojarzenia. - wybuchł jeszcze większym śmiechem zarażając mnie

- Dobra chodźmy po nią. Stęskniłem się za moją małą księżniczką.

- A ja to co?

- Ty? Erosoman.

- Pff.

- Oj już spokojnie moja pyziata ksieźnicko.

- Znowu chcesz dostać Lenehan? - zapytał uwodzicielsko i władczo szepcząc mi do ucha

- Chyba raczej nie.

- To dobrze, a więc chodźmy. - w wesołych nastrojach zeszliśmy na dół i informując moja rodzicielkę wyszliśmy z domu

Znowu zaczęły się nasze dziwne pojebane gadki. Ale jest chociaż zabawnie w naszym życiu.

Poszliśmy pod dom koleżanki Brooks i chwilę czekaliśmy przed wejściem.

***

Hejcia kochani przepraszam za brak aktywności ale pojebało się 😭 najpierw kłótnia z przyjaciółką. Obraziła się na mnie i nawet wychowawczyni to zauważyła. Jak jej mówiłam co się dzieje to się poryczałam bo mi serio zależy na naszej przyjaźni i niby po 2 tygodniach się pogodziliśmy ale bardzo się oddaliliśmy napisała do mnie wczoraj wieczorem że nie chce by było tak jak przez te kilka dni. Obie z tego powodu cierpiałyśmy. Najpierw ja się pocięłam po tem ona mimo że sobie obiecywaliśmy to było nam ciężko bez siebie😞, ja w dodatku zrobiłam coś bardzo złego. Mimo to wiem że mi było lepiej przez te kilka godzin. Mówię tutaj o tym że się naćpałam. Moja przyjaciółka chodziła z ćpunem i ma bardzo bolesne wspomnienia z tego. I niestety boje się że coś może zauważyć jak znowu wezmę. W dodatku zawiodłam mojego przyjaciela. No nie tak do końca, ale jest mi smutno bo akurat w tedy kiedy musiałam się zwolnić wcześniej dostał ataku paniki w szkole a ja nie miałam czasu napisać w dzień do niego i jak mi później o tym powiedział to czułam się okropnie że go zawiodłam. W dodatku rodzice dopierdalają się do mnie o wszystko i wymagają wszystkiego już od kilku dni padam na twarz ze zmęczenia. Dlatego starasznie przepraszam ze chujowy rozdział ale chciałam coś dodać bo dawno nie było nic. Nie obiecuję że wrócę na stałe ale postaram się dodać jeszcze jakieś rozdziały w tym miesiącu.

Jestem starasznie tym wszystkim zmęczona 😞

PS. Bardzo dziękuję tak dawno mnie nie było że tego nie widziałam 😅 kocham was❤️

 Bardzo dziękuję tak dawno mnie nie było że tego nie widziałam 😅 kocham was❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Prolog ma już 99 odczytów 😍

Dance (not) like you ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz