Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)

14. śpij ze mną

Przez cały lot nie mogłem spać. Chodziłem do pokoju Sary i gapiłem się na nią jak się obraca w różne strony gdy śpi.

Ma te niebieskie obcisłe jeansy które świetnie leżą na jej nogach i bardzo dobrze podkreślają jej pośladki co mnie bardziej kręci.

Ona mnie chyba kara bo wygląda w tym tak sexsownie że tylko ją wziąść i porządnie wyruchać.

Zapomnij.

Odezwałeś się w końcu.

Jak masz tak myśleć o Sarze to ci nie pozwolę.

Sorry. Ale matka natura obdarzyła ją takim ciałem...

Nawet o tym nie myśl.

Już. I tak wysiadamy bo jesteśmy na miejscu. Sara jeszcze spała A szkoda było mi ją budzić więc wziąłem ja w stylu panny młodej i zaniosłem do samochodu.

Walizki były już schowane więc wsiadłem do auta i pojechałam do najlepszego hotelu w mieście.

Nasze pokoje były już zarezerwowane wcześniej więc poszłem wyjąć walizki i gdy otworzyłem drzwi z jej strony, a ona już siedziała.

Wysiadła z auta i wzięła swoją walizkę. Kierowała się do holatu A ja za nią.

- dzień dobry

- dzień dobry

Kurwa, kolejna. Powiedziała przesłodzonym głosem.

- mam zarezerwowane pokoje.

- nazwisko?

- Jonson

- A tak, proszę, tu klucze dla Pana.

- dziękuję

Uśmiechnąłem się i wziąłem klucz.

***
Otworzyłem drzwi A Sara od razu rzuciła się na łóżko.

- wygodnie?

- bardzo...

- to ja zaklepuje to łóżko

- byłam pierwsza!

- wcale nie

Przeżuciłem ją przez ramię i położyłem na łóżku obok. Położyłem się na miejscu godzie wcześniej leżała Sara.

- jestem pierwszy

Uśmiechnąłem się zwycięsko.

- pfff.. dupek

- słyszałem

- i dobrze

Poszedłem do niej i zacząłem ją gilgotać w ramach zemsty.

Zaczęła się śmiać jak nie normalna co mnie ucieszyło bo chociaż ją rozweseliłem.

- do... ść

Jeszcze chwilę ja gilgotałem i położyłem się obok niej.

- to moje łóżko

- chwilę sobie poleże

- chwilę, A później wypad do siebie

- księżniczka się obraziła?

- nie.. wkurwiła

Sara

Dla jego dobra, niech nie zaczyna tego tematu.

- ja... przepraszam