41. nie uciekniesz mi?

9.7K 251 15
                                    

Obecnie siedzę w domu całą zapłakana. Czuje się z tym okropnie. Nie mam już sensu życia, ale będę dalej żyć bo wujek i całą reszta by się załamali przez to że mnie nie ma.

Nieznany:
Dowiedziałem się że twój chlopaczek z Tobą zerwał.

Ja:
Tak Cię to bawi! Przez Ciebie czuje się jak dziwka!

Nienzany:
Teraz jesteś już tylko moja. Zabieram Cię do Londynu skarbie. Nie musisz nic pakować, masz tam przygotowane ubrania. Przyjadę po Ciebie. Bądź w parku.

Nie odpisałam tylko rzuciłam telefonem o ścianę.

- nienawidzę cię!

Nienawidzę Michaela. On ki właśnie życie spierodlił ale to też po części moja wina. Nie mam pracy. Nie mam chłopaka, nie mam nic. Jest chujowo...

Wzięłam butelkę wina i zaczęłam pić z gwinta. Jest tak źle że chce o tym zapomnieć. O wszystkim, mogę nawet umrzeć lub schlać się do upadłego.

20.00

Jestem ledwo trzeźwy, A rączkę wogóle jestem schlana i nie wiem co się ze mną dzieje. Usłyszałam jak drzwi się otwierają więc poszłam tam spadając ze schodów.

- kurwa

Chce żeby to był Christian ale nie ma szans.

- Sara!

- Olivia?

Wybełkotałam.

- co ty ze sobą zrobiłaś?!

- nie mam już po co żyć..

Usiadłam na podłodze opierając się o ścianę.

- nawet tak nie mów.

- zdradziłam go kurwa. Rozumiesz? Ja...

- dlaczego?

- nie chciałam żeby co mu się stało.

- komu? Christianowi?

- mhm

- co się stało?!

- nie chce mówić. Wszytsko jest do dupy.

- mówisz jak laska z depresją

- bo mam depresję! Od dzisiaj

- powiedziałaś mu dlaczego to zrobiłaś?

- nie..

- dlaczego?

- nie chciał mnie słuchać. Właśnie. Muszę się spakować bo jeszcze bardziej się zdenerwuje

Poszłam hwiejnym krokiem do sypialni i wyciągnęłam z garderoby walizkę i wszystkie cichy.

- gdzie teraz będziesz spać?

- wynajmę kawalerkę

- nie ma takiej opcji, śpisz dzisiaj u mnie

- nie chce. Muszę się ogarnąć.

- nie, nie pozwolę na to. Idziesz ze mną. Zapieła mi walizkę i ją wzięła.

- czekaj.

Przepraszam za wypicie wina.
                                                                    Sara :)
- możemy iść.

Poszłam za nią na dół. Spojrzałam na wszytsko do okoła ostatni raz i wyszłam.

Byliśmy u Olivii. Nie chciałem tu na jakiś czas mieszkać bo mieszka z Zackiem, A to przyjaciel Christiana.

Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz