54. zdradzasz mnie?

10.1K 264 17
                                    

Sara

- wybrałaś już coś?

- jeszcze nie

- pozwól że sam ci coś wybiorę

- wypatrzyłeś już?

- no. Jest idealna do Ciebie. Trochę odsłania ale tylko ja będę Cię widział więc nie masz czym się kierować.

Poszedł do jakiejś alejki i chwilę później wrócił.

- proszę. Mam nadzieję że ci sie spodoba.

- też mam taką nadzieję. I chodź ze mną.jeszcze ktoś mi wejdźe do Środka

- już idę

Weszłam do przebieralni i zaczęłam się przebierać. Wyjrzałam tylko głowę zobaczyłam że dziewczyny wychodzą z przebieralni z wybraną bielizną. Serio? Chcą się pokazać MOJEMU Christianowi w bieliźnie. Tak to to nie będzie. Ściągnełam bieliznę i założyłam tylko tą moją poprzednią. Zaciągnełam Christiana do przebieralni w której byłam i szczerze to sama się zdziwiłam że to zrobiłam.

- jeszcze nie przebrana?

- zdjęłam ją. Możemy ją kupić ale nie chciałam żebyś się gapił na te laski które wychodzą z przebieralni w samej bieliźnie.

- nawet tego nie zauważyłem. Byłem wpatrzony w telefon.

- wiesz... jak już cie tu zaciągnełam to może mały numerek?

- kusząca propozycja 

Przyparł mnie do ściany i złączył nasze usta. Jeździł rękami po moim ciele co mnie bardzo podniecało. Rękę wsadził pod moje majtki i zaczął się bawić z moją kobiecością. Wszedł we mnie palcami i zaczął nim poruszać.

- dojdź dla mnie skarbie 

Ciężko oddychałam, A ruchy Christiana przyspieszył. Chwilę później doszłam. Christian zdjął ze mnie majtki, A ja Rozpiełam mu rozporek. Christian podniósł mnie i nabiał na swojego członka. Ręce Christiana ręce były pod moimi udami i podnosiły mnie w górę i w dół. Całowałam się z Christianem żeby nie było słychać moich jęków. Starałam się nie wydać żadnego dźwięku oprócz ciężkiego oddechu.  Moje ręce oplatały szyję Christiana, A moja twarz byłam w zagłębieniu jego szyji. Słyszałam jak Christian czasem coś chichocze i może było to spowodowane przez moje jęki. Doszłam. Christian ze mnie nie wyszedł. Przytulał mnie, A ja go.

- jesteś cudowna zawsze i wszędzie skarbie.

- dziękuję. Ty także

Odstawił mnie na ziemię, A ja się ubrałam. Christian poprawił marynarkę, A spodnie i rozporek zapiął.

- gotowa?

Kiwnełam głową i wyszłam z przebieralni wezmę z Christianem. Wzięłam wybraną bieliznę przez Christiana, wybrałam jeszcze kilka innych sama. Wyszliśmy że sklepu z bieliznami i poszliśmy do innego.

- gdzie dziewczyny?

- nie wiem. zadzwonię do Zacka

- halo?

- siema. Gdzie wy jesteście?

- pojechaliśmy wszyscy do domu. No Wiesz... mały numerek w przebieralni, A dziewczyny były już zmęczone.

- rozumiem. U mnie tak samo. Ale idziemy jeszcze coś kupić

- spoko cześć

Rozłączył się, A ja na niego spojrzałam.

Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz