Następnego dnia
Obudziłam się wtulona w tors Christiana. Jeszcze smacznie spał, A ja chciałam już wstać. Niestety nie miałam jak bo jego ręce mocno mnie do siebie przytulały. I jak tu wyjść z ramion swojego mężczyzny.
Prawie udało mi się wstać ale Christian mnie złapał w pasie i do siebie przytulił prawie leżąc na mnie. Prawie, bo jego prawa ręka oraz noga na mnie leżą, A jego twarz jest w zagłębieniu mojej szyji.
- chciałaś mi uciec?
Wymamrotał.
- skarbie. Musimy wstać żeby iść od pracy.
- nie chce mi się...
- długo w pracy cie nie było. Trzeba to nadrobić
- przez bardzo. Ja zostaje
Odwrócił się na drugi bok i zakrył twarz poduszką.
- kochanie..
- idź do pracy
- nie obrażaj się
Przewróciłam go że leżał na plecach, a ja na nim okrakiem.
- a jak wy kobiety się obrażacie to jest okey
- przepraszam
Zeszłam z niego i poszłam do umyć żeby się orzeźwić. Wyszłam Z toalety i ubrałam się w wczorajsze ciuchy.
Zeszłam na śniadanie zrobić dla siebie i Christiana. Po śniadaniu zaniosłam mu na górę. Położyłam obok niego na szafce nocnej i pocałowałam go w policzek. Poszłam do pracy i zasiadłam nad biurkiem. Nawet nie zaczęłam pracować bo to biura wparowała Jessica.
- ty już tu nie pracujesz
- kto ci to powiedział?
- nie jesteś z Christianem.
- kto ci to powiedział?
- do kurwy. Co ty tu robisz?!
- pracuje
Tą sytuacją mnie tak bawi że zaraz pękne że śmiechu.
Sara. Wstrzymaj się jeszcze trochę.
Postaram się.
- wróciliście do siebie?
- Nie powinno to cie chyba obchodzić
- Ale obchodzi. Wróciliście do siebie?!
- jak bardzo cie to obchodzi to tak
- zdradziłaś go! Jesteś zwykłą dziwką!
Ta suka musi mi o tym przypominać?
- miałam powód
- nie ma powodu do zdrady
CZYTASZ
Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)
RomanceOpowieść o 23-letniej Sarze która po studiach idzie na rozmowę kwalifikacyjną w której poznaje swojego szefa i zaczyna się w nim podkochiwać. Christian to 27-letni miliarder który zatrudnia swoją nową sekretarke. Gdy zaczyna już pracować pierwszego...