- widzę że lubisz moje mięśnie skoro tak na nie lecisz
- taa... zakochałam się w twoich mięśniach
Podał mi rękę i przyciągnął do siebie.
- wolę żebyś kochała mnie całego A nie tylko moje mięśnie
- chciał byś
- bardzo
Uśmiechnął się A ja szłam w stronę pokoju.
- nie oglądasz?
- zapomniałam przebrać się w normalne ciuchy
Nie usłyszałam odpowiedzi więc szłam dalej. Stanełam przed szafą wiwc wzięłam coś przy czym mu od razu stanie na baczność. Taaak to będzie zemsta za to że musiałam patrzeć na coś czego nie powinnam i nie chciałam.
Założyłam bieliznę i krótki szlafrok.
Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół. Przeszłam koło Chritiana który się na mnie gapił A gałki mu z oczy wychodziły. Usiadłam obok niego i znowu zacząłem oglądać.
- za chwilę przyjdę
- okey
Wybuchłam śmiechem. Nie mogłam się powstrzymać, wiedziałam że mu stanie i będzie miał ciasno w spodniach ale że aż tak to nie wiedziałam. Trochę długo tam siedzi ale jak ma taki problem to musi sobie z nim poradzić.
Minęły chyba już chyba 15 min A go nadal nie ma. Miałem już iść ale pojawił się już w salonie.
- czemu tak długo cie nie było?
- przez Ciebie miałem mały problem
Znowu wybuchłam śmiechem.
- to była twoja zemsta?
- tak.. udało się ale nie wiedziałam że tak długo ci to zajmie
Znowu zaczęłam się śmiać jak nie
normalna.- aż tak Cię to śmieszy?
- bardzo
- nie grzeczna dziewczynka
Uśmiechnął się cwaniacko przez co ciarki mnie przeszły i wstałam szybko z łóżka. Tak jak myślał zaczął mnie gonić A ja przed nim uciekać.
Schowałam się w tym samym miejscu co wcześniej czy że w kuchni. Znalazł mnie od razu i posadził na blacie.
- pamiętaj że nadal jestem zła
- odpuści mi
- proszę?
- nie
Przewrócił oczami a jego twarz zaczęła się niebezpiecznie zbliżać do mojej. Gdy mieliśmy już złączyć nasz usta, przerwał nam mój telefon.
- muszę odebrać
Uśmiechnęłam się krzywo i zeszłam z blatu kierując się do pokoju.
To Olivia.
- hej Sara!
- hej, co taka szczęśliwa?
- Zack zaprosił mnie na randkę!
- To świetnie! Cieszę się
- ja też i to bardzo ale dzwonie do Ciebie bo chce żebyś mnie pomalowała i ubrała jak bogini, podobno z Arianną zrobiłaś tak samo
- jasna sprawa! Przyjedź do mnie to ci coś pożyczę, mam świetnie sukienki i będziesz wyglądać jak bogini tak jak Arianna.
- kocham Cię! Jest wielka, zaraz będę
CZYTASZ
Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)
RomanceOpowieść o 23-letniej Sarze która po studiach idzie na rozmowę kwalifikacyjną w której poznaje swojego szefa i zaczyna się w nim podkochiwać. Christian to 27-letni miliarder który zatrudnia swoją nową sekretarke. Gdy zaczyna już pracować pierwszego...