Miesiąc później
Od tygodnia Christian jest już na nogach i niebmoge usiedzieć w miejscu. Przez ten czas bardzo dużo opoczywał i musi się nachodzić np jak wychodzę wieczorem na spacer. Lubię to Robić ale ja przez ten czas pracowałam i się nim zajmowałem. Marzę żeby odpocząć ale mu nie odmówie. Lubię z nim spędzać czas, A wory pod oczami zakrywam mocnym makijażem. Jestem ciągle zmęczona i ledwo w pracy nie usypiam bo raz mi się to zdążyło i na szczęście się obudziłam nim ktoś przyszedł.
Usłyszałam jak coś spada. To pewnie u Christiana. Poszłam do niego i tak jak myślałam spadły dokumenty z pułki.
- mogłeś poprosić..
- chce zrobić coś sam, nie możesz mi ciągle pomagać, A to coś przestanę nosić dopiero za tydzień
- jestem też od tego żeby ci pomagać
Uśmiechnęłam się słabo i podeszłam żeby podnieść dokumenty. Gdy to zrobiłam odwróciłam się do siedzącego Christiana. Podeszłam do niego i od razu zostałam przyciągnięta na jego kolana.
- chce Cię tu i teraz
- bardzo?
Uśmiechnęłam się zadziornie, przegrywając też wargę.
- nawet nie wiesz jak bardzo.
- to działaj
Zeszłam z niego i nie musiałam długo czekać bo Christian wstał, odwróciłam mnie do siebie plecami. Pochylił mnie nad biurkiem, swoją nogą odsunął moje nogi, podwinął rozkloszowaną spódniczke, majtki ssunął w dół i od razu we mnie wszedł.
Robił to szybko i mocno. Potrzebowałam tego, było mi tak dobrze że za nie długo dojdę.
Pieścił przy tym moją piersi przez ubrania jednocześnie wchodząc we mnie. Po kilku jeszcze mocnych pchnieciach, doszłam, A chwilę później Christian.
Wyszedł ze mnie, założył na mnie majtki, A spódniczke poprawił. Christian pocałował mnie w czoło i do siebie przytulił. Wtuliłam się w niego i mogłam czuć jego boski zapach perfum.
- wracam do pracy
Odsunełam się od, A jemu chyba się trochę przykro zrobiło.
- wieczorem zabieram Cię na randkę. Bądź gotowa o 19
- Tak po prostu?
- to że jesteśmy razem nie znaczy że przestanę zabierać cie na randki
- no tak. Będę gotowa o 19
- to świetnie. Zamykaj do pracy
Klepnął mnie w tyłek, A ja się uśmiechnęłam i poszłam do siebie.
***
Byłam już prawie gotowa. Założyłam piękna sukienkę, włosy, rozpuściłam i lekko zakręciłam, i wystarczy że założę jeszcze ten łańcuszek z aniołka od Christian. Popsikałam się najlepszymi perfumami jakie mam i było A już gotowa.
CZYTASZ
Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)
RomanceOpowieść o 23-letniej Sarze która po studiach idzie na rozmowę kwalifikacyjną w której poznaje swojego szefa i zaczyna się w nim podkochiwać. Christian to 27-letni miliarder który zatrudnia swoją nową sekretarke. Gdy zaczyna już pracować pierwszego...