50. zgadzamy się w jednym

10.6K 272 16
                                    

Kilka dni później

Sara

Wkońcu wychodzę ze szpitala. Wkońcu! Przez cały czas Leżałam na łóżku przez co mi nogi zdrentwiały. Do toalety też nie mogłam iść. I tak mało jadłam więc dużo to się nie załatwiałam. Nawet nie wiem czy umiem ustać na nogach. Nadal siedzę w piżamie i czuje się jak dziecko.

- Christian trzymaj mnie. Bo sama nie ustane

- już trzyma.

Gdy się trzymałam Christiana to wstałam powoli z łóżka.

- nie ustaniesz?

- daj jeszcze chwilę

Trzymałam się go i stałam tak chwilę aż udało mi się samej ustać.

- teraz kilka kroków

- Ale uwa..

Złapał mnie.

- mówiłem żebyś uważała.

- gdybyś pozwolił mi wstawać z łóżka to bym nie miałam teraz takiego problemu.

- no dobra. Masz rację, ale nie chciałem że coś ci się stało mu pogorszyło.

- nie jestem małym dzieckiem. Teraz muszę aaa.. kurwa.

- co jest?

- czuje mrowienie w nogach.

Teraz zaczęło mnie to łaskotać i zaczęłam się ciągle śmiać. 

Po kilku minutach przestało. Policzki mnie zaczęły boleć od śmiania się.

- już?

- Tak.

Uśmiechnęłam się szeroko i wstałam.

- teraz dasz radę?

- Tak. Pójdę do toalety i zaraz wracam

- okey. Czekam.

Wzięłam ubrania. Gotowa wyszłam z toalety i poszłam na salę w której czekał na mnie Christian.

- już jestem

- to świetnie. Wracamy już?

- Tak. Mam dość tego szpitala

- ja też.

- chodźmy po ten wypis

Christian kiwnął głową i wziął moją rzeczy.

***
- wkońcu w domu.

Rzuciłam się na łóżku i zamknęłam oczy.  Lecz nie na długo bo Christian położył się obok mnie.

- chce się z tobą kochać

- teraz?

- Tak, teraz

Uśmiechnęłam się i usiadłam na nim okrakiem.

- no to zaczynajmy

Zaczęłam rozpinać guziki w jego koszuli. Gdy tors był widoczny, zaczęłam całować od dołu do góry, zostawiając po drodze malinki.  Gdy dotarłam do ust, Złączyłam je, pogłebiając pocałunek. Chwilę później się od siebie oderwaliśmy.

- teraz moja kolej

Przeżucił mnie na drugi bok przez co leżała na łóżku, A on nade mną. Zdjął, A raczej rozerwał moją koszulę i rzucił gdzieś w kąt. Rozpioł stanik i zrobił to samo z koszulą. Złapał swoimi rękami moje piersi i zaczął je pieścić. Cała także moje ciało od dołu w górę, zostawiając po drodze malinki. Docierając na górę spojrzał mi w oczy i zdjął moje spodnie oraz majtki. Całował mój brzuch zjeżdżając niżej. Pocałował i nie uda, A chwilę później moją kobiecość. Rozszerzył moje nogi, A swoim językiem lizał łechtaczke. Było bardzo przyjemnie i podniecającą ale chce żeby już we mnie wszedł! Ile ja no to czekam.

Jedna na Milion (W Trakcie Korekty)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz